Wymiana amortyzatorów tylnych
Dziekuje za fotoreportaz:) W tygodniu bede wymieniac wszystkie cztery amortyzatory i nasuwa mi sie tu pytanie czy z przodu jest ciezej wymienic? Tyl nie bedzie dla mnie problemem ale wlasnie jak sprawa ma sie z przodem? Dodatkowo, wymieniam amorki + oslony i zastanawiam sie czy wymienic rowniez łączniki drążka stabilizatora mimo iz moga byc w miare dobrym stanie? Nie zwrocilem ostatnio uwagi na nie wiec nie znam rzeczywistego stanu.
I tu ostatnie pytanie ktore nieraz powtarzalo sie na forum, otoz chodzi mi ktore amory gazowe czy olejowe?
Mieszkam na Warmii i sami wiecie ze tu drogi nie sa zbyt piekne, natomiast jezdze w zaleznosci od pogody i drogi. Raz lubie szybko a to raz pomalu bez pospiechu ale za to lubie ciszeee Strasznie denerwuja mnie pukania z pod auta jadac po miescie tylko bez wylatywania mi tu z hybrydami:P mam za duze wydatki zaplanowane na dwa miechy
I tu ostatnie pytanie ktore nieraz powtarzalo sie na forum, otoz chodzi mi ktore amory gazowe czy olejowe?
Mieszkam na Warmii i sami wiecie ze tu drogi nie sa zbyt piekne, natomiast jezdze w zaleznosci od pogody i drogi. Raz lubie szybko a to raz pomalu bez pospiechu ale za to lubie ciszeee Strasznie denerwuja mnie pukania z pod auta jadac po miescie tylko bez wylatywania mi tu z hybrydami:P mam za duze wydatki zaplanowane na dwa miechy
- Od: 26 maja 2009, 23:58
- Posty: 15
- Auto: Mazda 323F (BA) 1.5 16V
Wymiana amortyzatorów z przodu nie jest trudniejsza niż z tyłu. Najwięcej problemu stwarza wciśniecie amortyzatora na swoje miejsce, gdyż wtedy sprężyna maksymalnie rozpręża tłok. Cała trudność jest zależna od tego kto ma ile siły w rękach aby ścisnąć amortyzator podczas montażu. Z tyłu można to zrobić w taki sposób, że pod amortyzator można włożyć jakiś szeroki kołek i opuścić samochód na lewarku. Wtedy amortyzator pod wpływem ciężaru auta zacznie się wsuwać. Z przodu niestety tak zrobić się nie da, gdyż pod amortyzatorem jest przegub, ale wahacz jest dość "elastyczny" i można go troszkę odciągnąć w dół podczas montażu.
Co do doboru amortyzatorów, to możesz wybrać olejowe, jeśli chcesz łagodniej odczuwać każdą dziurę na drodze. Poza tym olejówki mają podobno większą wytrzymałość i są tańsze. Ich wadą jest natomiast to, że są bardziej miękkie niż olejowo-gazowe, w związku z czym należy ostrożniej pokonywać zakręty.
Co do doboru amortyzatorów, to możesz wybrać olejowe, jeśli chcesz łagodniej odczuwać każdą dziurę na drodze. Poza tym olejówki mają podobno większą wytrzymałość i są tańsze. Ich wadą jest natomiast to, że są bardziej miękkie niż olejowo-gazowe, w związku z czym należy ostrożniej pokonywać zakręty.
- Od: 26 sie 2005, 08:00
- Posty: 131
- Skąd: Mława
- Auto: Audi A6 (C5) Sedan 2.8 V6 193 KM
Dobra pany, autorowi dziękuję za fotorelację. Wczoraj z ojcem wymieniliśmy, nie było aż tak tragicznie, ale pochłonęło nam trochę czasu, no i tajemniczy stukający odgłos w stylu jazdy na feldze ZANIKŁ , a już w sumie tylko amory pozostały mi do wymiany, bo resztę już zrobiłem.
Podpowiedź kolegi aby poluzować główną śrubę u góry kolumny też jest trafiony, bo strasznie ciężko ją potem wykręcić gdy mamy wszystko na ziemi. Ale ja mam dla was też podpowiedź: otóż, na 80% skręcicie pewną śrubę, więc warto zaopatrzyć się w wiertarkę i wiertło `6. Ta śruba to mocowanie przewodu hamulcowego, znajduje się pomiędzy dwoma śrubami, które trzymają amorek.Koszt wymiany:
amory gazowe japońskie Kayaba – 230szt (czyli 460)
odboje + osłony Sachs (oryginały do mazdy) – 80zł
końcówka łącznika stabilizatora – 22szt (czyli 44)
suma – 584
Ja nie wymieniałem mocowań, poduszek itp, bo to koszt jakiś 400zl za komplet Nie wyglądały aż tak strasznie
Polecam allegro, bo u mnie w Gorzowie za te same firmy zapłaciłbym jakieś 150 zł więcej, tu macie nick to SS: lukaszautoczesci
Podpowiedź kolegi aby poluzować główną śrubę u góry kolumny też jest trafiony, bo strasznie ciężko ją potem wykręcić gdy mamy wszystko na ziemi. Ale ja mam dla was też podpowiedź: otóż, na 80% skręcicie pewną śrubę, więc warto zaopatrzyć się w wiertarkę i wiertło `6. Ta śruba to mocowanie przewodu hamulcowego, znajduje się pomiędzy dwoma śrubami, które trzymają amorek.Koszt wymiany:
amory gazowe japońskie Kayaba – 230szt (czyli 460)
odboje + osłony Sachs (oryginały do mazdy) – 80zł
końcówka łącznika stabilizatora – 22szt (czyli 44)
suma – 584
Ja nie wymieniałem mocowań, poduszek itp, bo to koszt jakiś 400zl za komplet Nie wyglądały aż tak strasznie
Polecam allegro, bo u mnie w Gorzowie za te same firmy zapłaciłbym jakieś 150 zł więcej, tu macie nick to SS: lukaszautoczesci
- Od: 16 maja 2007, 10:12
- Posty: 19
- Skąd: Gorzów WLKP.
- Auto: Madzia323F`97 BA Z5 1,5 16V
ja u siebie wymieniłem jeszcze górna poduszkę amortyzatora.
fotorelacja na 5
osobom z warszawy oferuje pomoc przy takiej wymianie – pisać PW
fotorelacja na 5
osobom z warszawy oferuje pomoc przy takiej wymianie – pisać PW
ssij mnie wydech, liż mnie felgę :P
- Od: 1 sty 2009, 23:09
- Posty: 67
- Skąd: Warszawa
- Auto: 3 '03r BK 2.0i 16V 150 KM
Witam,
Ja właśnie wczoraj wymieniłem amorki oraz mocowania bo prawy tył całkowicie zeżarła rdza. Problem jest właśnie z mocowaniami górnymi (bardzo ciężko znaleźć używkę, a nowe kosztują od 130 do 190PLN). Ja zakupiłem nowe poprzez allegro w FHU Autotech z Krakowa za 128 PLN. Na drugi dzień po zamówieniu mocowania już były u mnie. Z amortyzatorami nie ma problemu. Wymiana to dosłownie 1,5 godzinki i nic trudnego. Trzeba się tylko pomęczyć ze śrubami mocującymi amorek, ale ogólnie to w miarę prosta sprawa. Dodatkowo zabezpieczyłem mocowania, żeby nie zgniły tak szybko.
Ja właśnie wczoraj wymieniłem amorki oraz mocowania bo prawy tył całkowicie zeżarła rdza. Problem jest właśnie z mocowaniami górnymi (bardzo ciężko znaleźć używkę, a nowe kosztują od 130 do 190PLN). Ja zakupiłem nowe poprzez allegro w FHU Autotech z Krakowa za 128 PLN. Na drugi dzień po zamówieniu mocowania już były u mnie. Z amortyzatorami nie ma problemu. Wymiana to dosłownie 1,5 godzinki i nic trudnego. Trzeba się tylko pomęczyć ze śrubami mocującymi amorek, ale ogólnie to w miarę prosta sprawa. Dodatkowo zabezpieczyłem mocowania, żeby nie zgniły tak szybko.
-
LukasKnz
u mnie mocowania przód i tył jak z fabryki co trochę dziwi ale i cieszy
Ja 2 miechy temu wymieniałem jeden amor na uzywke i 2 miecy temu drugi amor + jedną poduszke. Kupiłem oryginalna na allegro w bdb stanie za 50 zł Amorki uzywane ale nie ciekną i pochodzą jeszcze troche. Sam wymieniałem jak na pierwszy raz to jeden cały mcperson mi zajął 2 godziny a drugi jak juz wiediząłem co i jak 40 minut . Czy ktoś pobije mój czas
- Od: 5 sty 2007, 18:46
- Posty: 1146
- Skąd: Gliwice
- Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)
Witam
Mam mały problem, a mianowicie ta podkładkę widoczna na zdjeciu zalożylem odwrotnie( pospiech i ciemno już)
Jak myslicie czy może tak zostać, wszystko ladnie sie trzyma , nie ma nigdzie luzów.
A jeżeli bym sie decydował na odwrocenie jej , czy konieczne jest znow wyjmowanie calego amortyzatora?
Czy wystarczy tylko odkrecic ta jedna srube, przelożyc podkladke i srube dokrecić.
Wydaje mi sie ze nic nie powinno sie stać bo cala kolumna i tak jest przykrecona 3 śrubami ktore nie bylyby odkrecane
Mam mały problem, a mianowicie ta podkładkę widoczna na zdjeciu zalożylem odwrotnie( pospiech i ciemno już)
Jak myslicie czy może tak zostać, wszystko ladnie sie trzyma , nie ma nigdzie luzów.
A jeżeli bym sie decydował na odwrocenie jej , czy konieczne jest znow wyjmowanie calego amortyzatora?
Czy wystarczy tylko odkrecic ta jedna srube, przelożyc podkladke i srube dokrecić.
Wydaje mi sie ze nic nie powinno sie stać bo cala kolumna i tak jest przykrecona 3 śrubami ktore nie bylyby odkrecane
-
07jack
odkręc tą nakrętke na samochodzie i zamień stronami podkładkę – tylko auta nie podnoś podczas operacji – lepiej nawet bybylo jakbyś je troche obciążył
ja u siebie te śruby luzowałem i dokręcałem na samochodzie i nie było problemów
ja u siebie te śruby luzowałem i dokręcałem na samochodzie i nie było problemów
- Od: 7 sie 2008, 11:39
- Posty: 503
- Skąd: Kutno
- Auto: Mazda 323F BA '96 1,5 STAG
Po Swietach jednak bede musial podkładke odwrocic.chociaż i tak mysle ze nawet w tej pozycji co teraz
nie moze spowodować jakiejs usterki.Sprezyna i tak opiera sie o gorne mocowanie ktore jest przykrecone 3 srubami
Ta jedna sruba trzyma tylko amortyzator.
nie moze spowodować jakiejs usterki.Sprezyna i tak opiera sie o gorne mocowanie ktore jest przykrecone 3 srubami
Ta jedna sruba trzyma tylko amortyzator.
-
07jack
moze to negatywnie wpłynąc na to gumowe mocowanie maortyzatora a kształt to taki jest chyba żeby podczas jazdy ci się nie odkręciło
pocoś konstruktorzy wymyślili tą podkładkę że musi miec taki a nie inny kształt a więc sugerował bym to odwrócic – zwarzywszy na to że pracy jest na 20 minut
pocoś konstruktorzy wymyślili tą podkładkę że musi miec taki a nie inny kształt a więc sugerował bym to odwrócic – zwarzywszy na to że pracy jest na 20 minut
- Od: 7 sie 2008, 11:39
- Posty: 503
- Skąd: Kutno
- Auto: Mazda 323F BA '96 1,5 STAG
Witam!
Moglibyście podpowiedzieć czy wymiana amortyzatorów tylnych w Mazdzie 323 BJ `02 wygląda podobnie? Boję się za plastiki, żeby nie pourywać je.
Moglibyście podpowiedzieć czy wymiana amortyzatorów tylnych w Mazdzie 323 BJ `02 wygląda podobnie? Boję się za plastiki, żeby nie pourywać je.
- Od: 11 sty 2009, 02:33
- Posty: 21
- Skąd: Wrocław/Zgorzelec/Goerlitz
- Auto: Protege5, 2.0 FS 16V,2002, M/T
Dzisiaj (znaczy już wczoraj ) wymieniłem dwa amorki(KaYaBa Excel G-gazowe) z tyłu w mojej BA Z5. Ściągacze do sprężyn nie były potrzebne(zawiasy jeszcze standardowe ) za to potrzebna była druga osoba (wystarczy tata, któremu dziękuję), która kręci nakrętką od amortyzatora, kiedy Ty go przyciskasz do ziemi . Wymieniłem także łączniki stabilizatora choć stare były chyba jeszcze dobre. Wielkie dzięki za fotki z wymiany. Fotorelacja na 5+ P.S. Osłony dobrali mi w sklepie. Pasowały do VW, Audi i Mazdy wg pudełka. Sama wymiana bardzo prosta (nie znalazłem już czasu na rozwiecenie otworów na mocowanie uchwytu przewodu od ABS-u dlatego zrobiłem to na spinki )
-
TonSiL
Super fotorelacja bardzo się przydała do wczorajszej wymiany amortyzatorów. Poszło sprawnie poza tym że mocowania amortyzatorów były skorodowane i musiałem je malować ale na szczęście bez dziur. Oczywiście używałem ściskaczy do sprężyn Części kupione w Fox-Rzeszów orginalne amortyzatory Tokico po 239pln szt. plus do tego zintegrowane osłony z odbojami Kayaby 90pln komplet. Tanio nie było ale za to jaka cisza w aucie...męczyłem się z tymi stukami jakieś 10kkm nawet na diagnostyce nie wiedzieli co to może być bo amory suche i po 70% sprawności.
green devil
- Od: 24 mar 2010, 11:39
- Posty: 66
- Skąd: toruń
- Auto: premacy 2.0 DiTD 101KM 2003
2 dni temu wymieniałem tylne amorki i takie oto przydatne uwagi mam:
– ściągacz nie jest konieczny , można ręka docisnąć a druga osoba nakręca nakrętkę, można też użyć plastikowych zacisków z ząbkami.
-udało mi się odkręcić nakrętkę do łącznika stabilizatora a auto przejechało ponad 150tys.
-miałem problem z kupieniem odbojów. kupiłem najpierw kyb za 80 zł ale nie pasowały – osłona za luźna. potem zwróciłem kyb i kupiłem za 4,5 osłony gumowe od fiata za 5 zł a odboje stare wsadziłem.
-urwałem śrubę do mocowania jakichś kabli do abs'u. Przymocowałem na zaciski plastikowe :–) bez nawiercania otworu.
-całość nie musi być dokładnie spasowana . udało mi się przekręcić amortyzator już zamocowany górnymi śrubami.
-ciężko jest włożyć zabezpieczenie (zapinkę) do przewodu hamulcowego – przymocowałem na 2 plastikowe zaciski z ząbkami.
-nakrętkę łącznika lepiej odkręcić jak amortyzator jest w górnym położeniu – łatwiej wtedy wyjąć śrubę z otworu w amortyzatorze.
-dwie główne śruby w amortyzatorze (podczas składania). Łatwiej założyć dolną a potem unieść drugim podnośnikiem bęben koła i wsadzić bez problemowo drugą śrubę.
– ściągacz nie jest konieczny , można ręka docisnąć a druga osoba nakręca nakrętkę, można też użyć plastikowych zacisków z ząbkami.
-udało mi się odkręcić nakrętkę do łącznika stabilizatora a auto przejechało ponad 150tys.
-miałem problem z kupieniem odbojów. kupiłem najpierw kyb za 80 zł ale nie pasowały – osłona za luźna. potem zwróciłem kyb i kupiłem za 4,5 osłony gumowe od fiata za 5 zł a odboje stare wsadziłem.
-urwałem śrubę do mocowania jakichś kabli do abs'u. Przymocowałem na zaciski plastikowe :–) bez nawiercania otworu.
-całość nie musi być dokładnie spasowana . udało mi się przekręcić amortyzator już zamocowany górnymi śrubami.
-ciężko jest włożyć zabezpieczenie (zapinkę) do przewodu hamulcowego – przymocowałem na 2 plastikowe zaciski z ząbkami.
-nakrętkę łącznika lepiej odkręcić jak amortyzator jest w górnym położeniu – łatwiej wtedy wyjąć śrubę z otworu w amortyzatorze.
-dwie główne śruby w amortyzatorze (podczas składania). Łatwiej założyć dolną a potem unieść drugim podnośnikiem bęben koła i wsadzić bez problemowo drugą śrubę.
-
wsk__
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości