Strona 1 z 1

Skrzypienie sprężyn przednich amortyzatorów

PostNapisane: 9 wrz 2007, 22:44
przez Krzysztof Gromadzki
Witam!

Mam pytanie, na które nie znalazłem jeszcze odpowiedzi:
"Czy po wymianie amortyzatorów + osłon z odbojami i łożysk McPhersona na osi przedniej występuje efekt trzeszczenia sprężyn w trakcie tzw układania się elementów. Pojawia się ten dźwięk przy maksymalnym lub prawie max skręcaniu kierownicą. Podczas jazdy nic nie trzeszczy. PS: Kierownica po wymianie nie jest już prosto"

Pytam gdyż jeden mój znajomy (z którym wymieniałem) twierdzi iż muszą się elementy ułożyć a inny uważa że nic trzeszczeć nie powinno.

Z góry dziękuje za konstruktywne odpowiedzi :)

PostNapisane: 10 wrz 2007, 14:00
przez Bladyy78
Nic Ci nie powinno trzeszczeć. Jedz do mechanika niech na to popatrzy bo to wcale nie musi trzeszczeć to co zostało wymienione tylko np jakis sworzeń.

PostNapisane: 10 wrz 2007, 18:04
przez Maciek 251
Bladyy78 napisał(a):Nic Ci nie powinno trzeszczeć. Jedz do mechanika niech na to popatrzy bo to wcale nie musi trzeszczeć to co zostało wymienione tylko np jakis sworzeń.

Dokładnie, może skrzypieć coś zupełnie innego, ja miałem podobny obiaw – zmieniałem sprężyny obniżające na standardowe i po około tygodniu zaczęło sie skrzypienie, na początku ciche ale z biegiem czasu tak denerwujące że nie mogłem wytrzymać, szczególnie przy manewrach z mninimalną prędkością – podniosłem auto, włożyłem łoma pod koło i ruszałem – problem tkwił w takiej końcówce co łączy wahacz i zwrotnice przedniego koła – tymczasowe lekarstwo – strzykawka, igła, WD40 i wstrzyknięcie preparatu do wnętrza tego łącznika przez gume zabezpieczającą – pomogło, jeżdże już tak z pół roku i cisza :P

PostNapisane: 10 wrz 2007, 20:16
przez Mazdaxxx
albo przy zmianie sprezynki nie siadły do gniaz tylk ozostały skrecone od tak poprostu wtedy beda trzeszczeć przy skrecaniu

PostNapisane: 11 wrz 2007, 00:17
przez Krzysztof Gromadzki
Rozwiązanie problemu przyszło dziś (poniedziałek) rano i trochę wstyd się przyznać. Niewłaściwie skręcone amortyzatory a dokładniej włożyłem łożysko McPherson o jeden element za nisko (między odbój a stalowy element mocujący sprężynę a nie między dwa metalowe elementy wyżej).

Ze szwagrem rozebraliśmy amorki i aż nam głupio było.
Podczas jazdy wydawało się że to trzeszczą sprężyny a to po prostu tarł metal o metal między mocowaniem w kielichu a górną tarczą trzymającą sprężynę.

Na szczęście wszystko skończyło się szczęśliwie.

Dziękuje za posty,

Pozdrawiam serdecznie.