Strona 1 z 1
wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
28 mar 2011, 00:07
przez cwaniaczek24
witam szukałem tego watka ale nie mogę znaleźć. chodzi mi o jakąs instrukcje wymiany łożyska Macphersona najlepiej foto relacja ale opis morze wystarczy. wymieniałem niedawno sworznie drarzki i końcowki amorki spęrzyny a nawet mocowanie górne amorka i puka mysle ze to łożysko. pomocy

!!! bo juz zgłupiałem

Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
28 mar 2011, 00:10
przez MIRU
a nawet mocowanie górne amorka
no to jaki problem z wymiana łożyska

Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
28 mar 2011, 00:50
przez Lantis 89
cwaniaczek24 napisał(a):witam szukałem tego watka ale nie mogę znaleźć. chodzi mi o jakąs instrukcje wymiany łożyska Macphersona najlepiej foto relacja ale opis morze wystarczy. wymieniałem niedawno sworznie drarzki i końcowki amorki spęrzyny a nawet mocowanie górne amorka i puka mysle ze to łożysko. pomocy

!!! bo juz zgłupiałem

Skoro wymieniałeś amortyzator i jego górne mocowanie to łożysko musiałeś mieć w ręku....
Wiec nie wiem skąd to pytanie .....
Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
28 mar 2011, 01:26
przez cwaniaczek24
no właśnie nie wiem jak to wyglada. nie wiem czy to jest w górnym mocowaniu

jak to łorzysko wyjąć??
Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
28 mar 2011, 15:38
przez cwany
tydzien temu wymieniałem te łożysko, postępujesz tak:
1. odpinasz przewód hamulcowy od amortyzatora na boku
2. odkręcasz 2 śruby od mocowania amortyzatora na dole przy piaście
3. od góry pod maską 3 śruby od mocowania amortyzatora
4. amortyzator wyciągasz do dołu ze wszystkim
5. ściskasz sprężyne i odkręcasz śrubę górną amortyzatora
6. zdejmujesz poduszke i ukazuje Ci się łożysko amortyzatora. takie małe
składasz w odwrotnej kolejności
Ja kupowałem łożysko JPN za 37zł, intercars wiem ze ma za 44 chyba ori mazda.
ale potrzebowałem na szybko więc kupiłem zamiennik
postępując z instrukcją nie będziesz miał żadnego problemu
Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
28 mar 2011, 15:39
przez cwany
dodam ze pukać na dziurach to może np łącznik a łożysko to będzie przy skręcaniu w miejscu przeskakiwało albo szurało coś w ten deseń
Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
28 mar 2011, 16:11
przez jaaco
Pukanie na dziurach to nie będzie wina łożyska, ale jeśli chcesz wiedzieć gdzie ono się znajduje to zobacz tutaj:
http://www.japancars.ru/cat/mazda/index ... 1&blk=3400 element o oznaczeniu 34-38X
Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
28 mar 2011, 16:45
przez mariushjj
Jeżeli puka/stuka nie jest to wina łozyska, tylko najprędzej łączniki stabilizatora albo tulejki drązka stabilizatora maja luz. Sprawdy te elementy i bedziesz miał jasność.
Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
29 mar 2011, 01:00
przez cwaniaczek24
dzieki za podpowiedz przyda sie

czy to lozysko wijdzie luzno czy trzeba sie nameczyc??
Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
29 mar 2011, 11:39
przez Kubeu
Stukanie to nie wina łożyska. Ostatnio wymieniałem i objawami zużycia było zgrzytanie przy skręcaniu i coś na styl przeskakiwania jakby się coś blokowało a później odpuszczało. Przy zabawie na mcpersonach nie trzeba czasem później zbieżności ustawiać? Mogę się mylić ale wydaje mi się że taki zabieg byłby na miejscu:)
Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
29 mar 2011, 11:56
przez Bomber.ktmg
A jak jest z amorami? Bo ja mam praktycznie wszystko powymieniane a dalej słuchać głuchy stuk po lewej stronie..czy to może być amor? Nie widać co prawda żadnego wycieku, ale mi już ręce opadają i nie wiem co stuka, dodam że nawet na malutkim dołku jest głośny stuk a sprężyny mam bardzo twarde więc na takim dołeczku no raczej amor nie pracuje...nie mam już siły do tego

Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
29 mar 2011, 16:08
przez mariushjj
Amortyzatory mogą głosno pracować i przy dobrej skuteczności, ale w takim przypadku to poczatek ich końca. Jezeli wszystko już wymieniłeś i masz tak bardzo twarde sprzęzyny to może nadwozie juz się rozłazi. Były takie przypadki, kiedy do auta juz nie młodego zakładano zawias twardy no i niestety nadwozie nie wytrzymywało i się sypalo. Oby nie bo tego nikomu nie zycze.
Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
29 mar 2011, 16:59
przez apocalips
Bomber.ktmg napisał(a):A jak jest z amorami? Bo ja mam praktycznie wszystko powymieniane a dalej słuchać głuchy stuk po lewej stronie..czy to może być amor? Nie widać co prawda żadnego wycieku, ale mi już ręce opadają i nie wiem co stuka, dodam że nawet na malutkim dołku jest głośny stuk a sprężyny mam bardzo twarde więc na takim dołeczku no raczej amor nie pracuje...nie mam już siły do tego

A jedź może na stacje diagnostyczną żeby Ci sprawdzili zawieszenie na szarpaku. Ja byłem i powiedział gościu mi że przód amory 64 i 68 % a tył 72 i 74 %. Do tego sprawdził na kanale czy coś nie lata i nie ma luzów... koszt badania- 20 zł

Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
29 mar 2011, 17:04
przez mariushjj
Najlepsza obcja! Tak z perspektywy komputera to mozemy sobie gdybać...Pojedziesz na szarpaki i wszystko bedzie jasne.
Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
29 mar 2011, 21:37
przez pondik
Ja wymieniłem:
Koło lewe: sworzeń wahacza, końcówka drążka, łącznik stabilizatora. Koło prawe: Łącznik, końcówka. Jak jadę po dołkach to słychać walenie niemiłosierne

Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
29 mar 2011, 23:37
przez Lantis 89
No to zostały ci amorki do wymiany

Re: wymiana łozyksa macphersona

Napisane:
30 mar 2011, 07:17
przez danielek
Ja tak miałem w hondzie , na minimalnych nierównościach stukał mi lewy amorek . Obydwa były założone nówki. Na dużych dziurach nic . Oddałem go do reklamacji ,Wymienili mi , założyłem i po 100 km. znowu zaczęło stukać . Wniosek taki , że niektóre tańsze amorki lubią sobie stukać . Nie wiadomo co Ty tam masz założone . Jak oryginał i stuka to na bank się kończy.