Strona 1 z 1
Skrzypi cos w okolicach przedniego lewgo koła

Napisane:
24 sty 2007, 11:12
przez Haszcz
Podczas poprzedneij zimy zuwazyłem ze podczas najazdu na leżace "ograniczniki predkosci" cos skrzypi w okolicach przedniego lewego koła. Pozniej przyszła wiosna zmienilem opony z 15/195/60 na letnie 15/195/55 i raczej porblem znikł wiec nie wniklaem w to. Ale jakos niedawano powrocilem do zimowek (15/195/60 ) i znowu zuwazylem to skrzypienie i to jeszcze bardziej niz kiedys. Teraz juz nie tylko skrzypi na ogrnicznikach ale czasem na wiekszych nierównosciach podaczas sybszej jazdy. Myslalem ze to moze wina wikeszych niz nominalnie opon (15/195/60) ale dziwne ze odgłos dochodzi tylko z lewej strony. A moze mróz na to jakos wpływa, bo wlasnie dzis, podczas mroznego poranka zauwazylem takie nasilenie sie tego skrzypienia. Nie wiem o co chodzi?
Re: Skrzypi cos w okolicach przedniego lewgo koła

Napisane:
24 sty 2007, 11:24
przez kinki
Haszcz napisał(a):Myslalem ze to moze wina wikeszych niz nominalnie opon
raczej nie, proponowalbym zdjac kolo i popatrzec
Re: Skrzypi cos w okolicach przedniego lewgo koła

Napisane:
24 sty 2007, 14:51
przez farciarz
kinki napisał(a):Haszcz napisał(a):Myslalem ze to moze wina wikeszych niz nominalnie opon
raczej nie, proponowalbym zdjac kolo i popatrzec
Niby na co ma popatrzeć
Haszcz U mnie jest podobnie, ale sądzę, że jest to wina twardniejących podczas przymrozków elementów gumowych.
Re: Skrzypi cos w okolicach przedniego lewgo koła

Napisane:
24 sty 2007, 15:36
przez kinki
farciarz napisał(a):Haszcz U mnie jest podobnie, ale sądzę, że jest to wina twardniejących podczas przymrozków elementów gumowych.
no wlasnie miedzy innymi na w/w elementy, sciagnac kolo --> poruszac --> posluchac --> zlokalizowac usterke --> naprawic
powodzenia

Napisane:
27 cze 2008, 17:39
przez mazur
ja stawiam na lacznik stabilizatora – mam to samo tyle ze po prawej stronie – na dniach bede wymienial... koszty niewielkie

Napisane:
8 paź 2008, 11:49
przez frystylez
Moze odgrzeje kotlet...mam to samo – przy kazdym zahamowaniu cos mi skrzypi. Napewnie ni ejest to lacznik bo zostal wymieniony a i amorki maja 83% sprawnosci. Cos mi sie wydaje ze to guma na amorku...ale nie jestem pewny.

Napisane:
8 paź 2008, 12:16
przez Maciek 251
U mnie też skrzypiało, zdjąłem koło włożyłem breche w zawieszenie – ruszałem i wyszło że skrzypiał swożeń wahacza, nie miałem nowego pod ręką a strasznie to skrzypienie było wnerwiające więc strzykawka z igłą z wd-40 w środku, wkłócie w gumowy mieszek swożnia i wtrysk substancji smarnej do środka

– skrzypienie ustało z miejsca, oczywiście tydzień później jak już kupiłem nowe swożnie to wymieniłem i jest git


Napisane:
8 paź 2008, 12:25
przez frystylez
Kurde ale swożnie też wymienialem:(( i nic...mam wrazenie ze u mnie skrzypi gdzies na amorku na gumie jakiejs...to takie smieszne chrupniecia przy hamowaniu:)

Napisane:
8 paź 2008, 18:02
przez mazur
frystylez napisał(a):to takie smieszne chrupniecia przy hamowaniu:)
moze to łożysko amortyzatora?

Napisane:
8 paź 2008, 23:28
przez frystylez
wiesz co...o tym nie pomyślałem...kurde trzeba to zobaczyć...Z góry dzięki!

Napisane:
17 gru 2008, 20:05
przez kriskus
frystylez udało się Tobie to zlokalizować? Niedawno wymieniłem amorki z przodu i od tego czasu słyszę to skrzypienie, dokładnie tak jak opisałeś. W międzyczasie wymieniony był też łącznik stabilizatora.

Napisane:
17 gru 2008, 20:25
przez n15mo
łącznik nie będzie skrzypiał tylko raczej strzelał, a łożysko amortyzatora jak już będzie na wykończeniu to będzie słyszalne nawet na postoju gdy kręcimy kierownicą ale to raczej też nie będzie skrzypienie...
zwróćcie uwagę na tulejki gumowe na wahaczach to najczęściej one skrzypią można je spsikać wd40 to na jakiś czas pomoże:)

Napisane:
18 gru 2008, 00:46
przez frystylez
kriskus dokładnie tak jak pisze n15mo. Były to te tulejki (ja to nazywam nasadki) gumowe na wahaczach. Powiem tak. dałem auto do konserwy, gość mi tym pomieszał po wszystkim...potem zrobiłem około 500km wcześniej jednak psiknąłem na te tulejki dokładnie wd 40 i przeszło. Poskrzypiało, dogrzałem i przestało także cieszę się jak dziecko, bo naprawdę jest to wkurzające. Poza tym na gumowej osłonie amorka zobaczyłem dziureczkę i podejrzewam że to tamtędy mi złapał wilgoć. Także śmiało zrób jak radzi kolega wyżej powinno pomóc Jeśli nie...wymień tulejki gumowe:)