Strona 1 z 1

Huczy z tylu nawet po wymianie lozysk :( co moze byc przyczy

PostNapisane: 3 sie 2008, 21:19
przez Pitra
wymienilem lozyska choc to nic nie dalo l i dalej mi cos obciera. pomozcie mi usunac ta usterke.

PostNapisane: 3 sie 2008, 21:35
przez waldii
Pitra moze opony halasuja albo obcieraja o amortyzator.A jak masz auto na lewarku i obracasz kolem cos sie dzieje??

PostNapisane: 3 sie 2008, 21:40
przez ROMAN-R87
jak piasta jest krzywa to wymiana lozysk na nic sie nie zda, lozyska padna nawet po ok 500km-wiem bo mialem tak w mojej pierwszej BF .Wymienilem piaste i do tej pory spokoj(moja mama nia jezdzi)
sprawdz czy masz proste piasty

PostNapisane: 3 sie 2008, 21:57
przez Orin
A najmniejszym kosztem to podmień wszystkie koła od innego na test. U mnie gumy huczą, jakbym w łożyskach miał piasek... :D

PostNapisane: 4 sie 2008, 01:13
przez Kufel
sprecyzuj: huczy. Masze 323C maja kiepsko wyciszone nadkola z tylu, wiec cos, co jest zwyklym halasem od kol mozesz odbierac jako powazne huczenie. Czy na mokrym to sie bardzo nasila? Bo jesli tak to na 99% chodzi wlasnie o kiepskie wyciszenie tylu.

PostNapisane: 4 sie 2008, 17:19
przez yoshiwwy
Mnie po wymianie piasty mimo wszystko coś huczało. Okazało się że hamulec w bębnie nie odbijał do końca. Przytarłem okładziny. Teraz czeka mnie wymiana kompletu.

PostNapisane: 4 sie 2008, 21:20
przez Pitra
lozyska wymienialem razem z piasta, opony mialem zimowe z tylu po wymianie na letnie dalej cos obciera.Na podniesionym lewarku jak zakrecilem kolem to cos tarlo, to bedzie hamulec w bebnie:)? nie jestem znawca tego typu i dla tego was prosze o pomoc. To moje pierwsze auto:D dopiero sie ucze.dzieki za wskazowki!

PostNapisane: 4 sie 2008, 21:51
przez Kufel
ok, podnies samochodzik raz jeszcze, zdejmij to tylne trace kolko i zakrec bebnem. I bedziesz wiedzial. Jak nadal trze, sciagnij oslone bebna i zakrec. Nie trze – to beben. Trze – to ja juz nie mam pojecia. Ale prawie na pewno bedzie to oslona bebna + okladziny – ten model ma problemy z tylnymi hamulcami i ocieraniem.
Inny pomysl – po zdjeciu kola ostukaj mocno acz z wyczuciem beben, zdejmij go, popsikaj i poczysc takim czyms do oczyszczania (nie mam pojecia co to jest, wiem tylko, ze jakis alkohol, uzywaja tego w warsztatach). Moze pomoze....
pozdrawiam i powodzenia. napisz, jak cos zrobisz.

PostNapisane: 4 sie 2008, 23:21
przez lama
jak ściągniesz bębny to na piaście są takie ranty ok centymetra może mniejsze, są bardzo cięnkie mają zapobiegać dostawaniu się syfu do bębnów i zazwyczaj są skorodowane wystarczy któryś wygiąć podczas ściągania bębna i masz tarcie o rant bębna... ja tak miałem pół godziny walczyłem aż się wqr... i je wyrwałem :) odchodzą bez problemu. Jak nie są mocno skorodowane to możesz próbować je tak dogiąć aby nie ocierały ale to zabawa dla ludzi bardzo cierpliwych :) ...

PostNapisane: 30 wrz 2008, 19:48
przez Pitra
wyrwalem troche tej blachy:) byla zardzewiala i tez napewno obcierala, najwiecej halasu robia mi szczeki. Niedlugo bede je wymienial razem z bebnami tylko nie wiem czy robic tylko ta strone co halasuje czy lepiej bedzie zrobic dwie?

PostNapisane: 30 wrz 2008, 19:52
przez Pitra
chcialem jeszce dodac ze wyczysciilem to wszystko specjalnym preparatem,oczywiscie bez rezultatu:)

PostNapisane: 30 wrz 2008, 20:45
przez Orin
Co do hamulców, to podobnie jak z amorami – powinno wymieniać się zestaw na całą oś.