Strona 1 z 1

stukanie w zawieszeniu, wylany amorek.NOWY POMYSŁ

PostNapisane: 27 lip 2010, 17:54
przez wiosna82
Witam.Mam mazda 323f 1.8 i taki problem. Stuka mi coś w zawieszeniu z przodu na dołkach, czasami stuknie nawet na równej nawierzchni oraz czasami podczas skrętu.Dodam, że ciekną mi troche amortyzatory i moja pytanie brzmi czy jest to wina tych cieknących amortyzatorów czy może być jakaś inna przyczyna?Prosze o jakieś wskazówki

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek

PostNapisane: 27 lip 2010, 19:11
przez lesiux
90% amor

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek

PostNapisane: 28 lip 2010, 07:39
przez wiosna82
Dodam, że byłem na sprawdzeniu amorków i o to wyniki:
lewy przód 66%
prawy przód 55%
lewy tył 33%
prawy tył 44%
Co najciekawsze, że okazało się, że tylny prawy też jest trochę spocony a ten co ma najmniej procent jest suchy. Według speca na tej stacji diagnostycznej to te wyniki mieszczą się w normie <co?>

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek

PostNapisane: 28 lip 2010, 08:15
przez lesiux
to akurat nie jest miarodajne bo mi ciekną z tyłu a na stacji kontroli niby sprawność ok tylko co z tego jak stuka i zimą przymarza

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek

PostNapisane: 28 lip 2010, 08:49
przez yoshiwwy
Przykro mi ale amortyzatory i łączniki stabilizatora do wymiany. Na takich amortyzatorach z tyłu to strach zakręty przejeżdżać.

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek

PostNapisane: 28 lip 2010, 08:59
przez wiosna82
A jakie amory polecacie?Chodzi mi o jakieś w miarę dobre ale nie za drogie ani nie za tanie, takie pośrednie?

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek

PostNapisane: 28 lip 2010, 10:42
przez danielek
Witam. Poczytaj sobie o kamoka , jest sporo tematów. Są tanie , ale zdania są podzielone. Sam wymieniałem tył dwa tygodnie temu i miałem dylemat. Zdecydowałem się jednak na KYB. Są droższe ale i pewniejsze co do trwałości. Stare miały po 55% i jeden był mokry, teraz trakcja zdecydowanie się poprawiła. Kiedyś założyłem do hondy JC i po dwóch tygodniach zaczęły stukać , dlatego obawiałem się założyć kamoka. Zaopatrz się też w łączniki stabilizatora i na 90% mocowania tylnych amor. Przemyśl czasami warto trochę dołożyć i spać spokojnie.

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek

PostNapisane: 28 lip 2010, 12:09
przez yoshiwwy
Na amortyzatorach nie warto oszczędzać. Najlepiej KYB albo Sachs. Drogie ale poszukaj w Carspeedzie ewentualnie znajomego z własną firmą i fakturę na niego to przynajmniej Vat ci zwróci

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek.NOWY POMYSŁ

PostNapisane: 31 lip 2010, 12:15
przez wiosna82
NOWY POMYSŁ
Nie dalej jak wczoraj podjechałem do kumpla aby się poradzić czy aby napewno to amory stukają i stwierdził, że to prawdopodobnie stuka łożysko na mcphersonie, gdyż szarpiąc za koło było wszystko sztywne (żadnych stuków) a kręcąc kierownicą w miejscu były delikatnie słyszalne owe stuki (układ kierowniczy odpada,wyrażnie słychać, że gdzieś w mcphersonie stuka), a z tego co pamiętam to te amorki były już kilka miesięcy temy trochę mokre i nic nie stukało. Jak myślicie to może być to łożysko?Miał ktoś tak z was?

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek.NOWY POMYSŁ

PostNapisane: 31 lip 2010, 12:29
przez mario1616
Ja wymienialem lozyska na mcpersonie i objawialo sie to tym, ze na postoju i w czasie jazdy, podczas gwaltownych ruchow bylo slychac taki raczej gluchy stuk. Po wymianie ustalo :P

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek.NOWY POMYSŁ

PostNapisane: 31 lip 2010, 12:54
przez lesiux
kumpel w 626 tak miał ale to było słychać na postoju jak kręcił kierownicą.

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek.NOWY POMYSŁ

PostNapisane: 31 lip 2010, 14:00
przez wiosna82
mario1616 napisał(a):Ja wymienialem lozyska na mcpersonie i objawialo sie to tym, ze na
postoju i w czasie jazdy, podczas gwaltownych ruchow bylo slychac taki
raczej gluchy stuk. Po wymianie ustalo :P

U mnie też tak jest ale również słychać pukanie na dołkach.ile takie łożyska kosztują i dużo grzebania jest z wymianą?

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek.NOWY POMYSŁ

PostNapisane: 31 lip 2010, 14:02
przez wiosna82
lesiux napisał(a):kumpel w 626 tak miał ale to było słychać na postoju jak kręcił kierownicą.

A na dołkach mu nie stukało?

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek.NOWY POMYSŁ

PostNapisane: 31 lip 2010, 20:41
przez KuBuS__Nitron
Kolego wiosna82 proponuje pierw przed wymianą wjechać sobie na kanał najazdowy nie zadne podnośniki tylko zwykly kanał przy garazowy i z całych sił 2 rekami pociagnac za łaczniki jak słyszysz stuk to wtedy masz koncówki drązków do wymiany :) Miałem to samo wymieniłem wszystkie 4 :D i po 4 miesiacach odezwał sie przód lewy tak samo myślałem ze amorki bo siadaja mi lecz na kanale stukały mi łaczniki , myślałem że to gumy siadły na stabilizatorze kupiłem je i chciałem wymienic lecz jest tyle roboty ze szok bo trzeba silnik opuszczac by je wymienic :) i wspomaganie odpinac , okazało sie że odkrecił sie tylko łacznik.W twoim przypadku moze byc ze tylko łaczniki siadły koszt około 35 zł 1 sztuka. Jezeli potrzebujesz czesci polecam hurtownie Jadar w chorzowie . Na zamówienie wyśla poczta . Dobrze i tanio aa zeby uzyskac znizke powiedz ze masz ramki z ich reklama odrazu cena pójdzie w dół pozdrawiam :D

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek.NOWY POMYSŁ

PostNapisane: 3 sie 2010, 16:05
przez wiosna82
Zauważyłem że mam troche mam popękane gumy górnych mocowań amorków, mogą to one tak stukać?dodam że gumy stabilizatorów wymieniałem jakieś półtora miesiąca temu a łączniki były sztywne,zresztą jak cała reszta.Może zacząć od tych mocowań,wkońcy to zawsze będzie taniej?

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek.NOWY POMYSŁ

PostNapisane: 3 sie 2010, 19:24
przez lesiux
górne mocowania chodzą po ok 180 zł więc raczej marna oszczędność ;) poza tym jak Ci cieknie amor to nie ma się co łudzić i tak będziesz go musiał niedługo wymienić.

Re: stukanie w zawieszeniu, wylany amorek.NOWY POMYSŁ

PostNapisane: 3 sie 2010, 22:20
przez Pseudo00000
hmmm moze tu dodam bo szukam szukam i nie moge znalezc odpowiedniego tematu a w tunningu to byl chyba troche glupi pomysl... <glupek2>


witam

Na forum jestem ogolnie swiezakiem:D no w sumie kiedys ktos mi pomogl:) i dzieki wielkie za to
tym razem mam kolejny problem;/ mianowicie: mam do wymiany zawieszenie i zastanawiam sie czy włozyc tak jak mialem zielone sprezyny czy pomyslec moze nad jakims gwintowanym zawieszeniem, chcialbym abyscie wyrazili opinie na temat gwintu i jezeli znacie to podali jakies linki gdzie mozna byloby je kupic , jak wiadomo chcialbym cos ciekawego w rozsadnej cenie . Ogolnie czy gwinty sa lepsze czy zwykle? sorry ale jestem zielony w tym temacie

zapomnialbym: Mazda 323f 1.8 96r

Z góry dzieki i pozdrawiam