Strona 1 z 1

Gruntowna renowacja stalowych felg

PostNapisane: 21 paź 2008, 08:28
przez macros
Cześć wszystkim,

Od września 2008 jestem szczęśliwym posiadaczem eFki :) Jak na prawdziwą miłość przystało, tak i w tej relacji ciągle się dopieszczamy ;) Przeglądając niejednokrotnie forum i będąc pod wrażeniem niektórych fotorelacji, sam też postanowiłem coś stworzyć i od czegoś zacząć.
Mam nadzieję, że uznacie relację i temat za potrzebną i zostanie dołączona do pozostałych :)
Jako, że sezon zimowy za pasem, ta seria dotyczy gruntownej renowacji stalowych felg. Dzisiejszy odcinek:

ETAP I – CZYSZCZENIE

Przewidywany czas: ok. 1 godziny/felgę

POTRZEBNE:
1. Rękawice – dla ochrony rąk (mogą być zwykłe ogrodowe: 12 szt. = 12 zł)
2. Okulary ochronne (ok. 6zł)*
3. Maseczka przeciwpyłowa (którą można prać, ok. 10 zł)
4. Szczotka ścierna okrągła na szlifierkę kątową (ok. 10 zł)**
5. Wąziutka szczotka na wiertarkę (komplet w Real ok. 7 zł)***
6. Nożyk do tapet (od 2 zł)
7. Garaż lub wiata z dostępem do gniazdka 230V.

* zalecam jednak kupienie całej przyłbicy, gdyż ze szczotki potrafią się po jakimś czasie urywać druciki, co boleśnie może ranić nieosłonięte części twarzy, poza tym okulary łatwiej parują, mimo przysłonięcia maseczką (a może to nawet przez nią).

** kupiłem dwie różne – taką, jak na fot. 2. i taką, która przypomina trochę końcówkę elektrycznej rotacyjnej szczoteczki do zębów. Pierwsza ma większą siłę zdzierania i lepiej wchodzi w drobne łuki, jak tuż przy samej oponie. Duża średnica sprawia, że prędkość liniowa zdzierania jest większa, co przyśpiesza niekiedy sprawę. Ta druga lepiej zdaje egzamin przy czyszczeniu płaskich powierzchni, jak przy otworach na śruby. Szczotki w miarę używania się zużywają i warto mieć nawet dwie. W moim przypadku ta pierwsza już pod koniec czyszczenia ostatniego koła sprawiała, że szły iskry, co nie jest najzdrowszym objawem.

*** patrz fot. 5

Jak widać poniżej, moje nie były w najlepszej kondycji. Dwie z 4 były wyjątkowo paskudne, z wyraźnymi wżerami. Zdecydowałem się na usunięcie wszystkiego (rdzy, farby i nikłego podkładu) żeby zrobić od początku do końca solidnie. Farba z podkładem schodziła z oryginalnych felg już po delikatnym przetarciu papierem ściernym o granulacji 400. Nawet zastanawiałem się, czy w ogóle tam był podkład.
UWAGA: Felga pod oponą jest w świetnej kondycji i nie należy tego ruszać, gdyż zbyt gruntowne szorowanie może doprowadzić do zniekształceń, powodujących późniejsze rozszczelnianie się kół.
Usuwamy tylko farbę i rdzę, także na krawędziach tuż przy oponie, ale nie głębiej.

Obrazek
Fot. 1. Stan felg (strona wewnętrzna)


PRZEBIEG PROCESU:
1. Opony, dla ich bezpieczeństwa należy zdjąć w warsztacie wulkanizacyjnym (np. NorAuto – 20zł – dają tam paragon i przy ich montażu z wyważeniem itp. w tym samym punkcie, zapłacimy 20zł mniej – odliczając od ceny zmiany ogumienia – nie mają oddzielnego taryfikatora na samo zdjęcie opon i na samo założenie z wyważeniem)

2. Jeśli tego nie zrobią, samodzielnie (z pomocą nożyka do tapet) usuwamy wentyle i ołowiane ciężarki.

3. Z pomocą szlifierki kątowej uzbrojonej w szczotkę drucianą przystępujemy do dzieła.

Prace, ze względu na emitowanie sporych ilości rdzawo-czarnego pyłu, zalecam wykonywać na wolnym powietrzu, a w celu uniknięcia wpływu okresowych mżawek można robić to np. na brzegu garażu / pod wiatą.

Obrazek
Fot. 2. Felga (strona zewnętrzna) i uzbrojona w szczotkę drucianą szlifierka kątowa

4. Po czyszczeniu szlifierką kątową mogą zostać miejsca, gdzie włosie nie dotarło i pozostała stara farba z rdzą. W celu jej usunięcia należy użyć np. wąskiej szczotki na wiertarce.

Obrazek
Fot. 3. Felga z pozostałościami w zakamarkach farby i rdzy („PRZED”)

Obrazek
Fot. 4. Felga z usuniętymi z zakamarków pozostałościami farby i rdzy („PO”)

Obrazek
Fot. 5. Wyczyszczona felga i użyty do tego sprzęt

Obrazek
a.

Obrazek
b.
Fot. 6. Wyczyszczone felgi: a. Strona zewnętrzna, b. Strona wewnętrzna

CDN.

Powodzenia
macros

PostNapisane: 21 paź 2008, 09:57
przez damian
to teraz tylko zawiezc do chromowania... :)

PostNapisane: 21 paź 2008, 13:12
przez macros
damiaaans napisał(a):to teraz tylko zawiezc do chromowania... :)


Myślałem o tym, ale powierzchnia nie jest zbyt gładka ;)
A tak na serio, to mam pewien pomysł. Nie wiem, jakby wyszło pomalowanie wewnętrznej "obręczy" czarnym matem, a zewnętrznej na srebrno (szary metalik)... <co?>

PostNapisane: 21 paź 2008, 15:54
przez marcus_87
przechodzilem przez to rok temu, zdarlem tak jak Ty, dalem 3 warstwy brunoxu, 2 bazy i 2 bezbarwnego.
po zimie pojawil sie nalot na calych felgach, takze domowymi metodami szkoda pracy i pieniedzy.
no ale zycze powodzenia, moze po moim poscie bardziej sie przylozysz i bedzie trwalszy efekt ;)

PostNapisane: 21 paź 2008, 16:07
przez _mario_



POTRZEBNE:
1. Rękawice – dla ochrony rąk (mogą być zwykłe ogrodowe: 12 szt. = 12 zł)
2. Okulary ochronne (ok. 6zł)*
3. Maseczka przeciwpyłowa (którą można prać, ok. 10 zł)
4. Szczotka ścierna okrągła na szlifierkę kątową (ok. 10 zł)**
5. Wąziutka szczotka na wiertarkę (komplet w Real ok. 7 zł)***
6. Nożyk do tapet (od 2 zł)
7. Garaż lub wiata z dostępem do gniazdka 230V.

hehe to mnie rozwaliło :D cóż za dbałość o szczegóły, ale co w Tym temacie jest z gruntownej renowacji to nei wiem ;/

PostNapisane: 23 paź 2008, 03:50
przez mod
chrom .. ciepło ciepło, wyczyść zgrubnie tak jak masz na zdjęciu i
1. Malowanie w domu farbami
lub
2. Poszukaj preparatu wiążącego korozje (polimeryzujący by potem to pomalować)
lub
3. Poszukać zakładu, miejsca gdzie cynkują. Ładnie wyczyszczona felgę wezmą (odmawiają gdy jest farba i mocna rdza, nalot jest ok) tam to wrzucą w kwas i nałożą warstwę zabezpieczająca :) potem można malować i mieć święty spokój :D
4. Są do nabycia spreje z cynkiem . Położony na odtłuszczona powierzchnię metalu daje podobne zabezpieczenie jak fabryczny , jedynie niestety jest miększy. śladowa korozja też pod nim zamiera lub zwalnia (niszczeniu ulega warstwa cynku a nie metalu). Testuje tak już jedne kawałek metalu od wakacji a dwa kolejne leża na ziemi (w bardzo mokrym i zapiaszczonym miejscu) od 3 tyg i ładnie sie bronią.

Kawał dobrej roboty te felgi <spoko>

PostNapisane: 29 lip 2013, 09:22
przez Marek 161BD081
Fajnie byłoby jakby tak ktoś dodał tutaj kolejne etapy renowacji a nie zapomniał o temacie ;)

PostNapisane: 29 lip 2013, 12:59
przez sebawo
Porównując temat z treścią, proponowałbym go wywalić...autor zapomniał? :)

PostNapisane: 29 lip 2013, 13:03
przez Marek 161BD081
Poczekamy i jak nie będzie reakcji to ---> Kosz.

PostNapisane: 2 sie 2013, 19:11
przez Andrzej414
Chłopie podziwiam żeś się namęczył tyle z takim dziadostwem ale gra nie warta świeczki. U mnie w mieście za 15zł zrobilil by ci piaskowanie i temat z głowy. Nie wiem na co sie tak mordować ze szczotką. No ale chciałeś masz i wiesz czym to pachnie.

Re: Gruntowna renowacja stalowych felg

PostNapisane: 5 paź 2013, 08:30
przez davvvid1983
Moim zdaniem lepiej oddać felgi do piaskowania i malowania proszkowego. Zrobią Ci to szybko i tanio. Wiertarka nie oczyścisz dokładnie felgi a po sezonie znowu rdza sie pojawi. Kiedys robilem swoje jak miałem Passata i zobaczcie efekt. Stalówka po piaskowaniu
Obrazek
stalówka po malowaniu proszkowym
Obrazek
Po tym zabiegu żadna rdza nie wychodziła a wcześniej robiłem tez wiertarka co sezon:)