Strona 1 z 1
sciaganie na prawą stronę,jaka moze byc przyczyna?

Napisane:
26 cze 2007, 18:27
przez kurył
mam problem ze sciaganiem na prawa strone. Na poczatku sciagalo a do tego skrzypialy hamulce. wymienilem zaciski(w zaciskach gumki przy prowadnicach i gumki przy tloczkach), tarcze i klocki-bo myslalem ze to wina trzymajacego zacisku. w japan auto mechanik twierdzi ze zacisk juz nie trzyma i wszystko jest ok, ale wciaz sciaga na prawa strone!! im dluzej jezdze po warszawie tym bardziej jest to odczuwalne.
moze ma ktos jakis pomysl na to??

Napisane:
26 cze 2007, 18:48
przez sysop9012
a byłeś na sprawdzeniu zbieżności? może coś masz nie tak?

Napisane:
26 cze 2007, 21:56
przez DROPKICK
Pierwsze od czego bym zaczął to sprawdzenie zbieżności, a później wyważenie kół.

Napisane:
26 cze 2007, 21:59
przez qwasol
zamien opony stronami jak zacznie sciagac w drugą strone to opona jest np zhamowana jezeli nadal bedzei sciągac na te samą strone to zbieżność, sprawdz przy okazji czy ten zacisk rzezywiscie nie trzyma jak podniesiesz auto to zobacz jak sie kolo kreci jak lekko to ok

Napisane:
27 cze 2007, 22:05
przez kurył
kolo sie w sumie kreci luzno na podnosniku. zapomnialem napisac ze do tego prawe kolo nagrzewa sie bardziej niz lewe... mozliwe zeby bylo to przez lozysko??wymianilem tylko prawe bo tarlo.

Napisane:
28 cze 2007, 13:00
przez Xus
jezeli kolo ci sie kreci na podnosniku to zrob jak pisal kolega wyzej zamien opony strona i zobacz co sie bedzie dzialo, jedzi zobacz zbierznosc.
zapomnialem napisac ze do tego prawe kolo nagrzewa sie bardziej niz lewe... mozliwe zeby bylo to przez lozysko??wymianilem tylko prawe bo tarlo.
nie rozumiem tej czesci prawe kolo szybciej sie grzeje niz lewe. po wymianie lozyska czy przed?

Napisane:
28 cze 2007, 13:20
przez KUCZYS
Zbieżność jest wazna ale takze nie zapominajcie by sprawdzic kąt nachylenia koła. Zbieznosc moze byc idealna a ciągnąc dalej bedzie.Sam tak miałem.

Napisane:
28 cze 2007, 17:33
przez kurył
no dobra zbieznosc mam do niczego...ale nie mozna odkrecic tylnych zrob i narazie tego nie zrobie, ale czy mozliwe jest zeby od tego prawe kolo nagrzewalo sie bardziej??

Napisane:
28 cze 2007, 19:59
przez Ziemianin
ja bym zaczął od rzeczy najprostszych --> sprawdziłbym czy ciśnienie w oponach jest prawidlowe

Napisane:
29 cze 2007, 16:17
przez mruc
Też miałem problem ze ściąganiem na prawo. Najpierw sprawdziłem hamulce, ale były OK.
Potem geometrię – nie było OK, ale po ustawieniu nadal ciągnął w prawo.
Wreszcie wymieniłem opony, choć poprzednie nie wydawały się mocno zużyte, to jednak po zmianie samochód zaczął jeździć prosto bez żadnych tendencji do ściągania.
Pewnie stare opony były felerne lub zużyły się (przez tę geometrię) niesymetrycznie – niemniej nie było to gołym okiem specjalnie widoczne.

Napisane:
29 cze 2007, 22:39
przez radomir
U mnie podobnie sciągał w lewqo, lub w prawo, ale zawsze ściągał. okazało sie, że lewa opona jest pęknieta – miał dopiero 11 lat

kupiłem nowe i jezda jak po sznurku


Napisane:
1 lip 2007, 22:33
przez kurył
dzieki za pomoc-juz nie sciaga az tak. a sprawa byla bardzo prosta-wystarczylo opony z tylu na przod przelozyc!niestety drugi problem ciagle mnie drazni...wciaz nagrzewa sie prawe kolo i najlatwiej zauwazyc roznice jak sie rzadko hamuje po przejechaniu ok 5-10 km.jakis pomysl inny niz hamulce:)

Napisane:
2 lip 2007, 01:32
przez Xus
nie jest wcale powiedziane ze to nie hamulce bo moze byc tak ze zacisk ci trzyma i dlatego ci sie kolo grzeje, a moze byc tez lozysko jak pisales zmieniales na nowe ale moze byc tak ze za mocno jest dokrecone albo jakies chu.. i dlatego sie grzeje.


Napisane:
6 lip 2007, 19:21
przez 22vader
kurył napisał(a):prawe kolo nagrzewa sie bardziej niz lewe
u mnie też tak było a okazało się że w zaciskach są tulejki po których się zacisk porusza i jedna była zapieczona i jak się tarcza rozgrzała to mi koło trzymało i przez to się grzało i mogło ci przez to zciachać oponę i po jakimś czasie to oponę z tylnego koła którą założyłeś na przód też ci zetnie
i nie sugeruj się datą wymiany klocków bo prawie żaden mechanik nie sprawdza czy te tulejki są sprawne dopóki koło się całkiem nie zapiecze
pozdrawiam

Napisane:
9 lip 2007, 17:57
przez kurył
w sumie problem ze sciaganiem mam z glowy, ale znowu zaczely mi skrzypiec hamulce przy hamowaniu przy malych predkosciach. podobno to nie z winy zacisku bo na wrsztacie wszystko chodzi i zacisk nie trzyma. po powrocie do domu rozbujalem samochod na parkingu i cos skrzypialo tak jakby ze srodka zawieszenia a nie na zacisku...od tego zaczalem naprawy hamulcow a problem powrocil...

Napisane:
9 lip 2007, 18:05
przez orlando
To że zamieniłeś opony przód na tył, to nie jest rozwiązanie problemu. Opony te masz pewnie do wymiany.
Sprawdź dokładnie każdą z nich szczególnie od wewnętrznej strony (tzn od tej strony gdzie spręzyna, nie od podwórka

) Być może ich struktura już nie jest taka jak powinna być, gdzieś jakiś drut zaczyna wychodzić. Tutaj nie ma żartów, bo jak dostaniesz wystrzał przy wielkiej prędkości to krzyżyk po Tobie zostanie.