Strona 1 z 1

Awaria siłowników w bagażniku

PostNapisane: 28 sty 2010, 23:22
przez lama
Funkcjonowały jak najbardziej normalnie... do czasu.

W zeszła niedzielę byłem na imprezce paintablowej, bylo minus-15 stopni i generalnie często korzystałem z bagażnika – był nie domknięty tylko co przerwę do niego sięgałem i w sumie nie zwróciłem uwagi na to że coraz bardziej zaczął mi opadać bez powodu, aż (tego samego dnia) tak jak by go w ogóle nie było ? lata jak nie powiem co komu ? myślałem może że to wina temperatury i olej w nich podziękował za współpracę ale się ociepliło a nie widzę poprawy,

śladów wycieku też nie ma, tam jest olej czy gaz ?

PostNapisane: 28 sty 2010, 23:29
przez Lesiu
ja miałem prawie tak samo, robiłem coś przy aucie w garażu podparłem klapę tak mniej wiecej w połowie położenia, (nie mogłem otworzyć całkiem bo garaż za niski) postało auto pare godzin i jeden silownik wymiękł całkiem klapa teraz mi na głowe leci ;/ Obrazek

PostNapisane: 28 sty 2010, 23:33
przez lama
ale ja ją otwierałem max na 2-3 minuty potem zamykałem, nie wiem czy ma to związek z temperaturą

dwa razy już na łeb spadła i mam dość podpierania jej głową <glupek2>

PostNapisane: 28 sty 2010, 23:36
przez Mako
lama popraw temat na zgodny z regulaminem bo jak wyladuje w koszu to nikt juz nie odpowie Tobie na zadne pytanie w tym watku. Czas 24h.

PostNapisane: 29 sty 2010, 17:13
przez marcinwa
z tego co widzę to typowy problem w madziach. Ja znalazłem sposób i podpieram deską klapę. Mało profesjonalne ale skuteczne :D

PostNapisane: 29 sty 2010, 20:44
przez Lesiu
ja mam takiego kija jak od łopaty :D :P tylko lipa jak pod sklepem coś do bagażnika chce wsadzić Obrazek

PostNapisane: 29 sty 2010, 21:17
przez matteusz3
tak to jest jak się otwiera klapy na mrozie a do tego jeszcze się je ciągnie do góry :|
a u mnie jeden siłownik poszedł i jak jest mróz to klapa opada a jak już jest na plusie to się dzielnie trzyma <lol>

PostNapisane: 30 sty 2010, 09:24
przez Markcox
matteusz3 napisał(a):...i jak jest mróz to klapa opada a jak już jest na plusie to się dzielnie trzyma

u mnie w BA jest dokładnie taki sam przypadek, więc to jest chyba norma w Mazdach

Re: Awaria siłowników w bagażniku

PostNapisane: 5 lut 2010, 00:00
przez Pabllo
jak juz zaczynaja te silowniki slabnac to dlugo nie pozyja:P lepiej uwazac na glowy wtedy bo [jaka?] klapa ciezka jest...:P

Re: Awaria siłowników w bagażniku

PostNapisane: 5 lut 2010, 05:53
przez Suloo
moje tez tak zrobily.zastosowalem jedyny skuteczny sposob na regeneracje tych silownikow.otoz dziala to tak.otwieramy klape i dosc solidnie opieramy sie o silownik ktory i tak juz jest padniety.lekko(ale naprawde lekko bo sie klapa nie zamknie)odksztalcamy go swoim wczesniej opisanym postepowaniem.tarcie pomiedzy "pretem" a "rurka" powinno utrzymac klape.
plusy-mozna regulowac opor silownikow
minusy-silowniki raczej nie podciagna klapy do gory przy pewnej wysokosci,trzeba uzyc reki

Re: Awaria siłowników w bagażniku

PostNapisane: 9 lut 2010, 01:29
przez Olo500
Powinieneś wymienić siłownik, nowy kosztuje parę stówek ale używany od mazdy to koszt pomiędzy 20 a 50 zł (na szrocie). Nic tak dobrze nie robi na podjęcie decyzji o wymianie jak kilkukrotne opadnięcie klapy na głowę. :D Można podpierać kijem (jak radzą inni), deską a nawet parasolką jak robi to szwagier ale jak jest pełny bagażnik to zawsze jest problem gdzie ten "mechanizm" upchnąć. Z tego co ja szukałem dla siebie to pasuje od 323 lub 323f, wymiana zajęła mi 5 minut na -20 stopniach mrozu.

Re: Awaria siłowników w bagażniku

PostNapisane: 9 lut 2010, 10:32
przez Lesiu
no i lipa pod jakimś marketem z deską w bagażniku stać :D