Klub MazdaSpeed

Witam
Dziś w serwisie w Krakowie (do którego jeżdżę od czasu do czasu i zawsze liczyli mnie trochę więcej lub troche mniej – tak przynajmniej uważam – ale dziś chyba sie trochę przeliczyli :/)wymieniłem w przednim zawieszeniu: prawy sworzeń wahacza, łączniki stabilizatora (prawy, lewy) oraz gumy stabilizatora(prawą, lewyą) i zapłaciłem 430 zł (robocizna + części) bez faktury. Możecie mi powiedzieć czy to normalna cena czy jednak mnie naciągneli – bo jak patrzyłem w intercarsie to droższe części wychodzą ok 200zł(niestety nie spytałem co mi wsadzili – a mogli dać te najtańsze ), a napewno mechanicy mają jescze na nie rabaty – więc ponad 230zł robocizna za 3h pracy?.
Pozdrawiam

zapłaciłeś chłopie coś słono powiem Ci ... sworzeń ok 60zł jakiś dobry (555, fabi czy jakiś tak) – i tu moja uwaga, ja wymieniłbym od razu oba (prawy, lewy), łączniki stabilizatora też jakieś 50-60zł/szt. i gumy koszt ok 20zł/szt tylko że wymiana skomplikowana za 230zł to ja bym Ci wymienił, tylko że mogłoby mi to zająć troszkę więcej


pisze się sworznia a nie sworzenia

grzywkin napisał(a):Witam
Dziś w serwisie w Krakowie (do którego jeżdżę od czasu do czasu i zawsze liczyli mnie trochę więcej lub troche mniej – tak przynajmniej uważam – ale dziś chyba sie trochę przeliczyli :/)wymieniłem w przednim zawieszeniu: prawy sworzeń wahacza, łączniki stabilizatora (prawy, lewy) oraz gumy stabilizatora(prawą, lewyą) i zapłaciłem 430 zł (robocizna + części) bez faktury. Możecie mi powiedzieć czy to normalna cena czy jednak mnie naciągneli – bo jak patrzyłem w intercarsie to droższe części wychodzą ok 200zł(niestety nie spytałem co mi wsadzili – a mogli dać te najtańsze ), a napewno mechanicy mają jescze na nie rabaty – więc ponad 230zł robocizna za 3h pracy?.
Pozdrawiam

naciągnęli cię jak cholera... ja ostatnio sam wymieniałem u siebie te gumki i to tak naprawdę nic trudnego ... wystarczy mieć pojęcie i dzień wolnego... opuszczenie belki zawieszki to około pół godzinki i odkręcenie 10 śrubek... na kanale chwila i masz zawieszke na dole... łączniki stabilizatora i tak się odkręca podczas opuszczania zawiechy więc to raptem 2 śrubki na stronie i masz zdjęte no a sworznie to 3 śruby i masz piękny dostęp... masz rację 3 h roboty max za cenę 230 to trochę za dużo... powinni cię skasować przynajmniej o połowę mniej... gumki kupisz po 10 zł za sztukę, łączniki w zależności jakiej firmy ale około 35-40 zł sztuka a sworzeń mniej więcej za 60 zł... chyba że ci wszystko na oryginale robili w co wątpię to mogłyby tyle te części kosztować bo sobie w serwisach kasują za oryginały...

tuleje stabilizatora z przodu wymieniałeś sam ?? jak później ze zbieżnością

Lesiu napisał(a):tuleje stabilizatora z przodu wymieniałeś sam ?? jak później ze zbieżnością

zbieżność jest nie ruszona bo nie odpinasz końcówek drążków i nic nie grzebiesz przy nich... drążek stabilizatora trzyma ci tylko budę żeby ci się nie bujała na zakrętach i żeby mazda trzymała się drogi...

podstawowe śruby do odkręcenia to przy wahaczach i przez otwory w wahaczach odkręcasz nakrętki znajdujące się w okolicy amorka... opuszcza ci się belka o jakieś 3 cm i masz miejsce do kombinacji z kluczem oczkowym odpowiednio wygiętym... odkręcasz sobie tę niedostępną śrubkę od tulei i potem idziesz od strony koła i wykręcasz drugą... wyjmujesz obejmę i gumkę i wkładasz nową... zakładasz obejmę wkręcasz śrubki i po robocie... uprzedzam iż może być potrzebna pomoc przy wciśnięciu gumek z obejmą i przyłapaniem tej śrubki niedostępnej dlatego dobrze mieć kogoś do pomocy z kawałkiem pręta... nowe gumki są bardzo ścisłe więc trzeba je dobrze założyć bo po założeniu obejmy na drążek już nie poruszy się gumka... najwięcej problemu było właśnie z tym złapaniem tylnej śrubki od obejmy... od strony kierowcy są przewody hamulcowe więc ostrożnie trzeba...

miałem zrobić fotorelację z tej wymiany ale zapomniałem zabrać telefonu i mam tylko kilka zdjęć zrobionych jak wcześniej oglądałem podwozie...

zobaczę może zrobię i pooznaczam co i jak na zdjęciach...

Dzieki za odpowiedź,
no cóż nie ma co ufać, tylko trzeba pytać przed robotą, żeby nie było później zonka
pozdr

grzywkin napisał(a):Dzieki za odpowiedź,
no cóż nie ma co ufać, tylko trzeba pytać przed robotą, żeby nie było później zonka
pozdr

a najlepiej poświęcić trochę czasu i samemu naprawiać sobie furę ... oczywiście w miarę swoich umiejętności...