Sprzęgło w BA – wątek zbiorczy

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez navroth » 26 sty 2005, 22:02

cwaniaq napisał(a):Miałem wrzucić piątke i przycisnąć do 6000 rpm i spróbować tak ruszyć


zapomniałeś zaciągnąć ręczny
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 paź 2004, 19:47
Posty: 529
Skąd: Łorsoł, Och o Ta
Auto: Merida Cross 5300

Postprzez polnik@studio » 26 sty 2005, 22:09

hmm jakiś dziwny test ... może lepiej podjechać do mechanika ;)
[url=http://www.polnik-studio.pl/]systemy informatyczne[/url] || [url=http://www.athleticshop.com.pl/]sprzęt fitness[/url] || [url=http://www.trampoliny.com.pl.pl/]trampoliny[/url] || [url=http://www.ogrodowe-meble.pl/]meble ogrodowe[/url]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 lis 2003, 16:31
Posty: 1097
Skąd: Warszawa
Auto: Kia pro cee'd/ Toyota Starlet

Postprzez zertaul » 26 sty 2005, 22:28

Racja, sprzęgło jest do wymiany.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2004, 23:41
Posty: 102
Skąd: Wrocław
Auto: 323F '91 1.6 16V

Postprzez navroth » 26 sty 2005, 22:57

a po tej operacji proby ruszenia z 5 biegu jechales czy tylko stałeś w miejscu ??
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 paź 2004, 19:47
Posty: 529
Skąd: Łorsoł, Och o Ta
Auto: Merida Cross 5300

Postprzez spec » 26 sty 2005, 23:52

hymmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm jak to mozliwe by przy złachanym sprzęgle nie zgasł????????????????????????? hahaha hahaha hahaha hahaha hahaha hahaha hahaha hahaha hahaha hahaha hahaha hahaha hahaha hahaha hahaha



p.s. tarcza + docisk + troszkie pracy i uwierz mi zgaśnie , wtedy twoje auto bedzie jak za dotkinięciem różdżki D. Coperferlda :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D na piątce gdy nawet lekko puścisz sprzęgło będzie go dusić....
ŚWIECĄC WŁASNYM PRZYKŁADEM POPRWAWIASZ BILANS ENERGETYCZNY KRAJU!!!!!!!!!
"nie ma takiego miasta LONDYN , jest Lądek , Lądek Zdrój..." hehehehe
?????????????FAJNY MAM AVATAR, NIE ??????????????
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 sty 2004, 16:52
Posty: 245
Skąd: RADOM
Auto: FORD FOCUS 1.8 16V KOMBI

Postprzez cwaniaq » 27 sty 2005, 09:10

navroth napisał(a):
cwaniaq napisał(a):Miałem wrzucić piątke i przycisnąć do 6000 rpm i spróbować tak ruszyć


zapomniałeś zaciągnąć ręczny

Nie zapomniałem, tylko zapomniałem o tym napisać. :P
Nie ruszy, i nie gaśnie. Będzie trzymał obroty w granicach 2000 jak dobrze pamiętam.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sie 2004, 13:47
Posty: 193
Skąd: Białystok

Postprzez magicadm » 27 sty 2005, 10:44

cwaniaq kto Ciebie tak nauczył sprawdzać sprzęgło???????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
<killer>
Przecież ten sposób to śmierć dla każdego sprzęgła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <diabełek>
Sprzęgło sprawdza sie : pierwszy bieg, jazda z ok 4 tys 9 moze być i 6 tys) obrotów i wciskasz (niepuszczając gazu) hamulec na maxa – jak stanie i zgaśnie – sprzęgło ok.
Twoim mądrym testem albo uszkodziłeś sprawne, albo dobiłeś osłabione, o reszcie silna nie wspomne(biedne panewki i korbowody...)

Sprzegło to już raczej złom, chyba, że jest tylko zaolejone przez jakiś uszczelniacz
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez zertaul » 27 sty 2005, 12:56

magicadm a Ciebie kto tak nauczył sprawdzać sprzęgło?
Tak, czy inaczej dobijasz osłabione sprzęgło, nie widze specjalnie różnicy poza jedną: łatwiej zauważyć osłabione sprzęgło na biegu 5-tym, niż na 1-wszym. Jeśli nie gaśnie na pierwszym, to już musi być totalny złom.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2004, 23:41
Posty: 102
Skąd: Wrocław
Auto: 323F '91 1.6 16V

Postprzez magicadm » 27 sty 2005, 13:20

Taką procedurę wyczytałem wielkokrotnie w internetowych poradnikach doradzających zakup używanego autka. Tak samo widziałem jak mechanicy sprawdzli autka używane i moim zdaniem jest to o niebo mądrzejsze dlatego że:
– przydławiamy silnik hamując- mamy pełną kontrolę nad stopniem obciążenia
– sprzęgło pracuje w stanie załączenia, a więc jeżeli jest ok, to silnik zgaśnie bez "przypalania" tarczy i docisku. Nie ma zbędnej fazy poslizgu towarzyszacej załączaniu sprzęgła.
– nie fundujemy samochodowi strzałów ze sprzęgła na piątym biegu....
– nikt mnie nie przekona, że blokowanie silnika na 6 tys obrotów strzałem ze sprzęgła na 5-tym biegu jest "normalne" – to tak samo jak wsadzić kij w szprychy...
A co by było gbyby sprzęgło było ok, a sprawdzający uparłby sie próbował ruszyć z 5-tki? Przecież każdy inaczej puszcza pedał.... <diabełek>
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez zertaul » 27 sty 2005, 14:01

magicadm napisał(a):sprzęgło pracuje w stanie załączenia, a więc jeżeli jest ok, to silnik zgaśnie bez "przypalania" tarczy i docisku. Nie ma zbędnej fazy poslizgu towarzyszacej załączaniu sprzęgła

jesli jest osłabione, to i tak będzie się ślizgać;

magicadm napisał(a):nie fundujemy samochodowi strzałów ze sprzęgła na piątym biegu....

za to fundujemy silnikowi ładny "strzał"
magicadm napisał(a):nikt mnie nie przekona, że blokowanie silnika na 6 tys obrotów strzałem ze sprzęgła na 5-tym biegu jest "normalne" – to tak samo jak wsadzić kij w szprychy...

nie widzę różnicy, patrz wyżej
magicadm napisał(a):A co by było gbyby sprzęgło było ok, a sprawdzający uparłby sie próbował ruszyć z 5-tki? Przecież każdy inaczej puszcza pedał.... diabelek

Są dwie możliwości: albo zgaśnie, albo ruszy :) (oczywiście przy odpowiedniej mocy silnika)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2004, 23:41
Posty: 102
Skąd: Wrocław
Auto: 323F '91 1.6 16V

Postprzez magicadm » 27 sty 2005, 14:46

Jeżeli po takim teście; start z 5-tki na 6000 obr/min autko ruszy i normalnie pojedzie to chyba tylko po lodzie....niech ktokolwiek wyobrazi sobie co się stanie:
6000 tys obrotów to na 5-tce prędkość rzedu 150 km (bardzo skromnie licząc oczywiście). Jeżeli sprzęło sie niepoślizgnie, a silnik nie zgasnie to kołą musza rozkręcić się od 0 do 150 km w ciągu ułamka sekundy...

Proponuję inny test – dla tych co sobie jeszcze nie popsuli sprzegła ruszając z piątki:
Jazda pod górę na 3 biegu, obciążonym samochodem na obrotach zbliżonych do max momentu obrotowego(największy kop silnika). Gwałtownie dodajemy gazu i obserwujemy obrotomierz i szybkościomierz.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez majes » 27 sty 2005, 15:52

Przybylem, zobaczylem, wymienilem.
A nie jakies katowanie sprzegla.


magicadm napisał(a):6000 tys obrotów to na 5-tce prędkość rzedu 150 km


Oj chynie nie u emikstrojkowców
<diabełek>
---------------------------------------
MX-3 V6
RX-7 III :P ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 lip 2004, 16:17
Posty: 117
Skąd: Włocławek
Auto: Mazda MX-3 1.8 V6 '92

Postprzez zertaul » 28 sty 2005, 00:55

magicadm napisał(a):6000 tys obrotów to na 5-tce prędkość rzedu 150 km (bardzo skromnie licząc oczywiście)


nie powiesz mi chyba, że ruszasz ze zgaszonym silnikiem, pchając samochód? ;)

magicadm napisał(a):Proponuję inny test – dla tych co sobie jeszcze nie popsuli sprzegła ruszając z piątki:
Jazda pod górę na 3 biegu, obciążonym samochodem na obrotach zbliżonych do max momentu obrotowego(największy kop silnika). Gwałtownie dodajemy gazu i obserwujemy obrotomierz i szybkościomierz.


Ta metoda jest OK, lecz dla niektórych mało obrazowa.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2004, 23:41
Posty: 102
Skąd: Wrocław
Auto: 323F '91 1.6 16V

Postprzez magicadm » 28 sty 2005, 09:34

Koledzy.
Jestem raczej nowy na tym forum. Nie chcę się kłócić ani narazać nikomu.
W swoim krótkim, życiu przejechałem samochodami osobowymi ponad 250 tys km (skromnie licząc), w garażu spędziłem w sumie ładnych kilka miesięcy więc informacje pisane przez mnie nie sa wyssanymi z palca wizjami psychopaty.
Wczoraj, gdy wybuchała wymiana zdań na temat ruszania z piątki ( czy też dobijania sprzegła) dodatkowo obdzwoniłem dwóch mechaników, aby mieć pewność co do racji. I przyznano mi rację. Wiem teraz dlaczego moje autko na przebieg 260 tys km i nie miało dodtykanego sprzęgła od nowości – nadal działa rewelacyjnie.
hahaha
Jeżeli ktoś może pochwalić się podobnym przebiegiem na tej samej tarczy i docisku – to proponuje wykonanie najlepiej kilkakrotnie testu sprzęgła jakie kolega cwaniaq opisana początku tematu. Ciekawią mnie jego wyniki.
Może w tym wątku wypowie się jakiś mechanik? <glupek2>
Uważam, że takie rady, które mogą zaszkodzić powinny być cenzurowane lub usuwane z forum. <killer>

zertaul dla twojej wiadomości: najpierw uruchamiam silnik i ruszam z jedynki (obroty w zależności od potrzeb 1500 – 4000). Z piątki jeszcze nie próbowałem – teraz się zastanawiam czemu... :|
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez magicadm » 28 sty 2005, 09:38

Aha i jeszcze jedno.
To straszne, że dla niektórych jedyną wystarczajaco obrazowa metodą jest widok dymu z tarczy sprzęgłowej...
Wydaj mi sie, że w samochodzie jest wiele inncy ciekawych elementów do sprawdzenia – proponuje badanie odporności opon na przebicie przez wbijanie w nie gwoździ lub sztywności dachu przez skakanie po nim... <lol>
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez zertaul » 28 sty 2005, 10:23

zertaul dla twojej wiadomości: najpierw uruchamiam silnik i ruszam z jedynki (obroty w zależności od potrzeb 1500 – 4000). Z piątki jeszcze nie próbowałem – teraz się zastanawiam czemu...

no to przeczytaj jeszcze raz swoją wypowiedź:
6000 tys obrotów to na 5-tce prędkość rzedu 150 km (bardzo skromnie licząc oczywiście). Jeżeli sprzęło sie niepoślizgnie, a silnik nie zgasnie to kołą musza rozkręcić się od 0 do 150 km w ciągu ułamka sekundy...
400 obrotów na 1-wszym biegu ile to jest km/h? Około 30 km/h? Osiągasz tą prędkość w ułamku sekundy? Gratuluję przyspieszenia, silnik masz pewnie rakietowy...

Jestem raczej nowy na tym forum. Nie chcę się kłócić ani narazać nikomu.

To jest forum i wymiana poglądów, jeśli odbierasz to jako kłótnię, to nie wiem co tu wogóle robisz (bez obrazy). Ja też nie chcę się kłócić, wyrażam po prostu swoje zdanie, tak jak i Ty. Każdy ma do tego prawo na tym forum i to jest fajne. Dopóki nikt nikogo nie obraża, to jest w porządku. <głaszcze>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2004, 23:41
Posty: 102
Skąd: Wrocław
Auto: 323F '91 1.6 16V

Postprzez cwaniaq » 28 sty 2005, 10:35

magicadm napisał(a):cwaniaq kto Ciebie tak nauczył sprawdzać sprzęgło???????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
<killer>
Przecież ten sposób to śmierć dla każdego sprzęgła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <diabełek>
Sprzęgło sprawdza sie : pierwszy bieg, jazda z ok 4 tys 9 moze być i 6 tys) obrotów i wciskasz (niepuszczając gazu) hamulec na maxa – jak stanie i zgaśnie – sprzęgło ok.
Twoim mądrym testem albo uszkodziłeś sprawne, albo dobiłeś osłabione, o reszcie silna nie wspomne(biedne panewki i korbowody...)

Sprzegło to już raczej złom, chyba, że jest tylko zaolejone przez jakiś uszczelniacz

hahaha hahaha hahaha
...tak czy inaczej było i tak podejrzenia, że jest [cenzura].
Ja mam już swoją odpowiedź. ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sie 2004, 13:47
Posty: 193
Skąd: Białystok

Postprzez zertaul » 28 sty 2005, 10:57

:D i to jest najważniejsze
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2004, 23:41
Posty: 102
Skąd: Wrocław
Auto: 323F '91 1.6 16V

Postprzez magicadm » 28 sty 2005, 11:25

W takim razie przepraszam bardzo wszystkich obrazonych i tych którzy czytając tą wymianę zdań poczyją się urażeni.
Forum to fajna sprawa, można pisac co sie chce (bez obrazy) – nawet jak się nie ma pojęcia o temacie – takie sa zasady demokracji.
Forum to miejsce dla pasjonatów danej marki więc jak rozumiem osób, które chce pomóc innym lub potrzebują pomocy – z niektórych wypowiedzi kolegów wynika, że jest inaczej. Mozna pisac co się chce – może to byc największa głupota – nieważne że inni będą postepować w myśl tych "porad".

Chciałem pomóc, a odebrano to jak atak. Ciekawe czy ktokolwiek z atakujacych zadał sobie odrobinę trudu i zadzwonił chocby do jakiegoś serwisu i zapytał czy teroria , która krytykuje ma sens czy nie.

Upieram się przy twierdzeniu, że kolega
cwaniak tym mądrym testem jak nie "[tiiit]" sprzegła to napewno je dobił. Życzę autku szybkiego i taniego (w miarę jakości części zamiennych) powrotu do zdrowia.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez zertaul » 28 sty 2005, 12:03

magicadm napisał(a):Chciałem pomóc, a odebrano to jak atak.


Jaki atak? Teoria spisku? Napisałem Ci już, że to tylko wymiana zdań. Jeśli tego nie rozumiesz, to do piaskownicy, a nie na poważne forum.
Pokaz palcem, gdzie ktoś Twoje wypowiedzi odebrał, jako atak, bo ja jakoś tego nie widzę...
Nie próbuj na siłę robić kłótni i problemu, bo nie tędy droga. Ani razu nie obraziłem Cię w swoich wypowiedziach i nie mam takiego zamiaru i dopóki nikt nikogo nie obraża to jest ok.
A jeśli to co piszę (lub ktokolwiek inny) jest głupotą to też przynosi korzyść dla forum. Wiesz lepiej – skrytykujesz, ktoś inny Cię poprze i już wiadomo, jak nie należy robić.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 gru 2004, 23:41
Posty: 102
Skąd: Wrocław
Auto: 323F '91 1.6 16V

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323