Wymiana drążka kierowniczego. Objawy

Witam, jakiś czas temu postanowiłem zlikwidować stuki w przednim zawieszeniu. Problemem był prawy łącznik stabilizatora. Postanowiłem wymienić oba. Śruby były zapieczone, bez dobrych kluczy i kanału postanowiłem, że oddam sprawę do mechanika. Mechanik również miał problem z odkręceniem zapieczonych nakrętek na łącznikach – dwie z nich musiał odciąć szlifierką kątową. Ciach ciach uciął zdjął stare, założył nowe, zapłaciłem i odjechałem zadowolony, że nic nie stuka. Za parę dni wyjeżdżając z bramy zaczęło dziać się coś dziwnego, dziwne odgłosy – coś nie halo z przodu. Jak wysiadłem – patrzę
a tam lewe koło skręcone w przeciwnym kierunku do prawego. Przyglądam się bliżej a tam drążek kierowniczy w dwóch częściach. Po zdjęciu koła oblukałem dokładnie i stwierdziłem, że na bank kątówka mechanika.
Zadzwoniłem do niego następnego dnia, podjechał zerknął przyznał się, pospawał mi drążek, żebym mógł się tymczasowo poruszać i powiedział, że zamówi drążek. Zamówił pierwszy – nie pasował gwint od strony końcówki drążka – se myślę spoko. Zamówił drugi, znów zostawiam u niego auto – po godzinie telefon – nie pasuje gwint od strony jabłka. Pomierzył średnice, gwinty i zamówił trzeci
se myślę k%&*$#@wa nie można było tak od razu? Niestety nadal jest w trakcie oczekiwania na ten drążek a od pęknięcia minęło już dwa tygodnie.
Nic to – nurtuje mnie inna kwestia i tu moje główne pytanie – w międzyczasie zauważyłem coś takiego: przy ruszaniu na skręconych kołach od czasu do czasu słyszę po lewej stronie z przodu dziwne dźwięki. Tzn jak ruszam i rozpędzam samochód do dwójki, to przy skręceniu lub odbiciu kierownicy czuję takie walniecie właśnie z lewej strony, a jak powolutku toczę się po parkingu jednocześnie skręcając to czuje coś dziwnego na kierze oraz dziwny dźwięk jakby szuranie. I teraz pytanie, czy możliwe że umiera przegub? Możliwe, że gdy nie wiedząc że urwał się drążek i mam skręcone koła w przeciwnych kierunkach próbowałem jechać to walnął przegub? Jestem laikiem jeśli chodzi o mechanikę, także może to kompletna bzdura i chciałbym prosić Was o pomoc.
Dodam jeszcze, że "walnięcie" lub "szuranie" z lewej strony nie występuje za każdym razem jak ruszam, tylko czasami.
Rozpisałem się trochę. Sorry
Zdjęcie poglądowe

Na takim skraweczku drążka jeździłem tydzień czasu.
Zadzwoniłem do niego następnego dnia, podjechał zerknął przyznał się, pospawał mi drążek, żebym mógł się tymczasowo poruszać i powiedział, że zamówi drążek. Zamówił pierwszy – nie pasował gwint od strony końcówki drążka – se myślę spoko. Zamówił drugi, znów zostawiam u niego auto – po godzinie telefon – nie pasuje gwint od strony jabłka. Pomierzył średnice, gwinty i zamówił trzeci
Nic to – nurtuje mnie inna kwestia i tu moje główne pytanie – w międzyczasie zauważyłem coś takiego: przy ruszaniu na skręconych kołach od czasu do czasu słyszę po lewej stronie z przodu dziwne dźwięki. Tzn jak ruszam i rozpędzam samochód do dwójki, to przy skręceniu lub odbiciu kierownicy czuję takie walniecie właśnie z lewej strony, a jak powolutku toczę się po parkingu jednocześnie skręcając to czuje coś dziwnego na kierze oraz dziwny dźwięk jakby szuranie. I teraz pytanie, czy możliwe że umiera przegub? Możliwe, że gdy nie wiedząc że urwał się drążek i mam skręcone koła w przeciwnych kierunkach próbowałem jechać to walnął przegub? Jestem laikiem jeśli chodzi o mechanikę, także może to kompletna bzdura i chciałbym prosić Was o pomoc.
Dodam jeszcze, że "walnięcie" lub "szuranie" z lewej strony nie występuje za każdym razem jak ruszam, tylko czasami.
Rozpisałem się trochę. Sorry
Zdjęcie poglądowe

Na takim skraweczku drążka jeździłem tydzień czasu.