Strona 1 z 2
Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
22 wrz 2010, 18:58
przez Don Gregorio
witam
zauważyłem i to po raz kolejny, że gdy dobijam do tych 10 tys czyli do kolejnej wymiany oleju to auto zachowuje się jakoś żwawiej.
Olej jaki leje to Mobil 10W40
Czy to może za gęsty olej? dlatego jak trochę przepracuje robi się lepiej? Nie chce też zejść na 5W40 bo jak mi rozszczelni silnik całkowicie to lipton...
Poradźcie.. A może zmienić markę oleju?
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
22 wrz 2010, 20:27
przez Ruski
Ja na Twoim miejscu zmieniłbym na pełny syntetyk, sam tak zrobiłem w mojej Maździe i nic się nie rozszczelniło, to są jakieś bajki. Co dokładnie miało mi się rozszczelnić? Myślisz że zimny 5W-40 jest rzadszy od gorącego 10W-40? Poprzedni właściciel zrobił 80 tys. na dziadowskim Castrolu 10W-40 półsyntetyku (czyli mineralnym z dodatkiem). Ja zalałem płukankę i zmieniłem na Liqui Moly Synthoil High Tech 5W-40 i jakoś nic się nie stało

Jedynie spadło zużycie oleju i rzadziej dymi (a jak już dymi to słabiej) rano przez chwilę po odpaleniu. A stan licznika mam konkretny, 280 tys. i to prawdopodobnie kiedyś skręcony czyli daję mu jakieś 330 – 350 tys. km. Tak więc moje zdanie jest takie: nalej pełny syntetyk, to przecież najlepszy olej jaki można zalać do silnika benzynowego. Żaden półsyntetyk nie spełnia normy VW 502.00 czyli do silników benzynowych, 10W-40 spełniają jedynie normę 505.00 czyli do turbodiesli. Nie wiem co Wy widzicie w tych "półsyntetykach" 10W-40

Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
22 wrz 2010, 20:51
przez Don Gregorio
hmm może i masz rację.... a nie zacznie więcej pić oleju? i czy płukanka nie zaszkodzi silnikowi? wiele złych opinii słyszałem na temat płukanki
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
23 wrz 2010, 00:42
przez Ruski
Ja również słyszałem wiele złych opinii, również o tym że nie zmienia się na syntetyk jak się jeździło na półsyntetyku, że przebieg duży i inne bzdury (oczywiście że to bzdury to tylko moje zdanie). Fakty są takie: zalałem płukankę i wylałem z silnika czarny olej. Zalałem syntetyk, na początku zaniepokoiło mnie takie bardzo cichutkie cykanie tylko na wolnych obrotach, którego na starym oleju nie było. Myślę sobie: źle zrobiłem. Jednak po paru dniach przestało cykać i jest w porządku, tak jak wcześniej. I jeszcze jedno: syntetyk ma dodatek myjący, taki sam jak w płukance tylko że w mniejszej ilości i przez to po 2 tys. zrobił się dosyć ciemny. Dlatego będzie go trzeba jeszcze raz wymienić może po 5 tys. albo nawet szybciej. Spalanie oleju u mnie trochę spadło, poza tym nie widzę różnicy w jeździe. Podobno syntetyk dużo szybciej dociera do najdalszego punktu smarowania na zimnym rozruchu, zwłaszcza zimą. Zrób jak uważasz, ja jestem przekonany że do każdego benzyniaka powinno się lać pełny syntetyk bo to jest najlepszy olej i do każdego swojego auta będę wlewał takie oleje. Ale żeby nie było na mnie jak coś Ci się stanie z silnikiem

Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
23 wrz 2010, 07:58
przez lesiux
ile Ci brała oleju przed i po wymianie skoro piszesz, że mniej kopci?
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
23 wrz 2010, 09:42
przez flywin
ogólnie co do zmiany oleju z 10W na 5W nie mam nic przeciwko natomiast co do płukanek to jest trochę nie halo , wiem to od kolegi mechanika ,który był na szkoleniu na temat właśnie płukanek , jest to nie zalecane , lepiej nalać syntetyka i zmieniać częściej , no chyba że silniczek już dużo bierze oliwy wtedy można spróbować go reanimować może wtedy odpuszczą pierścienie
@Don Gregorio zapraszam cię na spota do lublina , zresztą ostatnio na spocie poznałeś Tomka , on ci wszystko wyjaśni na temat Płukanki.
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
23 wrz 2010, 22:10
przez Ruski
lesiux napisał(a):ile Ci brała oleju przed i po wymianie skoro piszesz, że mniej kopci?
Brała sporo, 0,8 l na 1000 km i dalej bierze zdecydowanie za dużo bo jakieś 0,5 l na 1000 km, słyszałem o przypadku że po zmianie z mineralnego na syntetyk brał przez jakiś czas tyle samo a po 2 tys. km praktycznie przestał, jeszcze liczę na to, że i u mnie spalanie oleju się zmniejszy, jeśli tak się nie stanie to zrobię remoncik i tyle ale na półsyntetyk na pewno nie zmienię. Dziwi mnie takie spore branie oleju, zwłaszcza że silniczek jest naprawdę żwawy chociaż to tylko BP. No ale nic nie jest wieczne

Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
24 wrz 2010, 19:25
przez qbus
Tak samo jak Ruski przeszedłem przez olej półsyntetyczny, na pełny syntetyk. Przed wymianą też zalałem płukankę. Jak do tej pory spokój żadnego zużycia oleju dymienia czy wycieków.
Auto ma przejechane wg. licznika 190 tys. a w rzeczywistości pewnie dwa razy tyle.
Miałem obawy przy wymianie ale obecnie zrobiłem już 5 tys na Midlandzie 5W-40 i jest ok, szczególnie, że auto zeszłej zimy miało już pierwsze objawy problemów z pierścieniami. Zobaczymy jak to będzie dalej.
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
26 wrz 2010, 00:10
przez farciarz
Don Gregorio napisał(a):witam
zauważyłem i to po raz kolejny, że gdy dobijam do tych 10 tys czyli do kolejnej wymiany oleju to auto zachowuje się jakoś żwawiej.
Dobre ...... poczekaj jeszcze 10.000 i będzie zapierdzielał jak RX

:P
A tak serio ....bez sarkazmu, to raczej nie jest zalecane zmienianie oleju z półsyntetyka na pełen .... no ale to Twoja decyzja. Jak widać kilkoro kolegom z forym zmiana takowa nie zaszkodziła ich autkom, no ale to wsztystko jest uzależnione od faktycznego stanu jednostki napędowej
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
26 wrz 2010, 11:20
przez korytarz4
Ludzie kto zmienia olej z półsyntetyka na syntetyk jak bierze 0,8l oleju na 1000??

Silnik który bierze prawie litr oleju na 1 tysiąc km jest do remontu a nie do syntetyka...
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
26 wrz 2010, 11:54
przez MacManus
Dokładnie tak samo myślę. Syntetyk to możesz lać ze 100% przekonaniem, jeśli silnik nie żłopie i jeśli, pomimo często już wysokiego (i nie zawsze do końca znanego) przebiegu, masz pewność, nie nie był katowany. Innymi słowy, syntetyk jest uzasadniony i wskazany, gdy masz auto od nowości i bez względu na przebieg sam wiesz najlepiej, jak się z nim dotąd obchodziłeś, lub też masz silnik z wysokim przebiegiem po kapitalce i zaczynasz o niego dbać, aby bezproblemowo służył Ci następne 250 kkm.
W każdym innym przypadku to jest loteria. Jedni się uciesza, że nic się nie dzieje, drudzy sie wk..., bo rozszczelni im się silnik, rzadszy olej wypłucze syfy i sprawi, że ciśnienie oleju szlag trafi, pompę oleju szlag trafi itp.
Weźcie ludzie pod uwagę, że BA ma tak ponadczasową sylwetkę i przynajmniej wizualnie zacięcie sportowe, że aż się prosi, aby ją ostro traktować. I niestety, nie brakuje w Polsce i całej Europie gówniarzy, którzy g... wiedzą o dynamicznej jeździe, za to mają wrodzony talent do zarzynania takich aut.
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
26 wrz 2010, 13:17
przez flywin
zgodzę się z kolegą wyżej
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
27 wrz 2010, 21:21
przez Ruski
korytarz4 napisał(a):Ludzie kto zmienia olej z półsyntetyka na syntetyk jak bierze 0,8l oleju na 1000??

Silnik który bierze prawie litr oleju na 1 tysiąc km jest do remontu a nie do syntetyka...
Spoko, ale
co mi szkodzi wlać syntetyk przed remontem? Przecież fakt, że wlałem taki olej nie znaczy, że nie mogę zrobić remontu

Przynajmniej wypłucze nagary i po remoncie olej nie będzie robił się czarny. Nie rozumiem tych, którzy zmieniają z syntetyka na minerał lub minerał z dodatkiem (półsyntetyk) i przyspieszają tym sposobem remont i narzekają że im olej bierze. Najlepsze, że po remoncie dalej leją słaby olej. Dalej będę twierdził, że dobry pełny syntetyk jest najlepszym olejem jaki można wlać do silnika benzynowego, nawet pomimo tego że jeździł na minerałach i bierze olej. Bez urazy, ale jak lejecie takie kiepskie oleje to potem nie dziwcie się, że Wasze Mazdy (tak jak i moja) biorą olej.
MacManus napisał(a):bo rozszczelni im się silnik, rzadszy olej wypłucze syfy
Ale w jaki sposób mi się coś rozszczelni od lepszego oleju? I jak wypłucze to co się stanie, będzie cieknąć? To dlaczego nie ciekło zanim się te syfy osadziły? Syntetyk jest rzadki? A czy wiesz, że minerał lub minerał z dodatkiem (półsyntetyk) przy 110 stopniach jest rzadszy od syntetyka? Nie mówiąc o jeszcze wyższych temperaturach oleju na gładziach cylindrów.
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
27 wrz 2010, 21:26
przez korytarz4
jak jest zdrowy silnik, to nie ma znaczenia jaki jest olej czy pełen czy półsyntetyk i tak go brać nie będzie. Ja mam słynne Z5 zalane półsyntetykiem mobila i oleju nie bierze grama

Co nie zmienia faktu, że najlepiej lać syntetyk, ale moim zdanem raczej tyczy się to świeżych aut.
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
27 wrz 2010, 22:09
przez Ruski
Zgadza się, jak jest zdrowy to nie będzie brać. Tylko że na półsyntetyku zacznie go brać szybciej niż na syntetyku i trzeba będzie szybciej robić remont. Czego Ci oczywiście szczerze nie życzę.
http://www.autocentrum.pl/technika/synt ... dy-i-mity/"Lepsza ochrona silnika..." – to dla mnie jest jednoznaczne. Dlaczego lejesz taki słaby olej skoro jest tyle lepszych? Olej który lejesz nie spełnia nawet normy VW 502.00 czyli do benzyn. 10W-40 to olej do turbodiesla.
A to "słynne Z5" moim zdaniem jest słynne z tego powodu, że jest zalewane półsyntetykami (nazwa półminerał lepiej pasuje do tego oleju, przecież większość jego składu to minerał

).
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
27 wrz 2010, 22:33
przez lesiux
bez przesady, mazda zaleca do 323F 10W40 i w zimnym klimacie 5W.
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
27 wrz 2010, 23:03
przez Ruski
lesiux napisał(a):bez przesady, mazda zaleca do 323F 10W40 i w zimnym klimacie 5W.
A kiedyś wszyscy uważali, że Ziemia jest płaska

Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
28 wrz 2010, 00:38
przez farciarz
Dziwnie się kolego zachowujesz .... bo wypowiadasz się jakbyś pozjadał wszystkie rozumy. Temat ubytków oleju ( jak i tego jakie oleje stosować ) był wałkowany na tym forum tysiące razy

A opinie takie jak Twoja mogą większości osób stosujących Twoją metodę co najwyżej przyspieszyć czas pozostały do wymaganej reanimacji silnika.

Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
28 wrz 2010, 13:14
przez korytarz4
Ile marek olei na rynku tyle opinii. Kiedyś jexdziłem na oleju gm za 60zł i był bardzo dobry, z mobila też jestem zadowolony, zresztą na zużywanie silnika ma większy wpływ raczej kierowca niż marka oleju. Jasne lepiej lać te sprawdzone, ale odpowiednie dbanie o silnik to jest przepis na sukces a nie koniecznie syntetyk.
Re: Dziwne objawy pracy silnika tuż przed wymianą oleju.

Napisane:
28 wrz 2010, 18:54
przez MacManus
Ruski napisał(a):MacManus napisał(a):bo rozszczelni im się silnik, rzadszy olej wypłucze syfy
Ale w jaki sposób mi się coś rozszczelni od lepszego oleju? I jak wypłucze to co się stanie, będzie cieknąć? To dlaczego nie ciekło zanim się te syfy osadziły? Syntetyk jest rzadki? A czy wiesz, że minerał lub minerał z dodatkiem (półsyntetyk) przy 110 stopniach jest rzadszy od syntetyka? Nie mówiąc o jeszcze wyższych temperaturach oleju na gładziach cylindrów.
Rozpisz sobie moją wypowiedź na poszczególne zdania i spróbuj zauważyć, jaka jest między nimi zależność. Wówczas może odnajdziesz jej właściwy sens. Podpowiem Ci, idź tropem zależności: syntetyk i zdrowy silnik, syntetyk i silnik po źle wykonanym remoncie, syntetyk i silnik po dobrze wykonanym remoncie itp.
Zapewniam Cię, że sam sobie dasz radę udzielić odpowiedzi na te wszystkie pytania.
Ruski napisał(a):Ja również słyszałem wiele złych opinii, również o tym że nie zmienia się na syntetyk jak się jeździło na półsyntetyku, że przebieg duży i inne bzdury (oczywiście że to bzdury to tylko moje zdanie). Fakty są takie: zalałem płukankę i wylałem z silnika czarny olej. Zalałem syntetyk, na początku zaniepokoiło mnie takie bardzo cichutkie cykanie tylko na wolnych obrotach, którego na starym oleju nie było. Myślę sobie: źle zrobiłem. Jednak po paru dniach przestało cykać i jest w porządku, tak jak wcześniej. I jeszcze jedno: syntetyk ma dodatek myjący, taki sam jak w płukance tylko że w mniejszej ilości i przez to po 2 tys. zrobił się dosyć ciemny. Dlatego będzie go trzeba jeszcze raz wymienić może po 5 tys. albo nawet szybciej. Spalanie oleju u mnie trochę spadło, poza tym nie widzę różnicy w jeździe. Podobno syntetyk dużo szybciej dociera do najdalszego punktu smarowania na zimnym rozruchu, zwłaszcza zimą. Zrób jak uważasz, ja jestem przekonany że do każdego benzyniaka powinno się lać pełny syntetyk bo to jest najlepszy olej i do każdego swojego auta będę wlewał takie oleje.
Ale żeby nie było na mnie jak coś Ci się stanie z silnikiem 
Definitywnie zgadzam się z Tobą tylko w jednej kwestii.
Też dziwię się ludziom, którzy kupują nowe auta i leją tam olej mineralny, lub też robią porządny remont jednostki napędowej i zalewają silnik minerałem.
To nie ludzie, to wilki...
