Strona 1 z 1

Zamiana hamulców

PostNapisane: 3 lut 2009, 09:49
przez bartosz9670
Witam, probowal ktos kiedys przełożyc tarcze i zaciski z mx 3 do 323f ba?? czy to wogole da sie zrobic i co trzeba jeszcze wymienic?

PostNapisane: 15 lut 2009, 20:28
przez donbartolesko
a może ktoś wymieniał bębny z tyłu w 323F BA na tarcze, nie koniecznie te od MX-3 ??

PostNapisane: 15 lut 2009, 21:08
przez zaciek
Pewnie nie jeden z posiadaczy BA Z5 chciałby zamienić bębny na tarcze, ja na jesien przerabiałem ten temat i zostałem przy bębnach ;) wg. mnie mazda i tak ładnie hamuje mimo bębnów z tyłu, a czy warto dla samych względów estetycznych robić swap hamulców?

PostNapisane: 15 lut 2009, 21:52
przez MariuS
zaciek napisał(a):wg. mnie mazda i tak ładnie hamuje mimo bębnów z tyłu


Z5?????????????

bo chyba nie chodziło o Z5, bo skuteczność jest słaba- wg mnie hamulce składające się z tarcz 234mm z przodu i bębny na tyle to śmiech na sali i porażka w Z5, większe tarcze montowali nawet w Ibizie/polo 60KM.

bartosz9670 – jeśli chodzi Ci o polepszenie skuteczności to najłatwiej zrobić SWAP-a hamulców na przód z BA BP. A co do tarcz na tyle- tez myślałem- widziałem nawet na żywca -SimoneuS przekładał tarcze na tył w swoim Z5, ale trochę pracy przy tym jest mówił, zwłaszcza ze po tylu latach odkręcić wszystkie śruby i łączenia nie jest łatwo...

PostNapisane: 15 lut 2009, 22:49
przez waldii
mariusz_sti napisał(a):bo chyba nie chodziło o Z5, bo skuteczność jest słaba

z pewnoscia z fabryki nie wyjechalo ani jedno auto ze slabymi hamulcami.Zapieczone cylinderki,okladziny/klocki z hmmm hamuj.pl to sie dziwisz :| ;)


a po co tarcze z mx??Nie lepiej z BA zalozyc tarcze?

PostNapisane: 15 lut 2009, 22:51
przez Gandziej
mariusz_sti napisał(a):bo skuteczność jest słaba

Zgadzam się, na przeglądzie kazali mi wymienić przednie klocki, bo miały niecałe 50%. Od razu wymieniłem i... nawet nie odczułem różnicy.
mariusz_sti napisał(a):SimoneuS przekładał tarcze na tył w swoim Z5, ale trochę pracy przy tym jest

Ale z drugiej strony, może ktoś się orientuje ile by taka usługa kosztowała w warsztacie?

PostNapisane: 15 lut 2009, 22:54
przez waldii
Gandziej napisał(a):Zgadzam się, na przeglądzie kazali mi wymienić przednie klocki, bo miały niecałe 50%. Od razu wymieniłem i... nawet nie odczułem różnicy.

a jak wymieniales klocki to sprawdziles stan tloczka i prowadnic??

PostNapisane: 15 lut 2009, 23:01
przez Gandziej
Mam znajomego mechanika, przed przeglądem on na to wszystko zerkał i widział te klocki i spokojnie można dalej jeździć. Za to panu ze stacji to przeszkadzało – no ale co poradzisz? Tak czy siak – mój mechanik oglądał wszystko i mówił, że jest ok. Jednakże zapytam się go następnym razem o tłoczek i prowadnice.

PostNapisane: 15 lut 2009, 23:02
przez jacobs
waldii napisał(a):a jak wymieniales klocki to sprawdziles stan tloczka i prowadnic??

Właśnie, u mnie w GE po regeneracji auto zaczęło całkiem inaczej hamować... I klocki zaczęły się palić <lol>

PostNapisane: 15 lut 2009, 23:15
przez waldii
jacobs napisał(a):Właśnie, u mnie w GE po regeneracji auto zaczęło całkiem inaczej hamować... I

no i o tym mowie ;)


Gandziej napisał(a):Mam znajomego mechanika, przed przeglądem on na to wszystko zerkał i widział te klocki i spokojnie można dalej jeździć

zerknac to mozna na laske na ulicy,tu trzeba rozebrac(chociaz laske tez mozna)i przeczyscic i przesmarowac wszystko.

PostNapisane: 15 lut 2009, 23:19
przez MariuS
waldii napisał(a):z pewnoscia z fabryki nie wyjechalo ani jedno auto ze slabymi hamulcami.


no tak, ale nie o to mi chodziło...
porównując hamulce np do Civica VI 1,4 BA Z5 zostaje sporo w tyle...

PostNapisane: 15 lut 2009, 23:37
przez waldii
mariusz_sti napisał(a):porównując hamulce np do Civica VI 1,4 BA Z5 zostaje sporo w tyle...

ale czy ta Z5 z pewnoscia ma sprawne hamulce??Sam pomagalem niedawno kupowac auto mx3 i na przegladzie szok.Tyl sprawnosc 23% a nowe tarcze i klocki ;) wiec same czesci to nie wszystko

PostNapisane: 16 lut 2009, 19:57
przez Gandziej
waldii napisał(a):trzeba rozebrac(chociaz laske tez mozna)i przeczyscic i przesmarowac wszystko.

Wymaga czasu, którego ja mam dosyć niewiele, a mechanik trochę by mnie zjechał jakby wszystko było z nimi w porządku.

Cóż, z tego wynika, że ja z Mariuszem musimy mieć coś nie tak. :)