Luz/pływanie- duża niestabilność auta
Napisane: 27 cze 2017, 10:48
Witam,
Stopniowo doprowadzałem do ładu zawieszenie w swojej maździe, przeglądałem wątki na forum i nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na moje problemy. Problem wygląda następująco. Przy jeździe na wprost trzeba kontrować kierownicą w lewo i prawo, wcześniej problem ten pojawiał się od 80km/h w górę, teraz występuje już przy niższych prędkościach. Mam też wrażenie że kierownica pracuje coraz lżej, podczas skręcania czuć, że w pewnym momencie "przeskakuje", to znaczy w zakręcie jest taki moment że pracuje luźniej. Jest to uciążliwe, jadąc autem czuje się bardzo niepewnie, auto strasznie pływa i jest mega niestabilne. Na obwodnicy przy 140 jest dramat, wszystko się trzęsie. Jadąc po mieście kierownicą muszę skręcać delikatnie w lewo i po chwili z powrotem wracać do środkowego położenia.
Na dziurach z przodu nic nie stuka, nic nie wali. Z tyłu są głuche stuki, ale to najprawdopodobniej blenda odzywa się na dołkach.
Do tej pory wymienione:
-amorki, sprężyny i mocowania tył- sierpień
-amorki przód- październik
-wahacze wzdłużne
-gumy stabilizatora tył
-przegub wewnętrzny
w ciągu ostatnich dwóch miesięcy- łączniki przód i tył, sworznie, końcówki, mocowania amortyzatorów przód. Po wszystkim ustawiona zbieżność i sprawdzona geometria.
Sprawdzałem zawieszenie na dwóch różnych stacjach diagnostycznych- zero luzów. U mechanika to samo- sprawdzane wszystko dokładnie i brak luzu. Maglownica sucha, nie stuka. Gdyby była uszkodzona to chyba wyraźnie by to było słychać? Była też próba kasowania luzu na listwie przez śrubę regulacyjną w maglownicy- kierownica przez kilka dni chodziła ciut ciężej, jednak pływanie nadal pozostało.
Opony 195/55/15, felgi na pierścieniach centrujących. Może to być wina tych pierścieni albo złego wyważenia kół?
Jedynie co to przy małej prędkości na parkingu skręcając w lewo coś stuka z prawej strony, obstawiam przegub, nie jest to jednak typowe "terkotanie", bardziej jakby coś przeskakiwało. Po za tym to przegub chyba nie wpływa na pływanie auta?
Nie mam pojęcia, jedyne co przychodzi mi do głowy to amorki, jednak czy po niespełna roku nadawały by się do wymiany? I czy amortyzatory w takim stopniu wpływają na zachowanie kierownicy?
Proszę o jakieś rady i sugestie, dużo pieniędzy wpompowałem w to auto, a teraz strach tym jeździć.
Stopniowo doprowadzałem do ładu zawieszenie w swojej maździe, przeglądałem wątki na forum i nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na moje problemy. Problem wygląda następująco. Przy jeździe na wprost trzeba kontrować kierownicą w lewo i prawo, wcześniej problem ten pojawiał się od 80km/h w górę, teraz występuje już przy niższych prędkościach. Mam też wrażenie że kierownica pracuje coraz lżej, podczas skręcania czuć, że w pewnym momencie "przeskakuje", to znaczy w zakręcie jest taki moment że pracuje luźniej. Jest to uciążliwe, jadąc autem czuje się bardzo niepewnie, auto strasznie pływa i jest mega niestabilne. Na obwodnicy przy 140 jest dramat, wszystko się trzęsie. Jadąc po mieście kierownicą muszę skręcać delikatnie w lewo i po chwili z powrotem wracać do środkowego położenia.
Na dziurach z przodu nic nie stuka, nic nie wali. Z tyłu są głuche stuki, ale to najprawdopodobniej blenda odzywa się na dołkach.
Do tej pory wymienione:
-amorki, sprężyny i mocowania tył- sierpień
-amorki przód- październik
-wahacze wzdłużne
-gumy stabilizatora tył
-przegub wewnętrzny
w ciągu ostatnich dwóch miesięcy- łączniki przód i tył, sworznie, końcówki, mocowania amortyzatorów przód. Po wszystkim ustawiona zbieżność i sprawdzona geometria.
Sprawdzałem zawieszenie na dwóch różnych stacjach diagnostycznych- zero luzów. U mechanika to samo- sprawdzane wszystko dokładnie i brak luzu. Maglownica sucha, nie stuka. Gdyby była uszkodzona to chyba wyraźnie by to było słychać? Była też próba kasowania luzu na listwie przez śrubę regulacyjną w maglownicy- kierownica przez kilka dni chodziła ciut ciężej, jednak pływanie nadal pozostało.
Opony 195/55/15, felgi na pierścieniach centrujących. Może to być wina tych pierścieni albo złego wyważenia kół?
Jedynie co to przy małej prędkości na parkingu skręcając w lewo coś stuka z prawej strony, obstawiam przegub, nie jest to jednak typowe "terkotanie", bardziej jakby coś przeskakiwało. Po za tym to przegub chyba nie wpływa na pływanie auta?
Nie mam pojęcia, jedyne co przychodzi mi do głowy to amorki, jednak czy po niespełna roku nadawały by się do wymiany? I czy amortyzatory w takim stopniu wpływają na zachowanie kierownicy?
Proszę o jakieś rady i sugestie, dużo pieniędzy wpompowałem w to auto, a teraz strach tym jeździć.