Strona 1 z 4

Słabe i nisko świecące światła...

PostNapisane: 17 gru 2009, 15:19
przez wroclawiak
Witam mam problemik w swojej Madzi...
1. Dość nisko świecące światła, po ciemku aż strach jechać całe szczęście, że Wrocław oświetlony dobrze, ale za granicami miasta już słabo.
2. Wydaje mi się, że żarówki też szału nie robią bo latarką daje lepsze i więcej światła.

I tu moje pytania:
Czy wyregulują mi światła np w Halfords czy gdzie indziej u jakiegoś fachowca, czy tylko regulacja elektryczna?
Jakie żarówki polecacie oczywiście H1? Myślałem o OSRAM NightBreaker, ale kumpel mówi, że jego wujek ich używa i przepalają mu się co pół roku. Co więc polecicie?
Może jakieś inne pomocne sugestie? Z góry dziękuję za pomoc

PostNapisane: 17 gru 2009, 16:47
przez lukasz22i
Mojej małżonki 323C też nie świeci, jakoś sobie radzimy na mieście ale poza nim są już problemy, nie mam pomysłu na nie, szukałem gdzieś zamienników nowych np soczewkowych ale nic nie ma do tego modelu, pozostaje jazda na długich które i tak swiecą po ziemi.

PostNapisane: 17 gru 2009, 17:08
przez wroclawiak
to nie jestem sam... Choć u mnie długie radzą sobie lepiej...


lukasz22i napisał(a):ale nic nie ma do tego modelu



To niestety minus 323C. Koleżanka ma i też ma problemy z niektórymi częściami

PostNapisane: 17 gru 2009, 17:32
przez esina
sprawdź czy żarówki są prosto włożone.

PostNapisane: 17 gru 2009, 18:29
przez Jaaano
dokładnie esina mi się przepaliły druciki które dociskają żarówkę..i tez sobie świecą gdzie chcą.. ;)

P.S da się to jakoś naprawić..?

PostNapisane: 17 gru 2009, 18:33
przez wroclawiak
u mnie druciki dobrze dociskają żarówki...

PostNapisane: 17 gru 2009, 18:45
przez Borys
wroclawiak po pierwsze to popraw temat na zgodny z regulaminem, to nie wyląduje w koszu ;)
Po drugie to pytanie raczej eksploatacyjne i w dziale Eksploatacja powinno wylądować.
Po trzecie zacznij od prawidłowego ustawienia świateł, na każdej stacji diagnostycznej za grosze lub za darmo to zrobisz. W dalszej kolejności pozostaje wymiana żarówek na markowe (Philips, Osram) oraz dbanie o czystość kloszy, na zewnątrz jak i wewnątrz.

PostNapisane: 17 gru 2009, 19:29
przez Maciek90
Dokładnie tak jak pisze Borys. Ja jak kupiłem swoją 323 to też tak jakoś dziwnie słabo świeciły światła, a ponadto jadący z naprzeciwka często mi migali długimi co oznaczało, że najprawdopodobniej ich oślepiam. Podjechałem na stację diagnostyczną zapłaciłem dyszkę i oba problemy zniknęły.

PostNapisane: 17 gru 2009, 21:23
przez markmas
Jaaano napisał(a):mi się przepaliły druciki które dociskają żarówkę


Że co Ci się zrobiło? jak to możliwe jest? To pojechałeś teraz kolego... :P

PostNapisane: 17 gru 2009, 23:02
przez korytarz4
Nie wiem jak to jest w EFCE ale w modelu C światła są zwyczajnie mówiąc do kitu – szkła matowieją i tyle- swiecą fatalnie... :|

PostNapisane: 18 gru 2009, 00:40
przez Szymon
W eFce seryjne światła to niestety świeczki... Jakieś Night Breaker czy coś podobnego trochę poprawiają sprawę, ale szału to ni ma..

PostNapisane: 18 gru 2009, 21:46
przez Krzysiek27
na długie światła wrzuciłem żarówki philips blue vision i świecą naprawde dobrze. Na trasie przebijam długimi wiele samochodów :D widać duża różnice jak ich mijam i oni wyłanczają długie a ja włanczam :)

Niestety zwykłe drogowe to katastrofa, nawet lepsze żarówki nizbyt pomagają. światła mam ustawione dobrze i regulacja też działa bez zastrzeżeń, ale niestety jest ciemno. Często jadąc po mieście wogule się zastanawiam czy są włączone :P

PostNapisane: 18 gru 2009, 22:01
przez krzaku90
Ja to chcialem dzisiaj jechac do mechanikika(elektryka) jak mi swiatla prawie nie swiecily... Masakra jechalem caly czas na dlugich i ludzie z przeciwka nawet nie migali mi a sam widzialem tak jakbym mial wlaczone tylko pozycje. Po zatrzymaniu sie na stacji benzynowej okazalo sie ze poprostu szron i pelno brudu na swietle. Wiec od tego bym zaczal. na 100 km 3 razy skrobalem swiatla skrobaczka do szyb. Polecam tez ich umycie z zewnatrz.

PostNapisane: 18 gru 2009, 22:28
przez Krzysiek27
Brud to ja rozumiem, ale skąd szron? Ogólnie żarówki troche grzeją i lód się topi. Ja jeszcze ani razu na nich lodu nie miałem, a tak pozatym chyba wszedzie ;P

PostNapisane: 18 gru 2009, 22:37
przez markmas
Praw fizyki Pan nieoszukasz :P

Gdzieś na forum jest cała fotorelacja czyszczenia reflektorów od wewnątrz :) polecam lekturę.

PostNapisane: 18 gru 2009, 23:31
przez organo
ja osobiscie uzywam osram +50% wiecej swiatla i sa ok praktycznie przepalaja sie jedna na rok i to przewazniej jak cos tam kombinuje i je wyjmuje :) na ogolnie zarowki ktore swieca mocniej maja teoretycznie krotsza zywotnosc.
po drugie klosze idealnie czyste
i trzecie porzadnie wyregulowane
ja jak mi ustawiali poprosilem o ustawienie gdy regulacja na 1 byla w przypadku gdy sobie smigam w naprawde kiepskich warunkach czy drogch to w pozycji 0 mam kilka metrow dalej swiatelko.
i Ogolnie nikt jeszcze nie mrugal mi w czasie jazdy wiec mysle ze jest ok
a pominac ze prawe pobocze mam bardzo mocno oswietlenie i czasem jak jestem na luku w prawo to kogos z przeciwka delikatnie oslepiam ale niestety urwala sie regulacja od pochylenia albo nie dziala w kazdym razie tego akurat nie moge przestawic ani ja ani gosc co ustawial ale mowi ze to tylko pobocze a po prostej nikomu nie bedzie przeszkadzac i faktycznie mowie nikt nie mruga a ja nie narzekam na swiatelka.

ps kiedys mialem gold cos tam 80W jakies rajdowki czy cos nie dopuszczale w polsce ale te byly rewelaycjne mialy silne żółtawe swiatelko swiatla byly podniesione odrobine do gory (troszku) i tez nikt nie narzekal (nie mrugal) ale swiatlo bylo przyjemnie żółte nie oslepiajace a wszystko sie bardzo ładnie w nich kontrastowało najlepsze żarówki na których jezdzilem do tad niestety przeszek chcial ze kiedys je wyjolem w celu w rzucenia na dlugie i sie strząchły :) nie moge drugich takich trafic :(

PostNapisane: 18 gru 2009, 23:43
przez iceman150
A ile takie osramy jak masz kolego kosztują?

PostNapisane: 18 gru 2009, 23:54
przez Krzysiek27

PostNapisane: 19 gru 2009, 10:46
przez krzaku90
Krzysiek27 napisał(a):Brud to ja rozumiem, ale skąd szron? Ogólnie żarówki troche grzeją i lód się topi. Ja jeszcze ani razu na nich lodu nie miałem, a tak pozatym chyba wszedzie język


Jedziesz sobie taka droga gdzie bylo sypane sola co by rozpusciolo snieg, lod itp Przed Toba jedzie inny samochod i wali Ci ta ropuszczona mieszanka z jezdni na cale auto m.in. na lampy i -15 stopni i predkosc 90km/h robi swoje, zamarza momentalnie. Nie wazne ze zarowki grzeja:P
Sory za OT

PostNapisane: 19 gru 2009, 11:28
przez Krzysiek27
Nom mówisz tutaj o normalnej jeżdzie i jakoś mi nic nie marznie na lampach. Kwestia że po trasie 20km mam całe brudne,ale mrozu na nich zero.