Strona 1 z 1

Nie chcą wchodzić biegi

PostNapisane: 20 lis 2006, 11:01
przez Robert Kornacki
Mysle, ze to proste do zdiagnozowania przez osoby, ktore znaja sie na mechanice – przy wlaczonym silniku nie wchodzą biegi, przy zgaszonym wskakuja bez problemow. Zgasilem auto przed garazem, po ponownym uruchomieniu juz nie chciala wskoczyc jedynka. Wrzucilem ja przy wylaczonym silniku i tak jakos wjechalem, ale auto dziwnie sie trzeslo i silnik prawie gasl. O co chodzi ? Pytam ponownie, bo poprzedni post gdzies przepadl.

PostNapisane: 20 lis 2006, 11:56
przez tomekrvf
Nie rozłącza sprzęgło

PostNapisane: 20 lis 2006, 13:05
przez Robert Kornacki
I co zrobic w takim przypadku ?
Jakies konkretne rozwiazania ?
Z gory dziekuje !

PostNapisane: 20 lis 2006, 13:51
przez magicadm
Do sprawdzenia zespół wyciskowy, łożysko wyciskowe, docisk (w tej kolejności).


Małe OT
Dłubiąc przy swoim sprzęgle słyszałem o przypadku, gdy nowa tarcza była za gruba i docisk nie był w stanie na tyle się cofnąć by rozłączyć napęd...

PostNapisane: 20 lis 2006, 16:01
przez Briareos
Robert Kornacki napisał(a):Pytam ponownie, bo poprzedni post gdzies przepadl.

Jest w koszu. Tak się kończy olewanie próśb moderatora.

Robert Kornacki napisał(a):Jakies konkretne rozwiazania ?

Podtrzymuję to co pisałem wcześniej. I tak musisz do tego zdjąć skrzynię, to przygotuj od razu pieniążki na wymianę kompletnego sprzęgła – może się okazać że padł docisk, albo rozszarpało okładzinę na tarczy.

PostNapisane: 20 lis 2006, 16:30
przez Robert Kornacki
Jutro zajrzy do skrzyni kompetentna osoba – zdam relacje, moze ktos bedzie w podobnej sytuacji – od kilku osob uslyszalem tez, ze mogl pasc wysprzeglik.

Co do moderatora – szkoda, ze ogranicza sie tylko do wywalania do kosza – poprawilem przeciez temat postu. Ostatnia rzecza jaka mam ochote robic, kiedy rozwalone auto stoi pod domem i musze szykowac kase na wydatki niespodziewane, to pilnowac czy wypwlnilem wszystkie pieprzone rubryczki w poscie. Od tego jest moderator, by poprawiac na biezaco.

PostNapisane: 20 lis 2006, 18:30
przez Briareos
Robert Kornacki napisał(a):uslyszalem tez, ze mogl pasc wysprzeglik

Hyhy, no owszem, mógł. Ale tak od razu? Skoro jednak o tym mowa, to zawsze zapominam (bo dla mnie to oczywiste) zapytać – a ile masz w zbiorniczku płynu hamulcowego?

PostNapisane: 20 lis 2006, 19:37
przez krzynio
Padła tarcza sprzęgła u mnie tak było, tylko jeszcze na wolnych obrotach dało się włożyć bieg lecz przy ok 2500tys już nie, ani go potem wyjąć trzeba było zejść do obrotów w granicach 1000.

PostNapisane: 21 lis 2006, 09:36
przez magicadm
krzynio323f napisał(a):Padła tarcza sprzęgła u mnie tak było.

A ślizgała się?
Jak wyglądała tarcza po demontażu?

PostNapisane: 21 lis 2006, 18:53
przez krzynio
magicadm napisał(a):
krzynio323f napisał(a):Padła tarcza sprzęgła u mnie tak było.

A ślizgała się?
Jak wyglądała tarcza po demontażu?

Nie ślizgała sie, 30% okładziny sie oderwało

PostNapisane: 21 lis 2006, 21:57
przez Robert Kornacki
Zajrzał specjalista, zdiagnozował, że tarcza sie kończy – poprawił ją jeszcze i zawyrokował, że mam zbierać kasę na nową, a na tej pojeżdżę góra miesiąc lub dwa...

PostNapisane: 22 lis 2006, 02:35
przez Briareos
Z tarczą należy wymienić także docisk. On też podlega zużyciu i ze starym nowa tarcza krócej pożyje. A jeśli przyczyną uszkodzenia tarczy był właśnie docisk, to tym bardziej należy go zmienić. Biorąc pod uwagę ile to zabawy ze skrzynią jest, to lepiej za jednym razem zrobić – mimo że uderza po kieszeni...

PostNapisane: 22 lis 2006, 11:59
przez Robert Kornacki
I to jest najrozsądniejsze wyjście – dorzynam stary zestaw na maksa i wymieniam na nowy komplet !
Dzięki wszystkim za rady !