Klub MazdaSpeed

Jak w temacie..ma ktoś pomysł? Chciałem zrobić eFkę odpalaną z pilota, ale przedtem w ramach zabezpieczenia przed przypadkowym odpaleniem na biegu, powinienem w jakiś magiczny sposób padać sygnał z czujnika biegu jałowego. Ma ktoś jakiś pomysł, bo mi nic konkretnego i łatwego w montażu nie przychodzi do głowy..Od razu piszę, że demontaż skrzyni nie bardzo mnie interesuje...za dużo fatygi

Według mnie najprostsze rozwiązanie to użycie dwóch włączników, takich w których po pociągnięciu za kołek styki się złączają, ewentualnie rozłączają. A po puszczeniu wracają do stanu początkowego. Umieścić te włączniki trzeba by było pod lewarkiem od spodu samochodu. Jeden z przodu niego, drugi z tyłu. Połączyć do drążka przy pomocy dobranych sprężynek. Przy włączeniu 1,2,5 załączałby się jeden włącznik, a przy 2,4,R drugi, a gdy luz to oba byłyby rozłączone.

A tak na marginesie to jak dla mnie to raczej mało użyteczna funkcja. Chociaż jak tak pomyśleć to np: zimą parę minut przed wyjściem z domu, można sobie odpalić z domu odpalić samochód, żeby się trochę rozgrzał. Jednak poza tym, to na początku poszpanujesz trochę tym przez znajomymi, na spotach, aż w końcu się znudzi i funkcja pozostanie nieużywana. No, ale to takie moje skromne zdanie. A z tym czujnikiem to tak jak napisałem wyżej, to chyba najlepsze rozwiązanie, tylko włączniki muszą być w miarę odporne na warunki drogowe.

Ale taki czujnik już jest w skrzyni
Jeden jest od wstecznego, a drugi właśnie od wyrzucenia na luz

gadula..mógłbyś trochę przybliżyć..gdzie mogę go znaleźć??

dobra..poszukałem trochę na forum i mam..jest czujnik(szczerze to się nie spodziewałem że będzie to takie łatwe) i sygnalizuje on ECU o nie obciążonym silniku na biegu jałowym podając sygnał masy...idealnie, o to mi właśnie chodziło, może wiesz przypadeczkiem gadula który to pin przy kompie?? Bo rozwiązywanie łamigłówki pt. schemat elektryczny mazdy(bez legendy oznaczeń)to dla mnie męka..

Jeśli nie wiesz to i tak wielkie dzięki za pomoc..oszczędziłeś mi sporo bezsensownej roboty..a ten schemat jakoś rozgryze.

Adamax4 faktycznie..jest dokładnie tak jak piszesz na początku trochę szpanu ale jak zaspałem dzisiaj rano na dyżur do pracy...i narzeczona poszła mi furkę odpalić żeby szron zszedł z szyb, a ja potem wszedłem do ciepluśkiego autka (a na dworku -8 ) to stwierdziłem, że muszę ten system podpiąć...zwłaszcza że mam taką funkcję w alarmie. Pozdro

Bomber.ktmg, a wziąłeś pod uwagę immobilajzer? Jeśli nie masz to problem z głowy. A jeśli masz to, żeby odpalić z pilota kluczyk musiałby być w stacyjce lub blisko niej.

wziąłeś..wiem że obecnie każde zabezpieczenie jest potrzebne żeby chronić swoje autko...ale ostatnio wyprowadzili sasiądce spod bloku nowa toyotę yaris,babka miała lagę, blokadę skrzyni, immo, alarm z odcięciem zapłonu..i wielki huuu..nic nie pomogło..po samochodzie nie ma śladu.

Wychodzę z założenia że najlepsze zabezpieczenia..to te zrobione przez siebie..nieseryjne i zaskakujące..wiec myśle że jestem w stanie poświęcić immo..zresztą jak mi się bajer znudzi to zawsze mogę sie go pozbyć..

Dorobię sobie samą pestkę immo i umieszczę pod obudową stacyjki, ostatnio dorabiałem kluczyk i nie mam z nim problemu..fachowa robota.

Co ma zginąć i tak zginie. Ale 323 BA to już chyba nie jest tak popularnym autem

Witam.
Mam ten sam problem.Alarm mam już ze trzy lata i zabezpieczenie jest tylko na ręcznym.Chciałbym wreszcie zrobić(bo mam więcej czasu)na skrzyni i trochę się zaskoczyłem bo myślałem,że jest tylko od wstecznego,a tu proszę
Zastanawiam się jak go podłączyć tak,aby działał jako zwykły wł./wył.(np.krańcówka).Jak to zrobić,aby nie zakłócać pracy komputera?
Bomber.ktmg jak to rozwiązałeś??

http://images50.fotosik.pl/1566/cbe8fbb100079a52med.jpg

Dzięki waldii
Z tego co zdołałem dojrzeć to włącznik zamyka obwód gdy dźwignia zmiany biegów jest na luzie??
Można pod to podłączyć jakiś mocniejszy przekaźnik,cewka nie będzie miała wpływu na pracę komputera,może jest inne rozwiązanie?

Dokładnie.
Wpiąłem się w przewód przy komputerze, bo bliziutko. Dałem mocny przekaźnik (nie pamiętam jaki) i teraz jest tak że:
Jak samochód jest na luzie to jest obwód zamknięty (przekaźnik dałem w wersji "normalnie otwarty" i jest sterowany – )
A jak zostawię na biegu to przekaźnik się otwiera i odcina główny przewód zasilania + stacyjki

Wszystko działa, od bardzo dawna i nigdy żadnych problemów.

Super,dzięki
Pewnie nie pamiętasz jakiego koloru były przewody pod które podpiąłeś się przekaźnikiem,może masz gdzieś schemat?

viewtopic.php?f=116&t=96512&p=1702284#p1702284

Tu masz na końcu.
Sam musiałem dojść bo nikt nie umiał mi odpowiedzieć.
Czarno niebieski przewód poszedł do modułu odpalania przez przekaźnik dzięki czemu jak zostawię furę na biegu i chce odpalić z pilota to zapalają się tylko kontrolki i nic więcej się nie dzieje

Ok.Nie pytałem o moduł,ale o przewody przekaźnika idące do komputera,ale jak już napisałeś to może potomnym się przyda.
Jakby kogoś to interesowało to chcąc podpiąć się pod włącznik,który jest w skrzyni,trzeba dostać się do kompa (jest za zapalniczką) wypiąć wtyczkę,pierwszą od pasażera,odwrócić ją do góry bez obracania w prawo lub lewo tak,aby zatrzask był skierowany w naszą stronę.

Od lewej:Szósty pin u góry i Trzeci na dole to piny włącznika skrzyni.Zielono żółty i brązowo czarny,nie pamiętam który jest który.
Przekaźnikiem podpinamy się pod Szósty pin ponieważ on jest rozłączany,a Trzeci pin jest pinem zasilającym włącznik w masę.
Trochę nie spodobało mi się rozwiązanie Bomber.ktmg:

Jak samochód jest na luzie to jest obwód zamknięty (przekaźnik dałem w wersji "normalnie otwarty" i jest sterowany – )

Jeśli wszystko jest ok,czyli autko jest na luzie to przekaźnik jest cały czas zamknięty i żre prąd z akumulatora.Dlatego wykorzystałem "dodatkowy kanał" w swoim alarmie do zasilania jeszcze jednego przekaźnika,który załącza ten podpięty do obwodu skrzyni.Po naciśnięciu przycisku w pilocie załącza się "dodatkowy kanał" i dopiero wtedy mogę odpalić autko.Jest to również dodatkowe zabezpieczenie przed niepowołanym osobnikiem

Raczej żarciem bym tego nie nazwał...ledwie liże bo mowa tu o mili amperach.
Nie zdarzyło mi się jeszcze żeby padł mi przez to aku..nawet jak 2 tyg. fura stała przez awarie.
Choć fakt, mi też się nie podoba że przekaźnik cały czas pracuje, ale w związku z tym że nie miałem jeszcze żadnych problemów z tym związanych no i nie chciało mi się wymyślić nic mądrzejszego
A swoją drogą to z czasem zakodowałem się żeby zostawiać furę na luzie i nie zdarzyło mi się od dawna zostawić na biegu...ale wiadomo..zabezpieczenie musi być.