Klub MazdaSpeed

Witam, założyłem drugi post ponieważ ten dotyczy całkiem innej usterki. Gdy wskakuję do auta i zaczynam jechać to pierwsze hamowanie jest idealne, leciutkie wcisnięcie i już hamuje już nie wspomne co się dzieje jak się zapomne i wdepnę mocno w pedał. A czemu się zapomnę? Otóż już drugie hamowanie i każde następne wymaga odemnie wciśnięcia pedału w podłogę, gdy ostro hamuję (jeżeli jest nagła sytuacja) to bezproblemowo pedał hamulca dochodzi do końca, czyli do oporu. Ktoś ma jakieś pomysły?
323C 94 r 1.5 16v

zapowietrzone

no chyba jakby zapowietrzone były to za każdym wcisnieciem pedała pedał "zatrzymywałby" się wyżej a tu wciskam kilkakrotnie i pedał ląduje cały czas na dół.

Pomopa hamulcowa, lub jeszcze sprawdz ile masz jeszcze plynu hamulcowego.

Serwo coś słabo daje. Może podciśnienie idące do niego gdzieś puszcza?

wy macie krotki skok pedału hamulca i twardy?,
bo ja mam średniomiekki i wdeptuje go prawie w podłogę, hamuje elegancko, na asfalcie blokuje się koła bez problemu gdzieś w połowie zakresu działania pedału, wiec wydaje mi się ze tak to musi chodzić

Ja tak mialem jak mialem bledy na kompie z pompa abs, raz pedal byl twardy raz miekki usunalem bledy i teraz normalnie mam pedal odrazu po delikatnym nacisnieciu czuc reakcje. Ale oczywiscie abs'u nie mam (czujniki uszkodzone).ja bym na twoim miejscu sprawdzil sobie pompe.

U mnie wygląda to tak, że jak odpale auto i przejade nim kawałek to pierwsze hamowanie jest normalne, pedał reaguje odrazu a koła blokuje gdzies lekko w połowie zakresu. Zaraz po tym następne hamowanie to wciśnięcie prawie do końca. Oczywiście "na górze" reaguje ale bardzo słabo. Jak wdepne do samego końca to rzadko blokuje koła ale zdarza się żeby zapiszczało. ABS mam, ale nie działa mi. Wiecie, hamulce niby hamują ok ale jak jade 130 po szybkiego ruchu albo autostradzie to miałem nawet taki przypadek, że prawie wjechałem w zderzak bmw przedemną, także tego...