Klub MazdaSpeed

Witam. Mój problem polega na tym, że ostatnio jadąc około 10km/h przy naciśnięciu hamulca zauważyłem że szybciej złapały tylko tylne koła(mokry asfalt) więc szarpnąłem rączką ręcznego w górę dość mocno i tylne szczęki jakby puściły a hamulce działały normalnie. No właśnie normalnie dopóki nie przyśpieszyłem do 50km/h i w górę zacząłem słyszeć że coś jakby przyciera w tylnym lewym kole, a przy skręcaniu mocniejszym w prawo przy prędkości powyżej 40-50km/h to tarcie dość głośno słychać Dodam że to jest tarcie na wzór gdy krzywa tarcza, która w miejscu skrzywienia przyciera o klocki Rozebrałem bęben i nie widzę nic niepokojącego oprócz bębna obtartego od wewnętrznej strony w jednym miejscu, Proszę pomóżcie mi, bo boję się że bęben mógł się skrzywić od szarpnięcia wajchą
PS. Jakiś miesiąc temu wymieniałem szczęki i po wymianie wszystko było ok, dopiero po w/w szarpnięciu to się zaczęło dziać

Ja bym sprawdził łożysko w tym kole. Miałem kiedyś tak w Tico, po takiej samej wymianie.

daj bebny do przetoczenia

problem rozwiązany: rzecz głupia i naprawiona Osłona szczęk była przygięta i w jednym miejscu ta osłona przycierała o bęben Ale i tak dziękuję za rady