Strona 1 z 1
Problem z ustawieniem zbieżności

Napisane:
6 cze 2008, 08:28
przez bajer0
Witam.
Byłem wczoraj w Nastapolu ustawić sobie zbieżność.
Założyli mi lasery, w bazie znalezli nawet dokładny model i zaczeli działać.
Jak mi mechanik powiedział, w 323 ustawia się też tył, ale jeżeli mi nie ścina opon to go nie będą ruszać bo śruby są mocno zapieczone.
Do tej pory nie zauważyłem, żeby ścinał opony (ale kto wie, w sumie dużo nie jeżdziłem)
Mechanior poustawiał, wszystkie kąty na monitorze wyglądały idealnie na wprost. Wyjechałem i podczas jazdy na wprost kiera była pod kątem w prawo.
Wróciłem, facet nie mógł uwierzyć, podpiął spowrotem lasery i powiedział mi, że tylne prawe koło jest lekko pod kątem (?) i to ono rozregulowało przód. Ustawili drugi raz i w tym momencie przyszedł starszy mechanik i powiedział, co by pododawał po 15' na strone i nie będzie ściągać. No po takim ustawieniu było jeszcze gożej, więc facet stwierdził, że nie ustawił w tą strone co trzeba i przestawił je odwrotnie (kąty).
No i teraz jeżdzi się w sumie dobrze, nie ściąga, kierownica jest prawie idealnie na wprost, ale mam wrażenie, że nie wykonali tego tak jak trzeba.
Sugerowałem im, żeby spróbowali odkręcić i ustawić ten tył, ale powiedzieli, ze go przodem skorygują (!?)
Co myślicie? Czy nie zrobili roboty po najniższej lini oporu? Nie powinni poprawić tego tyłu?
Wydaje mi się (z tego co widziałem na ekranie) ze prawe tylne koło jest lekko na minus, a prawe przednie teraz ustawili na plus.

Napisane:
6 cze 2008, 11:12
przez arti154
Kolego, ostatnio ustawiałem zbieżność w swojej Premacy.
Zająłem się zbieżnością ponieważ ściągało mnie w prawo i musiałem cały czas kontrować kierownicą.
Pojechałem więc na sprawdzenie zbieżności. Super warsztat, komputery, bajery itp. (ASO Mazda...)
Diagnoza : zbieżność OK.
Drugi warsztat: malutkie odchyłki ale w granicach tolerancji i nie trzeba regulować.
Zamienili miejscami koła i mówią, że wszystko OK. Wyjechałem a tu kicha, nic się nie zmieniło.
Pojechałem do trzeciego specjalisty ale ten nic nie zrobił bo śruby z tyłu zapieczone...
Kupiłem śruby i pojechałem do jeszcze innego warsztatu.
Tam gość miał ręczny sprzęt do ustawiania zbieżności i książkę z danymi do regulacji, ustawił mi zbieżność przodu i tyłu, nie potrzebował żadnych nowych śrub, stwierdził, że były błędy w ustawieniach więc wyregulował i jest OK.
Teraz już mi nie ściąga.
Moim zdaniem jeśli masz jakiekolwiek odchyłki to powinieneś ustawić całą geometrię.
Jeśli chcesz to mam oryginalne nowe śruby do tylnego zawieszenia do Premacy ale powinny pasować też do 323, jak podasz VIN to sprawdzę.

Napisane:
6 cze 2008, 11:26
przez Yard
Co to za fachowcy ustawiają przód tyłem, tył przodem. Może spróbowaliby regulacją świateł.

W tych warsztatach jak mają komputery to uważają, że one będą myśłały za nich.

Napisane:
6 cze 2008, 14:31
przez bajer0
Ano właśnie zdziwiło mnie ich podejście.
Dzisiaj jade do Nastapolu (do innej lokalizacji, jak sie okazalo znajomy tam pracuje) i jeszcze mi tam sprawdza.
Ehhh tyle zachodu o glupia zbieznosc

Napisane:
6 cze 2008, 19:11
przez Hazu
bajer0
ja miałem podobnie jak Ty
Wszystko było dobrze ale po wymianiie paru el. zawieszenia pojechaem na ustawienie zbieżności.
Ustawili przód bo bali się tyłu odkręcać (a jedno tylne koło miało żle ustawione parametry) no i kicha koło kierownicy skrecone podczas jazdy na wprost.
Wymieniłem śruby do regulacji i pojaechałem na ponowne ustawienie, tym razem tez tyłu i teraz jest dobrze.

Napisane:
6 cze 2008, 23:10
przez bajer0
a gdzie takie sruby kupiles??

Napisane:
6 cze 2008, 23:33
przez Hazu
Używki od sopla.

Napisane:
6 cze 2008, 23:56
przez Soluks
ja też to przerabiałem z miesiąc temu – okrecanie śrub tylnego zawieszenia – u mnie wyglądało to tak: kupiłem dobry odrdzewiacz w spray i przez 3 dni co jakiś czas te śruby spryskałem, nastepnie klucz pneumatyczny i poszlo bez problemu;–) (na stacji diagnostycznej też nie chceli tego ruszać kazali mi to odkrecić w własnym zakresie i przyjechać, tak też zrobiłem) teraz jest malina Madzia jedzie prosto i nie wozi tak w koleinach

Napisane:
7 cze 2008, 00:56
przez Waluś
bajer0 zaraz ci normalnie zrobie coś, ale jeszcze nie wiem co
Skup sie i wedytuj temat poludzku
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)

Napisane:
7 cze 2008, 09:15
przez Yard
Waluś – zabierz Mazdę jemu na tydzień


Napisane:
7 cze 2008, 12:33
przez Łukasz
Ludzie!!!! Nie znajdziecie lepszego specjalisty od geomerii i zbieżności niż ten.Przyjeżdżają do niego nawet z Holandii ,Belgi ,Niemiec i reszty europy!!! Robi nawet auta z 30tych 40tych lat bo nikt inny w europie sie nie podejmie. Jak by co to daję namiary :
Waclaw Schubert
Warszawa ul.Fletniowa 11
tel.022/614 25 27

Napisane:
7 cze 2008, 13:31
przez Hazu
A jakiego specjalisty tu potrzaba wystarczy jedna łajza i dobry sprzet.
W mazdach na ogół ustwia się tylko zbieżność więc pozostałe parametry maja być dobrze.
No chyba że samochód powypadkowy to wtedy trzeba magika aby z nim dojść do parametrów zalecanych przez producenta.
Re: Problem z ustawieniem zbieżności

Napisane:
6 lut 2012, 15:34
przez Piotrek.84
Witam.
Wiem że temat dosyć stary,ale nie chcę zakładać nowego.Znalazłem go dzięki wyszukiwarce,więc może pozostali forumowicze będą mogli go szybciej odnaleźć
Wracając do tematu również mam problem ze zbieżnością.
Zaczął się po wymianie tulei sworzni i końcówek drążków.Byłem w trzech czy 4 warsztatach dopiero w ostatnim ustawili mi w miarę dobrze.Było to jakieś 1.5 roku wstecz.
Przyszedł czas na prawy przegub.Wymieniłem go sam.Po wyjeździe z garażu okazało się kierownica jest przekręcona w prawo tak bardzo,że utrudniało to jazdę.Pojechałem więc do warsztatu i ustawiłem zbieżność.Jest lepiej,ale autko teraz ściąga w lewo.Byłem u kolesia według niego wszystko jest ok.
Tak się zastanawiam czy poprawnie zamontowałem przegub?Wszystko weszło bez problemu spinka itp. na swoim miejscu.Możliwe,że coś zrobiłem źle czy może człowiek z warsztatu ma taki sprzęt??
Jeszcze chciałem zapytać o geometrię,czy coś mogło się przestawić w tylnej osi i czy w tych modelach F ustawia się tył.
Dodam że rok temu byłem w rowie,ale nic poważnego autku się nie stało bo nie jechałem szybko.Możliwe że od tamtego czasu tył jest "przesunięty" i uniemożliwia ustawienie poprawnej zbieżności??

Napisane:
7 lut 2012, 21:50
przez Soules
piotrek to ze auto ci ściąga wcale nie musi być wynikiem źle ustawionej zbieżności, na jakich oponach jeździsz na nowych czy bieżnikach? u mnie był taki problem że też miałem problem ze ściąganiem i pojechałem na zbieżność, ustawili mi na pewno dobrze bo to kolega robił a i sprzęt w tym warsztacie maja dobry więc nie mogło być mowy o pomyłce czy złej woli mechanika, po ustawieniu pojechałem przetestować i też byłem zdziwiony bo autem nadal ściągało duzo mniej ale jednak bylo to wyczuwalne dopiero mi wytłumaczył że to może być wina opon bierznikowanych, zakupiłem porządne gumy i jak ręka odjął, od zapięcia jedynki po piątkę z puszczona kierownicą praktycznie można przyspieszać, i aukto jedzie prosto jak strzala

jezeli przegub zamontowales jak nalezy a napewno go dobrze zamontowales bo tam nie ma nic takiego co by mozna było spieprzyc

to pomysl czy wina nie lezy po stronie ogumienia twojego autka jezeli oczywiscie jezdzisz na bieznikach... tak ja ja do pewnego czasu jezdzilem, na tylnej osci jezeli amory nie byly ruszane to nie sadze zeby sie tam moglo cos przestawic bo i nie ma za bardzo co...
jezeli to jakis kiepski warsztat to byc moze to wina sprzetu, moze rozkalibrowany albo cos...nie wiem, tak ze na tyle mam pomysłow, mam nadzieje ze cos pomoglem...
pozdrawiam i powodzenia

Re: Problem z ustawieniem zbieżności

Napisane:
7 lut 2012, 22:52
przez Piotrek.84
Dzięki za odpowiedź.
Opony raczej wykluczam bo to jest ich drugi sezon,a obstawiałbym właśnie ten przegub bo sytuacja pogorszyła się gwałtownie po jego wymianie.
Nie wykluczam też lipnego warsztatu,ale zastanawia mnie to,że problem miał już miejsce wcześniej,zaraz po wymianie tulei...Może jednak ten tył jest winny??
Jak będę miał trochę więcej kaski to podjadę do bardziej wykwalifikowanego warsztatu,chyba,że macie jeszcze jakieś pomysły??
na tylnej osci jezeli amory nie byly ruszane to nie sadze zeby sie tam moglo cos przestawic bo i nie ma za bardzo co...
Amorki wymieniałem na nowe,ale zbieżność i tak przed zabiegiem wymiany była taka sobie...


Napisane:
8 lut 2012, 00:36
przez Soules
moja wiedza z zakresu mechaniki nie pozwala na dalsze dywagacje w tym temacie, co wiedzialem to ci juz doradzilem a na pewno sa tu ludzie ktorzy doradza cos wiecej

Napisane:
25 wrz 2012, 15:58
przez Namiot_N1
siema dołączę się pod temat, mam podobny problem ale ja mam obniżone auto i zauważyłem że ścina mi przednie koła od środka i nie wiem co to może być... może coś wy wiecie na ten temat.