Proszę bez linczu.
Czy jest szansa, żeby autem z uszkodzonym kielichem na kołach przejechać 500 km do Polskiej granicy? Znalazłem ofertę – 200 euro za całe auto w Niemczech. Laweta nieopłacalna. Auto albo bym naprawiał albo wykorzystał jako źródło części do mojej Mazdy. Zdjęcia auta i uszkodzeń
Uszkodzony kielich a możliwość jazdy
Strona 1 z 1
z tego co widzę to poduszka amortyzatora Ci poszła (chyba tak to sie nazywa albo mocowanie amortyzatora) miałem niedawno to samo.
Koszt ok 70 zł wymienia się szybko.
Ja tak przejechałem 50 km i na najmniejszej dziurce myslałem że amor połamie plastiki w środku auta tak latał w kielichu. Nawet się nie wybieraj w podróż w takim stanie technicznym.
Koszt ok 70 zł wymienia się szybko.
Ja tak przejechałem 50 km i na najmniejszej dziurce myslałem że amor połamie plastiki w środku auta tak latał w kielichu. Nawet się nie wybieraj w podróż w takim stanie technicznym.
Jestem niemalże pewien że tego nie zrobisz w tzw. warunkach polowych
konkretny klucz 17 potrzebny by amor od piasty odkręcić jak już chcesz się za to zabierać a jeśli chodzi o łącznik to się nie przejmuj
utnij w razie jak nie bedzie chciał się odkręcić, bez niego można jechać a w Polsce sobie zrobisz
no i tak jak kolega wyżej pisał ściągacze muszą być 
Da się zrobić w warunkach polowych bez żadnych ściągaczy.
Sprężyna jest na tyle miekka że ugnie się pod ciężarem ciała i spokojnie można odkręcic starą poduszkę i przykręcić nową.
Sprężyna jest na tyle miekka że ugnie się pod ciężarem ciała i spokojnie można odkręcic starą poduszkę i przykręcić nową.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości