Na mrozie stuka zawieszenie z tyłu

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez matysh » 21 gru 2009, 19:13

U mnie okazało się że sprężyny są całe, amor cały, poduchy także... wahacz wzdłużny nie żyje. Tylna tuleja się odmeldowała. Jest pełen luzik i nawet koło się rusza...
Objawy były podobne – raz stuka, raz nie
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 mar 2008, 17:17
Posty: 985
Skąd: Suwałki
Auto: EC K8 | BA B3 | Civic MB3 D15Z8 vtec | CRX ED9 D16Z5 | E30 316i coupe

Postprzez empawel » 21 gru 2009, 23:33

Ja tez tak mam od kilku dni wali w lewym [jakim?] amorku i to cały czas. Myślałem ze moze wlatuje jakieś błoto do środka i marznie i stad to wszystko bo zauważyłem ze oslona na amortyzatorze jest potargana. Dzisiaj kopiłem nowe wraz z odbojnikami Sachsa, zdjąłem cały amortyzator wyczyściłem i zostawiłem na noc przy centralnym. Zobaczę jutro czy coś to pomoże. 2tyg temu bylem na szarpakach i mialy 60% czyli dobre. Mam nadzieje ze sie juz nie popsuły:(
empawel
 

Postprzez empawel » 21 gru 2009, 23:36

Chodzi o lewą tylną stronę. Możliwe żeby to stukanie bylo od łącznika stabilizatora?
empawel
 

Postprzez markmas » 21 gru 2009, 23:41

A nie wali Ci przypadkiem mocowanie? W jakim ono jest stanie?
Szarpaki nie do końca pokazują prawdę... Skoro już rozebrałeś to przecież namacalnie możesz sprawdzić stan amora. Łapiesz za trzpień, podnosisz i powinien po woli się wysunąć pod własnym ciężarem bez żadnych skoków. Jak już się całkowicie wysunie to "pomerdać" trochę na boki – czy nie ma luzów. Pobawić się nim trochę :) Jeśli cieknie – to będzie wilgotny.

Łącznik – tak – oczywiście. Jeśli wywaliło Ci gumy (lata) to jest to możliwe... tym bardziej, że na naszych drogach jest to częsta usterka.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez czarnaXpoz » 21 gru 2009, 23:42

empawel napisał(a):Chodzi o lewą tylną stronę. Możliwe żeby to stukanie bylo od łącznika stabilizatora?

pewnie,że mogą być-mi stukała tylna lewa strona i były to na początku łączniki stabilizatorów a teraz jak pisałam wcześniej obudziły się tuleje wahacza wzdłużnego tylnego <killer>
:) :) :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2009, 23:02
Posty: 309
Skąd: Poznań
Auto: mazda 323f
srebrna niunia ;)

Postprzez markmas » 21 gru 2009, 23:47

czarnaXpoz

To tylko gumki :) Niestety to ma prawo sparcieć, odkształcić się, popękać, tym bardziej, że to się dzieje na naszych kochanych dziurawych drogach pod sporym (jak by nie patrzeć) obciążeniem.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez komar13 » 22 gru 2009, 00:20

Witam
Tak sobie czytam różne wypowiedzi odnośnie stukania w tylnej części auta. Wniosek jest jeden – mróz. Od kilku dni przycisnęło mrozem i to ostro. U sporej liczby użytkowników pojawiły się stuki – u mnie również. Zbieg okoliczności? Mało prawdopodobne.

Tak więc pozostaje jedno. Ostrożniejsza jazda + monitorowanie sprawy. :)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 17 wrz 2008, 23:45
Posty: 12
Auto: Mazda 323 F,98r, 1.5

Postprzez markmas » 22 gru 2009, 00:44

komar13 napisał(a):Tak więc pozostaje jedno. Ostrożniejsza jazda


Nie da razy :P jak już zaczyna walić to przerąbane jest jeżdżenie po samych koleinach... Przy waleniu amorów to nawet jak będziesz jechał 5km/h to będziesz używał słów potocznie uznawanych za wulgarne.

Sam wiesz jak to jest :P Jeżdżąc po naszych drogach samochodem przez 10 lat, masz wrażenie jak byś jeździł dorożką bez zawieszenia. Niestety stan dróg przekłada się na stan pojazdów :/
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez komar13 » 22 gru 2009, 01:09

markmas napisał(a):
komar13 napisał(a):Tak więc pozostaje jedno. Ostrożniejsza jazda


Nie da razy :P jak już zaczyna walić to przerąbane jest jeżdżenie po samych koleinach... Przy waleniu amorów to nawet jak będziesz jechał 5km/h to będziesz używał słów potocznie uznawanych za wulgarne.

Sam wiesz jak to jest :P Jeżdżąc po naszych drogach samochodem przez 10 lat, masz wrażenie jak byś jeździł dorożką bez zawieszenia. Niestety stan dróg przekłada się na stan pojazdów :/


dlatego lubię głośniej słuchać muzyki :)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 17 wrz 2008, 23:45
Posty: 12
Auto: Mazda 323 F,98r, 1.5

Postprzez markmas » 22 gru 2009, 02:11

Owszem :) U mnie w lecie skończyło się to generalnym remontem zawieszenia. Wjechałem w "podwodną" dziurę i mi mcpherson wylądował w bagażniku ok 300km od miejsca parkowania :P Po zrobieniu zawiechy nic mi nie skrzypi, nie stuka i mam spokojny sen :) Obecnie jazda Madzią sprawia mi tyle przyjemności, że radia w ogóle nie muszę włączać <lol>

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez Krzysiek27 » 22 gru 2009, 18:04

Nom ja po pęknięciu małym sprężyny, dobiłem amorka i w niedziele prawa [jaka?] strona mi oklapła na dół .Ależ był to przykry widok.
Ale teraz odebrałem autko z warsztatu na nowych amorkach z tyłu (KYB) i nowych sprężynkach (KYB) + dodatki. Niestety święta nie będu już tak chuczne.
Krzysiek27
 

Postprzez markmas » 22 gru 2009, 18:21

Gratuluje :)

Święta... Przejesz się, odchorujesz, szybko zapomnisz :) a tak będziesz jeździł kilka latek na nowych zawiasach. Traktował bym to jako wyręczenie Mikołaja :) A swoją drogą – będziesz miał huczne święta. Zanim teraz Ci się to wszystko ułoży to troszkę poskaczesz <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez matysh » 22 gru 2009, 20:13

no tak mróz....
Chciałbym tylko przypomnieć, że w zimnym środowisku guma twardniej i pęka... a metal? no właśnie – zmienia swoją objętość w przeciwieństwie do np. wody. Na dużym mrozie zawsze, ale to zawsze wyjdzie każdy luz. Mróz to nie tylko wielka próba dla diesli... dla każdego auta :)
Ponadto każdy mechanik Wam powie, że stukanie może też być przyczyną przymarzania oleju w amorach (o ile są olejowe).
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 mar 2008, 17:17
Posty: 985
Skąd: Suwałki
Auto: EC K8 | BA B3 | Civic MB3 D15Z8 vtec | CRX ED9 D16Z5 | E30 316i coupe

Postprzez lesiux » 22 gru 2009, 21:04

matysh napisał(a):Ponadto każdy mechanik Wam powie, że stukanie może też być przyczyną przymarzania oleju w amorach (o ile są olejowe).


u mnie tak się chyba stało bo dziś mróz puścił i nagle zrobiło się cicho :)
cóż trzeba zbierać na amory....
Czy gazowo-olejowe też mają taką przypadłość że lubią zamarzać?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 lut 2009, 18:00
Posty: 1196
Skąd: Katowice
Auto: była 323F BA BP 95r.
jest Mondeo MK4

Postprzez markmas » 22 gru 2009, 21:16

Jeśli są szczelne – czytaj bez luzów to nie. Czysto olejowe też nie :)

Tak jeszcze dopiszę :)
Jeśli nie jeździłeś powyżej tygodnia to każde amory Ci lekko przymarzną. Zimno nie zatrzymuje się na obudowie :P Po prostu olej gęstnieje i nie ma swoich właściwości.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 cze 2008, 23:48
Posty: 567
Skąd: Warszawa
Auto: 323 BG 1.6 16V
&
626 GV 2.2i 12V

Postprzez qbus » 28 gru 2009, 10:25

Stukania się tak łatwo nie pozbędziecie. Jak już wspominałem kiedyś we wcześniejszych postach wymieniłem amorki na gazowo-olejowe, łączniki stabilizatorów, zregenerowany stabilizator, wymienione górne mocowania i puka dalej także przyczyną mogą być wahacze których jest tak dużo :). Na szarpakach nic nie wychodzi byłem na dwóch różnych i to samo.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 paź 2006, 22:36
Posty: 70
Skąd: Częstochowa
Auto: 323F BA 1.5 (Z5) 10 1994

Postprzez zbytek » 10 lut 2010, 16:35

tak to właśnie jest z zawieszeniem wielowahaczowym... szmelcwagen zrezygnował w passkach z aluminiowego wielowahaczowiska na rzecz typowego układu – wahacz dolny i kolumna MP
co do 323, to stawiam na zamarzające amorki, rozleciane górne mocowania, łączniki no i s-b w wahaczach – jak nic z tego to już tylko może być bida która siedzi i stuka <glupek2>
zbytek
 

Postprzez Lesiu » 10 lut 2010, 21:55

no niestety u mnie to samo walcze z tym od grudnia. wymienione amortyzatory, gumowe oslony/odboje, górne mocowania i wahacze wzdłużne i NIC. stukanie a właściwie drganie na nierównościach zostało :( :( :( :( :( :( czarna rozpacz :/ Obrazek
Ostatnio edytowano 31 lip 2011, 15:05 przez Lesiu, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 gru 2005, 12:29
Posty: 361
Skąd: Dębica
Auto: 323F BA Z5 :] '96

Postprzez GieraPPa » 10 lut 2010, 22:00

witam witam


no wiec tez tak mam :P tu jest link do mojego wątku
viewtopic.php?f=116&t=87892

jako ze ciężko mi sie wybrać do mechanika mam nadzieje ze czas pozwoli mi to rozwiązać do końca miesiąca ehh


pozdro
http://www.youtube.com/watch?v=JDA2TcA29TE Wydech wersja2
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 sie 2009, 09:30
Posty: 194
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Auto: BYŁA :Mazda 323F BA 2.0 V6 "zielona ździra"
JEST: VOLVO S40 1.9 T4

Postprzez Lesiu » 10 lut 2010, 22:26

GieraPPa ja tam w twoim temacie prężnie działałem ale chyba umarl on śmiercią naturalną :D jeźdź do mechanika i podziel sie informacjami :D a ja se sprężynki wymienie :D :P
Ostatnio edytowano 31 lip 2011, 15:03 przez Lesiu, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 gru 2005, 12:29
Posty: 361
Skąd: Dębica
Auto: 323F BA Z5 :] '96

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323