Strona 1 z 1

zabezpieczenie przewodów hamulcowych

PostNapisane: 28 kwi 2015, 12:24
przez goldi11
Cześć wszystkim!
Ostatnio na przeglądzie wyszło mi że twarde przewody hamulcowe w mojej Mazdzie 323f BA zaczynają rdzewieć w okolicy baku. Jako że hamulce to raczej ważna rzecz w aucie to postanowiłem się tym zająć.
Czytałem już trochę o wymianie tych przewodów, ale w sumie to nie widzę wątku o zabezpieczaniu ich kiedy jeszcze nie ciekną.
Czy ktoś już coś takiego robił? Może nie muszę ich jeszcze wymieniać? Może wystarczy przeczyścić i jakoś zabezpieczyć? Jeśli tak to jak? zwykła farba wystarczy? Czy może są jakieś specyfiki? Coś mi mechanik doradzał podczas przeglądu, ale nie zapamiętałem.
Spróbuje dziś zrobić zdjęcie uszkodzonego miejsca, wieczorem załączę.

Z góry dzięki za podpowiedzi.

PostNapisane: 28 kwi 2015, 13:37
przez Marek 161BD081
Trochę to nie jest właściwy dział więc przenoszę do "Podwozia"
A jak przewód jest już mocno skorodowany to najlepszym rozwiązaniem jest jego wymiana.
Inna opcja to oczyszczenie i pomalowanie ich nawet farbą podkładową aby nie korodowały dalej oraz ... modlenie się aby jednak przewód nie pękł podczas hamowania
:|

PostNapisane: 5 maja 2015, 08:03
przez Andrzej414
Tez mialem z tym problem... wiesz to nie jest tak ze od razu przewod peknie. Wystatczy w jakims malo ruchliwym miejscu porzadnie depnac w hamulec zeby sprawdzic czy przewody nie strzela. Ja osobiscie porzadnie wyczyscilem je szczotka druciana potem pomalowalem odrdzewiaczem kilka rwzy i znowu szczotka zjechalem to co zostawalo. Nowek z tego nie zrobisz ale po tym wszystkim zamalowalem to cortaninem i nastepnie polozylem kilka warstw bitexu. Trzyma do dzis a minelo juz 3lata. Takze dobrze ocen stan a nastepnie zdecyduj czy konserwowac czy wymieniac. Znajac zycie to potem bedzie problem z cylonderkami z tylu bo odpowietrzniki beda skorodowane i nie puszcza itp itd wiec roboty i kasy troche w to pojdzie. Ok 300zl jesli dasz to mechanikowi.

PostNapisane: 5 maja 2015, 09:08
przez Marek 161BD081
Jeśli rdza jest tylko powierzchowna to faktycznie szkoda ich wymieniać.
To wszystko widać jak się je oczyści z pierwszej warstwy rdzy.
A depnąć na hamulec z całej siły to można i na postoju – jak taką próbę raz na jakiś czas przeprowadzoną całość wytrzymuje to można w miarę bezpiecznie jeździć :)