Strona 1 z 2
Dziwne zachowanie. wysprzegla sie ?

Napisane:
12 mar 2008, 07:10
przez plbubu
Witam mam problem z tego co widze inny niz inni
a więc jadąc sobie mazdziną normalnie... problemu prawie sie nie zauwaza, ale gdy nadejdzie czas wyprzedzania lub poprostu szybszego przyspieszenia to mnie szlag trafia przyspiesza, nie przyspiesza, przyspiesza, nie przyspiesza, i tak caly czas, tak jak bym w odstepie jednosekundowym delikatnie puszczał i dodawał gazu albo lepiej okazało by to wciskanie sprzegła w odstepnie jednosekundowym..
czego to moze byc przyczyna? sprzegło? jakieś inne dziwne rzeczy?
dodam ze zmienilem juz wszystkie mozliwe filtry i rozrzad zmienilem olej i.t.d auto sprowadzone z niemiec rok 96'

Napisane:
12 mar 2008, 09:50
przez KyRy
plbubu popraw temat na zgodny z regulaminem.

Napisane:
12 mar 2008, 09:58
przez Artiks
Poszarpuje ci przy tym


Napisane:
12 mar 2008, 10:07
przez alf28
pewnie spękany dolot powietrza

Napisane:
12 mar 2008, 11:00
przez plbubu
nie nic nie szarpie... plynnie wszystko zachodzi..
alf28 napisał(a):pewnie spękany dolot powietrza
jeśli to w tym tkwi problem to czy stożek załatwi sprawe?

Napisane:
19 mar 2008, 10:58
przez plbubu
halooooooooo pomoze ktos? a moze to byc wina sprzegła ?

Napisane:
19 mar 2008, 11:05
przez Docent D
A błędy w kompie sprawdzileś?
Dzieje się tak od zawsze, czy dopiero od niedawna?

Napisane:
19 mar 2008, 12:05
przez no_fear
obroty rosną w momencie złapania "muła" ?

Napisane:
19 mar 2008, 17:14
przez plbubu
bledow nie sprawdzalem bo nie mam jak (chyba) nie podjezdzalem jeszcze do mechanikow sie pytac czy maja osprzet do mazdy ale niebawem podjade a co do obrotow to nie zwiekszaja sie ale jak zaciagne reczny i na 2 startuje to nie zgasnie... tylko zamula

Napisane:
19 mar 2008, 17:39
przez Majlo
Sprawdź czy Ci za przepływomierzem taka "harmonijka" gumowa nie popękała...

Napisane:
19 mar 2008, 19:07
przez Czacha
Na forum był opisany prosty sposób na sprawdzenie stanu sprzęgła:
– rozpędzasz samochód do maksymalnej prędkości na 1 biegu (chyba około 50 km/h)
– szybko wrzucasz 5 bieg i raptownie puszczasz sprzęgło (ważne aby w momencie puszczenie sprzęgła obroty silnika były pod czerwonym polem), gaz oczywiście też zwalniasz
– jak wszystko jest ok to samochód powinien lekko szarpnąć do przodu a obroty szybko zmaleć, przynajmniej u mnie tak było
– gdy sprzęgło się ślizga to obroty będą schodzić wolniej
Powodzenia


Napisane:
20 mar 2008, 00:33
przez sps-snipers
Dziwny sposob sprawdzania sprzegła

Zrob tak kolego. Wsiadz sobie wygodnie za kierownica. Nacisnij sprzeglo!!
Noga na gaz na maxa 6-7 tyś.obr!!
I puszczasz sprzeło szybko!!
Jak zakrecisz kołami to sprzeglo oka jesli nie to kibel.Tylko pamietaj o jednym na zimnym silniku nawet jak sprzeglo bedzie juz kiepskie to zamielisz,wiec sprawdz to na ciepłym silniku i bedziesz miał jasnośc


Napisane:
20 mar 2008, 01:57
przez Czacha
sps-snipers napisał(a):Dziwny sposob sprawdzania sprzegła
Może i dziwny, ale na pewno bardziej miarodajny i bezpieczny
W sposobie Kolegi wszystko zależy od mocy silnika i przyczepności opon do nawierzchni. No i przy takim strzale ze sprzęgła może nam coś również w układzie napędowym strzelić. A to, że zabuksuje, jest niemal pewne, nawet przy zużytym sprzęgle. Wystarczą dużo mniejsze obroty i delikatniejsze zwalnianie pedału sprzęgła aby koła wpadły w poślizg.

Napisane:
20 mar 2008, 10:02
przez plbubu
ok sprawdze dzisiaj jeszcze raz ale ostatnio jak chcialem ruszyc z kopyta z jedynki w dodatku na recznym

to silnik wyje auto toczy sie powoli do przodu zero pisku opon... kicha wiec sprzegło do wymiany ale czy to moze byc przyczyną tego zamlulania podczas jazdy ?

Napisane:
21 mar 2008, 10:08
przez plbubu
noi Dupa
1 sposób – niby tak jak by obroty z 1 na 5 spadaja szybko (albo nie umiem)
za to drugi sposob bardziej mi pasujący spalenie gumy... nie da sie nawet na zaciagnietym recznym delikatnie zapiszczy i pomału rusza a pozatym to chyba mi sie doscik tłucze jak wcisne sprzegło na postoju do konca to slychac metaliczny stuk
ale czy to moze byc przyczyna sprzegła? samo sie wciska? troche dziwne
dodam ze guma dolotu jest cała.. nie popękana

Napisane:
22 mar 2008, 17:41
przez Czacha
Może docisk już nie trzyma i puszcza pod większym obciążeniem?
Podstawowa zasada – jak stoimy na światłach czy w korku to wrzucamy na luz i nie trzymamy sprzęgła!

Napisane:
24 mar 2008, 19:21
przez lukaszp
U mnie w 323 DITD było podobnie jak u kolegi plbubu, mianowicie "pływanie mocy".
Ja dodawałem gazu a auto nie ciągnęło równo tylko odpuszczało i znów przyspieszało.
A wina tego był przestawiony rozrząd o jeden ząbek. Po ustawieniu wszystko wróciło do normy i auto zaczęło jezdzic normalnie.
Tak było u mnie.

Napisane:
25 mar 2008, 09:07
przez plbubu
zmienialem rozrzad... hmm jesli mechanik cos zje..al ojjj ale po nim pojade jak to przez rozrzad ktory wymieniał

Napisane:
25 mar 2008, 09:11
przez Docent D
U mnie też był walnięty rozrząd po wymianie (przestawiony jeden wałek względem drugiego), efekt brak mocy ponizej 3,5rpm oraz ogromne spalanie. Anomalii jak u Ciebie nie uświadczyłem co nie zmienia faktu, że to nie może być to. Lepiej sprawdzić.

Napisane:
26 mar 2008, 10:11
przez plbubu
Odwiozelem do mechanika na reklamacje rozrzadu o 7 rano wlasnie przed chwila dzwonił mowi ze rozebrał i wszystko jest tak jak ma byc według znaków czy coś tam ... w każdym razie mowi ze z rozrzadem jest wszystko ok... powiedziałem mu zeby sie przejechał i sprawdził ja niestety w pracy do 15 jestem ale zobaczymy moze cos wyczaji o co tej madzi chodzi.... a z waszej strony jeszcze jakieś propozyjce?