Klub MazdaSpeed

Zakupiłem tydzień temu Mazdę 323F BA 97r. i zauważyłem, że po przejechaniu kilkunastu kilometrów biegi ciężko wchodzą i z pod lewarka wydobywa się skrzypienie jak by zardzewiała sprężyna.
Czy ktoś się orientuje co to może być ?

Było o tym na forum wiele razy i nawet jest fotorelacja (http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=26071) w odpowiedznim dziale jak zregenerować/wymienić tulejki lewarka zmiany biegów, bo to właśnie on jest winowajcą skrzypienia i ciężkiego wchodzenia biegów z BA po nagrzaniu się silnika (tu chodzi o rozgrzanie się tłumika przedniego).
Skrzynie masz sprawną, zresztą, rzadko padają akurat skrzynie w tych modelach.
Zdemontuj sztywny drążek od zmiany biegów pod samochodem, przesmaruj tulejki a jeśli są bardzo wytłuczone to je wymiań (występują tylko oryginały za około 100 zł. za kpl.), złóż wszystko do kupy i zapomnij o problemie. Tulejka przy skrzyni czasem jest tak luźna, że nawet nie zawsze trzeba ją smarować, tylko ta przy lewarku zmiany biegów zapieka się, że aż skrzypi. Niestety, trzeba smarować ten temat co roku żeby jako tako to chodziło.
Pozdrawiam

dokładnie tak jak pisze arturd. regeneracja z która każdy sobie samemu poradzi i biegi będą wchodzić be oporów, lewarek nie będzie skrzypiał a przy okazji polecam wykonać short shiftera . z obu czynności znajdziesz na forum fotorelacje...

Dziękuje za naprowadzenie. Szukałem wcześniej ale nie mogłem znaleść.
Dla potomnych viewtopic.php?t=26071

Pozdrawiam

Piszecie,że po rozgrzaniu ciężej wchodzą biegi, a u mnie jest na odwrót. Po staniu na mrozie całą noc rano biegi wchodzą z oporem, ciężej przepchnąć drążek jak w zwolnionym tempie. Po przejechaniu kilkuset metrów jak się troszkę zagrzeje wchodzą normalnie. Dodam, że 2 bieg czasem zgrzytnie a raczej taki przeskok czuć no chyba, że wrzuci się go powoli i płynnie to lekki przeskok czuć. Czy te zabiegi smarowania tulejek pomogą na tą dolegliwość? Olej w skrzyni sprawdzany rok temu i był w dobry stanie.

Kubeu napisał(a):Piszecie,że po rozgrzaniu ciężej wchodzą biegi, a u mnie jest na odwrót. Po staniu na mrozie całą noc rano biegi wchodzą z oporem, ciężej przepchnąć drążek jak w zwolnionym tempie. Po przejechaniu kilkuset metrów jak się troszkę zagrzeje wchodzą normalnie. Dodam, że 2 bieg czasem zgrzytnie a raczej taki przeskok czuć no chyba, że wrzuci się go powoli i płynnie to lekki przeskok czuć. Czy te zabiegi smarowania tulejek pomogą na tą dolegliwość? Olej w skrzyni sprawdzany rok temu i był w dobry stanie.

Normalna rzecz olej przeciez gestnieje to chyba ma prawo lewarek chodzi deko oporniej.

U mnie dzis podczas powrotu z pracy zaczeło charchotac na drazku Na wiosne wiec tulejki do wymiany poniewaz jak zamochod sie rozgrzal problem zniknał