Strona 1 z 5

Automatyczna Skrzynia Biegów (ASB) w BA/BH – pytania i odpowiedzi

PostNapisane: 5 sie 2004, 21:35
przez cyborg
Czesc wszystkim. Jestem tu w imieniu kolegi ktory stoi w poblizu granicy niemiecko holenderskiej swoja mazda protage z 96 roku w ktorej to on spalil kompletnie automat.

Niedlugo wyruszamy z ekspedycja ratunkowa, by pojazd sciagnac i kolege uratowac :)

Zastanawiamy sie tylko co dalej. Najchetniej kolega widzial by przekaldke automatu na manual. i tu zaczynaja sie moje pytania (pewnie to juz bylo ze 100 razy sorry)
1) czy ktos juz tego probowal (z sukcesem oczywiscie)
2) jesli tak to od jakich europejskich mazd trzeba szukac skrzyni? (niestety nie pamietam jaki tam siedzi silnik ale znam vin:jm1ba1426s0135820.
Korzystajac z tego ze kolega siedzi w niemczech chcial by rozejzec sie troche po szrotach moze cos wykuka?
3) jak daleko trzeba ciac? :) tzn. czy polosie, czy przednie zawieszenie itp itd.
4) co ze srodkiem czy konsola srodkowa bedzie od czegos pasowac itp itd

Bardzo prosze gdyby ktos mogl mi przyblizyc temat byl bym bardzo wdzieczny.

Wojtek

PostNapisane: 5 sie 2004, 21:49
przez Globy
Elo,

nie moge z tych cyferek odczytac silnika, ale to nic – pewnie 1.5 albo 1.8. Przekladka na manual to koszt w Polsce ok. 3000 zl. Zazwyczaj stawiasz auto na trzy dni i odbierasz je gotowe do jazdy. Musialbys poszukac na forum o konkretnych czesciach, ktore trzeba wymienic, np. tutaj => http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=3543 Tutaj jawia sie takie alternatywy: swap na manual w warsztacie, swap samodzielny (nie wiem, jak z rozegraniem), naprawa skrzyni w warsztacie (niestety drogo, ok. 4k zl i wcale nie gwarantuje spokojnej jazdy) i naprawa skrzyni samodzielnie. Jeszcze co do 1. pytania, probowal tego kiedys forumowicz i bylo OK.

Bedziecie holowac auto?

PostNapisane: 5 sie 2004, 21:54
przez cyborg
Niestety bedziemy holowac. Kolegi nie bardzo stac na profesjonalnego holownika, a ja nie mam uprawnien do ciagniecia lawety... wiec zostaje hol :)

PostNapisane: 5 sie 2004, 22:16
przez kwadrix
jak cos to ja mam skrzynie taka do sprzedania :) manuala :)

PostNapisane: 6 sie 2004, 10:15
przez polnik@studio
a nie lepiej kupic uzywke automata i wymienic ? Chyba wyjdzie taniej poniewaz nie potrzeba bedzie zadnych przerobek :) a wiadomo jak sie zmienia cos na cos innego o innym dzialaniu to zawsze moze wyjsc cos dziwnego :)

PostNapisane: 6 sie 2004, 10:22
przez XsiX
a nie lepiej kupic uzywke automata i wymienic ? Chyba wyjdzie taniej poniewaz nie potrzeba bedzie zadnych przerobek

kupowanie używanej skrzyni ASB przez przeciętnego kowalskiego to typowe "kupno kota w worku"
ja ze swojej strony nie polecam takiego rozwiązania :]

PostNapisane: 6 sie 2004, 12:01
przez adam626
a jakby zdjąć póloski
skręcić piasty samymi przegubami
można by go spokojnie holować bez ryzyka większego uszkodzenia
można by nawet zapalić motor żeby wspomaganie hamowania dzialalo
choć nie wiem czy tak można bez oleju w skrzyni
a trzeba by go spuścić do zdjęcia pólosi

wtedy holujecie normalnie
bezpieczniej z hamulcami

Tu ofiara automata

PostNapisane: 6 sie 2004, 19:29
przez emin
Witam,

to mnie sie to przykre zdarzenie przydarzylo. Stoje konkretnie niedaleko Immenhausen kolo Kassel, gleboko w Bundesrepublice. Niestety, z laweta jest ten problem, ze zaspiewali 2 zl / km a to wychodzi jakies 3 kPLN. To sa pieniadze, ktorych po prostu nie mam.

Lawete pozyczyc nie problem. Kolega ma samochod, co by mogl byc holownikiem. Sek w tym, ze nikt z nas nie ma tych cholernych specjalnych uprawnien laweciarskich (co za duren to wymyslil). Najnowsza koncepcja to jest motyl, na ktorego ponoc nie trzeba uprawnien.

Tak czy siak powstaje problem co dalej z autem. Naprawa skrzyni jak to juz pisano jest b. droga i nie biore jej pod uwage, bo nadal w efekcie ma sie auto z problemem (czyli automatyczna skrzynia). Bardziej interesuje mnie przekladka na manual. W Kassel na szrocie (well, sort of, www.bachmann-ks.de) powiedzieli 400 Euro za skrzynie, sprzeglo i pedal tegoz, z tym ze to jest od europejskiego 323 z tego samego 1996 roku.

Czy ktos z Was ma moze jakas madra ksiazke lub inne zrodlo, ktore pozwoli ustalic czy to jest to samo co bylo w Protege-u 1.8 i czy moze to pasowac? Bardzo wazne jest zeby to sprawdzic bo nie chce za takie pieniadze robic zakupu w ciemno. Z drugiej strony uzywke lepiej wziasc z Niemiec, wieksze sa szanse, ze bedzie w dobrym stanie.

Podsumowujac: jak sa jacys techniczni guru, to prosilbym o krople magicznej wiedzy.

Pozdrawiam,
Andy

PostNapisane: 6 sie 2004, 23:39
przez Jaksa
wynajm lawety okolo 100 zl na 24 h do tego auto z hakiem oczywiscie wystarczajaco ciezkie okolo 1400 kg osoba ktora ma kategorie b+e i heya po auto nio i oczywisice palifo
Witam! Nie wiem co jest lepsze ..... ale dla mnie swap tej skrzyni to pomyłka , widzialem tego Cronosa po swapie , no ....jakos jezdzi, ale jak powiedzial TCO i Długi jest lipa po całosci co prawda ludzie wszystko robią ( ostatnio lubimy poprawić fabrykę ) Decyzja zawsze nalezy do właściciela.

PostNapisane: 9 sie 2004, 11:44
przez emin
Jaksa napisał(a):Witam! Nie wiem co jest lepsze ..... ale dla mnie swap tej skrzyni to pomyłka , widzialem tego Cronosa po swapie , no ....jakos jezdzi, ale jak powiedzial TCO i Długi jest lipa po całosci co prawda ludzie wszystko robią ( ostatnio lubimy poprawić fabrykę ) Decyzja zawsze nalezy do właściciela.


No dobra, ale jak dla mnie naprawienie tej skrzyni za jakieś 4k przy wartości całego auta na poziomie 15k gdzieś pewnie jest kompletnie bez sensu, bo w efekcie ponownie otrzymuję auto de facto miejskie. Jeśli z tą skrzynią nie można jeździć po autostradach to auto nie nadaje się do użytku na dalsze trasy tak całkiem po prostu.

Czy naprawdę to jest takie niemożliwe? Przecież przy tych samych silnikach zakładno także manualne skrzynki. Czyli na logikę jeśli się znajdzie taką skrzynię ze sprzęgłem i przełoży to powinno być tak samo jak gdyby fabryka włożyła tą skrzynię. Na czym polega problem (poza znalezieniem skrzyni oczywiście)?

Pozdrawiam,
Andy

Auto z automatem to auto z problemem. :)

PostNapisane: 9 sie 2004, 23:23
przez Globy
emin napisał(a):Auto z automatem to auto z problemem.

Wcale nie :P Normalnie je uzytkujesz, zalezy co kto lubi. Po prostu zle kalkuluje sie naprawa skrzyni przy dalszym ryzyku jej awarii.

Jarku, a jak ten Cronos po swapie? Bo ja slyszalem o jednym OK, ale patrze, ze mam zle informacje. Mozesz cos wiecej powiedziec?

PostNapisane: 10 sie 2004, 00:02
przez Jaksa
Jarku, a jak ten Cronos po swapie?
Cóż mogę powiedzieć,klient nie jest zadowolony z tego swapu, jest sporo niedociągnięć takich jak,cieknąca skrzynia ,przekoszony lewarek zmiany biegow ( słowa właściciela ) może to wynika z braku finansów przeznaczonych na wymianę skrzyni ( nie wiem ) Ogólnie auto jezdzi ( jakoś ) ale Ja raczej bym takich przekladek nie robil.O całej reszcie może właściciel się wypowie z tego co wiem to czasami zaglada tu na forum.

PostNapisane: 10 sie 2004, 18:35
przez GrzegorzSz
emin napisał(a):No dobra, ale jak dla mnie naprawienie tej skrzyni za jakieś 4k przy wartości całego auta na poziomie 15k gdzieś pewnie jest kompletnie bez sensu, bo w efekcie ponownie otrzymuję auto de facto miejskie. Jeśli z tą skrzynią nie można jeździć po autostradach to auto nie nadaje się do użytku na dalsze trasy tak całkiem po prostu.

Auto z automatem to auto z problemem. :)


Ale zes sie popisal. Ja nie znam nic piekniejszego, jak widok goscia, ktory macha biegami, a ja z podparta glowa go lykam. :D

Niestety w PL pojecie o automatach jest znikome. Zwroc uwage, ze w USA wiekszosc aut to automaty i jakos ciezko tam przekonac do zakupu manuala, a drogi maja dlugie i szerokie.


Ja takie przeklady z manuala na automat i odwrotnie robilem kilka razy. :D

1. Jesli zmieniasz skrzynie, bez wymiany wiazek i ECU, to musisz miec DOKLADNA znajomosc elektryki w Twoim modelu i roczniku.
2. Jesli kupujesz manual, to oprocz pedalu sprzegla i reszty oczywistych spraw, dokup okablowanie i ECU (koniecznie z tego samego rocznika).
3. Jesli dobrze bys poszukal, to uzywany automat z gwarancja na 3-6 miesiecy kupisz za okolo 400 euro.
4. Problemy, o ktorych wspomnial wyzej Jaksa, to zazwyczaj podejscie "wkladam i jezdze", zamiast wymiana uszczelniaczy i innych waznych pierdolek.
5. Naprawa automatu nie jest wbrew pozorom trudna, ale zdobycie doswiadczenia (czyt. poznaj niuanse) to setki godzin w garazu.

PostNapisane: 11 sie 2004, 10:08
przez emin
Greyg napisał(a):
emin napisał(a):No dobra, ale jak dla mnie naprawienie tej skrzyni za jakieś 4k przy wartości całego auta na poziomie 15k gdzieś pewnie jest kompletnie bez sensu, bo w efekcie ponownie otrzymuję auto de facto miejskie. Jeśli z tą skrzynią nie można jeździć po autostradach to auto nie nadaje się do użytku na dalsze trasy tak całkiem po prostu.

Auto z automatem to auto z problemem. :)


Ale zes sie popisal. Ja nie znam nic piekniejszego, jak widok goscia, ktory macha biegami, a ja z podparta glowa go lykam. :D


To jest wiesz dyskusja filozoficzna. Powiedzmy, że delikatnie się zraziłem. Głównie dlatego, że manual rzadko kiedy się tak rozpada, żeby sie nie pojechało wcale (zwykle wypada jakiś bieg albo co, ale powoli można by się było do kraju doczołgać a tak mam kłopot jak 150). Także dlatego, że naprawa manuala nie kosztuje zwykle w okolicach 3 – 4 tysięcy.

Greyg napisał(a):Niestety w PL pojecie o automatach jest znikome. Zwroc uwage, ze w USA wiekszosc aut to automaty i jakos ciezko tam przekonac do zakupu manuala, a drogi maja dlugie i szerokie.


To jest kolejny argument, żeby automaty w Europie a zwłaszcza w Polsce omijać. Części są drogie, mechaników co mają o tym jakiekolwiek pojęcie jak na lekarstwo, naprawa paskudnie droga. Do tego, jak mówią koledzy od amerykańskich pojazdów, nie ma nikogo co byłby zadowolony z naprawy automatu wykonanej w Polsce. Wiem, że w USA wygląda to dokładnie na odwrót, ale niestety mieszkam w Polsce, więc trzeba się liczyć z tutejszymi realiami.

Greyg napisał(a):Ja takie przeklady z manuala na automat i odwrotnie robilem kilka razy. :D

1. Jesli zmieniasz skrzynie, bez wymiany wiazek i ECU, to musisz miec DOKLADNA znajomosc elektryki w Twoim modelu i roczniku.
2. Jesli kupujesz manual, to oprocz pedalu sprzegla i reszty oczywistych spraw, dokup okablowanie i ECU (koniecznie z tego samego rocznika).
3. Jesli dobrze bys poszukal, to uzywany automat z gwarancja na 3-6 miesiecy kupisz za okolo 400 euro.
4. Problemy, o ktorych wspomnial wyzej Jaksa, to zazwyczaj podejscie "wkladam i jezdze", zamiast wymiana uszczelniaczy i innych waznych pierdolek.
5. Naprawa automatu nie jest wbrew pozorom trudna, ale zdobycie doswiadczenia (czyt. poznaj niuanse) to setki godzin w garazu.


Robiłeś? W sensie własnoręcznie? A nie zrobiłbyś raz jeszcze? :)

To tak, ja myślałem, żeby kupić używkę:
– skrzynię,
– sprzęgło,
– pedał sprzegła z montażem,
– dźwignie zmiany biegów. :)

Co jeszcze trzeba? Z tego co piszesz jakieś ECU itp. Możesz napisać coś więcej na ten temat? Niestety, nie mam żadnej książki serwisowej do mojego pojazdu a na jej sprowadzenie powiedzmy z USA nie ma czasu. Czy nie znasz jakiegoś źródła informacji, gdzie mógłbym znaleźć np. symbole skrzynek i innych części, żebym wiedział co kupować?

Szczególnie istotna jest tu informacja na ile jest to zgodne z 323 europejską z tego okresu.

--
Pozdrawiam,
Andy

PostNapisane: 11 sie 2004, 10:13
przez GrzegorzSz
emin napisał(a):Robiłeś? W sensie własnoręcznie? A nie zrobiłbyś raz jeszcze? :)

To tak, ja myślałem, żeby kupić używkę:
– skrzynię,
– sprzęgło,
– pedał sprzegła z montażem,
– dźwignie zmiany biegów. :)


Taka podstawa wystarczy: dojda pierdolki jak inny zbiornik plynu hamulcowego, pompa hamulcowa, przewody.U Ciebie bedzie sporo mieszania, jesli nie bedziesz zmienial przewodow i ECU. Idzie to obejsc, ale sporo przy tym zabawy.

Ja juz nie robie nic oprocz swoich aut. Musze swoje oba projekty (auta) wykonczyc.

Automat w 323P – jak się sprawuje?

PostNapisane: 8 wrz 2006, 09:22
przez Gość
Witam Forumowiczów,

Mam na oku Mazdę 323P z automatem na pokładzie, rocznik '97 z przebiegiem 135 000 km. Czy może ktoś ma taki samochód i może powiedzieć jak się sprawuje skrzynia automatyczna w tym samochodzie? Czy jest żywotna, bezawaryjna czy raczej do końca jej niedaleko?

Pozdrawiam,
szpieg

PostNapisane: 8 wrz 2006, 10:16
przez MAXX
Ja miałem 323 tyle że BG z automatyczna skrzynia . Chyba podstawa jet sprawdzić dobrze przy zakupie tą skrzynie tzn przejechać sie tak aby wrzucic wszytkie biegi sprawdzić hold kick-down itp . Ja tego nie zrobilem i nie wchodził mi ostani bieg . Ogolnie po naprawie jezdzilem 6 lat bez zadnych problemow

Jakie sa wasze opinie, doswiadczenia z automatyczna skrzynia

PostNapisane: 15 maja 2008, 20:42
przez labiere
Witam,

Zastanawiam sie nad zakupem mazdy 323F BA 1.8 z automatyczna skrzynia biegow. Do tej pory zazwyczj "wajchowalem" :) dlatego ciekawia mnie wasze opinie na temat takich egzemplarzy, szczegolnie ludzi na codzien je uzytkujacych. Czy warto rozwazyc zakup takiej mazdy, czy lepiej odpuscic?
Mam tez kilka pytan:
1) czy skrzynie w tych egzemplarzach czesto sie psuja i jaki jest koszt ewentualnych napraw?
2) jak sprawdzic przy zakupie w jakim stanie jest skrzynia?
3) majac na wzgledzie zakup w przyszlosci instalacji gazowej do auta, jaka jest roznica w spalaniu lpg wersji zwyklej i z automatem?

Z gory dzieki za pomoc

pzdr

PostNapisane: 15 maja 2008, 22:18
przez Briareos
Globy miał, o ile dobrze pamiętam, 1.8 z automatem. W Protege co prawda ale to praktycznie ten sam pies – idź go pomęcz na PW :P

PostNapisane: 16 maja 2008, 00:12
przez daniel_w
Tu masz pare słow o tym modelu i skrzyni:
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=50310

i tu kilka:
http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=52879

Mi pali 7-13.
Jak lubisz wajchowac to bierz manuala, jesli nie lubisz automat. Co do awaryjności to nie wiem na razie- od nabycia(listopad,07 nic sie nie dzieje)

Jak sprawdzić? Jak kazdy automat. Po wybraniu D auto musi sie powoli toczyć. Zmiana biegów musi odbywac sie plynnie, bez szarpania- zarowno na cieplej jak i na zimnej skrzyni. Musisz dobrze rozgrzac skrzynie zeby ja dobrze ocenic- przejechac kilkanascie lub wiecej kilometrów