Czyli Twój mechanik stwierdził, że kolumna do wymiany i nie idzie jej zregenerować? ja bym próbował mimo wszystko regenerować. Koszt jakieś 500-600 zł + montaż i demontaż. Jasne, że niski profil opon nie służy elementom zawieszenia ani kolumny. Niski i szeroki profil opny jak u Ciebie, przy tak lekkim aucie słabo tłumi nierówności nawierzchni, które powodują znacznie szybsze zużycie tych elementów w porównaniu do jazdy na fabrycznych 175 R13/70.
Zależy jeszcze w jakim stanie masz amory? jeśli kiepskie to efekt jest podobny do opisanego wyżej z oponami. W zawieszeniu wszystko ze sobą wiąże się, defekt bądź niedomaganie jednego odbija się na żywotności pozostałych. U siebie mam 195 R15/45 i po 130.000 musiałem regulować luz na maglownicy, gdyż trochę wybiła się. W innym aucie mam prawie 400 tys. przebiegu i maglownica nie ma luzu, a jeżdżę tam na firmowych 175 R13/70. No cóż, za ładny wygląd płaci się
Stukanie przy skręcaniu
1, 2
No właśnie chyba zrezygnuję z ładnego wyglądu, jest zbyt drogi. Amory mam dopiero co wymienione wraz ze sprężynami, poprzedni właściciel obciął je po chamsku, jedna pękła i pokonała amora.A co do kolumny to powiedział że w sumie można próbować skasować luz na maglu bo nie jest zbyt duży i nie leje olejem, no ale wtedy nie bardzo miał czas i tak zostało, a teraz znowu coś stuka z lewej strony tylko w czasie jazdy, i tylko przy skręcie w prawo. Głowa mała. Znowu czeka mnie wizyta u mechanika.
- Od: 28 mar 2010, 09:13
- Posty: 7
ja też miałem stukanie (a nawet walenie jakby w podwozie) w zawieszeniu TYLKO na skręconych kołach przy małych prędkościach, np. przy podjeżdzaniu pod niski krawężnik, uskok w drodze. Na szarpakach czywiście nic nie znaleźli, końcówki drążków ok, tueje wahaczy ok, dopiero po podniesieniu auta jak koła zwisały to ruszając góra/dół wahaczem okazało się, że jest spory luz na sworzniu wahacza, wymieniony i po sprawie – cisza. Podnieść samochód i odciążyć zawieszenie!
Witam. Jak myślicie co to może być?
Sprawdziłem przegub drążka kierowniczego, przegub wahacza oraz łącznik stabilizatora. Dość solidnymi ruchami oraz łomem. Niestety tam cisza. A najgłośniej jest w okolicach osłony drążka kierowniczego lewego. Auto na postoju, lekkie ruchy kierownica prawo/lewo. Ustawienie kół na wprost, lewo, prawo nie ma znaczenia – ten sam objaw w każdym przypadku. Osłona jakby mokra ale sprawdzałem i niby cała choć wiem, że może być gdzieś minimalnie przerwana tylko że na całość się tak by rozlało wzdłuż?
Sprawdziłem przegub drążka kierowniczego, przegub wahacza oraz łącznik stabilizatora. Dość solidnymi ruchami oraz łomem. Niestety tam cisza. A najgłośniej jest w okolicach osłony drążka kierowniczego lewego. Auto na postoju, lekkie ruchy kierownica prawo/lewo. Ustawienie kół na wprost, lewo, prawo nie ma znaczenia – ten sam objaw w każdym przypadku. Osłona jakby mokra ale sprawdzałem i niby cała choć wiem, że może być gdzieś minimalnie przerwana tylko że na całość się tak by rozlało wzdłuż?
Tuleje w tym aucie to aż nie chce się wierzyć. Ale kto wie... jeszcze jakieś pomysły? Poza tym to objawia się tylko na postoju. Mi nic nie wali podczas jazdy i manewrów.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości