Po zakupie zacisków rozbieramy zaciski an części pierwsze, czyścimy wszystko dokładnie piaskujemy lub w przypadku braku takiej opcji czyścimy druciana szczotka i papierem ściernym, odtłuszczamy, malujemy. Później przy składaniu, smarujemy prowadnice i składamy do kupy razem z klockami. Rozpychamy w środku tak by zmieściła się tarcza młotkiem lub jakimś szerokim kluczem tak by nie zniszczyć klocków.
Zabezpieczamy samochód przed osunięciem (ręczny, podkładki pod kola, skrzynia na biegi itd itd
Poluzujemy koło, podnosimy autko na podnośniku i ściągamy je.
Porównanie wielkości i budowy zacisków. ( niebieskie KF, czerwone M6)
1 i 2 odkrecamy śruby. 2 jest ponizej.

Zacisk można sobie opuścić i niech sobie wisi na przewodzie. Będzie nam później łatwiej i szybciej przełożyć wężyk i minimalna utrata płynu.
Następnie na miejsce starego zacisku zakręcamy nowy M6, pamiętając o założeniu na każda śrubę podkładki. Potrzebna jest ona do tego by śruba za bardzo się nie wkręciła i nie oparła nam sie o tarcze powodując jej blokadę. Zaciski z M6 maja troszkę cieńsze mocowanie niż w KF co powoduje głębsze wejście śruby.
Stary zacisk, można sobie położyć obok nowego teraz i odkręcamy wężyk płynu hamulcowego, zaznaczony na czerwono. Musimy pamiętać ze po odkręceniu, zacznie wyciekać płyn, i ze trzeba pilnować miedzianej podkładki która powinniśmy mieć razem z zaciskami z M6. Będzie ona na śrubce mocującej wężyk do zacisku. Po ściągnięciu wężyka odkładamy stary zacisk na bok i bierzemy sie do skręcenia wężyka z nowym zaciskiem.

1. Najpierw wkładamy śrubę w otwór wężyka a później miedziana podkładkę, która ma iść jako pierwsza do zacisku. Na zakończeniu wężyka jest taki pazurek który tez musi trafić w odpowiednie miejsce. Skręcamy dość mocno ale z wyczuciem żeby nie urwać gwintu
2. Odkręcamy leciutko śrubkę nr, jest to odpowietrznik hamulca. Druga osoba w tym czasie delikatnie naciska pedał hamulca az do podłogi, kiedy płyn zacznie sie lać strumyczkiem jak przy sikaniu bez przerw z powietrzem zakręcamy podczas wciskania pedału hamulca ten odpowietrznik i dokręcamy. Zazwyczaj przy malej utracie płynu odpowietrzenie następuje juz przy pierwszym naciśnięciu hamulca. Hamulce odpowietrzone. Sprawdzamy czy wszystko poskręcane dobrze i można montować koło.
Efekt końcowy...
EDIT by Marek: Przeniosłem dostępne obrazki na serwer MS aby nie zginęły.