Strona 1 z 2
Problem z klimatyzacją

Napisane:
10 maja 2009, 17:47
przez superjinx
Mam problem z klimatyzacją.
Została ona wczoraj nabita "po bożemu".
Zrobiono próżnie, sprawdzono szczelność, nabito chłodziwo i olej w odpowiednich dla tego modelu ilościach.
Wszystko przebiegło bez najmniejszego problemu. Po włączeniu sprężarka się od razu załączała i klima chłodziła jak należy.
Dziś odpaliłem klimę. Pochodziła dosłownie chwilę, coś strzeliło. Odgłos (świst) jakby zszedł cały gaz pod ciśnieniem.
Kontrolka na przycisku AC się pali, sprężarka się nie załącza.
Czy ktoś ma pomysł co się mogło stać? I oczywiście jak to sprawdzić i naprawić?
Wkurzyłem się bo nabicie nie było tanie a tymczasem kasa poszła w błoto.

Napisane:
10 maja 2009, 18:20
przez waldii
kontrolka zawsze bedzie sie zapalac

a szukales moze gdzies sie rurka wyrwala,ole maja takie dziwne delikatne mocowania podatne na sniedz i korozje.Albo druga mozliwosc,ze pod sprezarka wywalilo przez zawor cisnieniowy.Jak powstanie za wysokie cisnienie to wlasnie tamtedy wywala tylko nie mam pojecia dlaczego,bo nie znam sie na klimach


Napisane:
10 maja 2009, 19:15
przez madzia

Napisane:
10 maja 2009, 19:20
przez superjinx
Przeczytałem twój wątek.
Muszę sprawdzić czy to jest to samo co u Ciebie.
Napisz co ty zrobiłaś: kupiłaś części i wymieniłaś czy jeździsz bez klimy?? Ile taka przyjemność wyszła?

Napisane:
10 maja 2009, 19:44
przez madzia
superjinx napisał(a): czy jeździsz bez klimy??
Narazie tak! skraplacza klimy szukam.

Napisane:
10 maja 2009, 21:30
przez superjinx
Dziwi mnie tylko że wczoraj klima chodziła fest, również podczas nabijania nie wykryto żadnej nieszczelnoś.
Podjade jutro do kolesia i sprawdze. Wyciek powinno się dać łatwo znaleźć pod jakąś lampą, bo jest tam jakiś barwnik wpuszczony ponoć.
BTW widzę madzia że przerabiamy równolegle te same sprawy: najpierw rozrząd, teraz klima.
Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam

Napisane:
10 maja 2009, 21:55
przez mirzyg
Witam wszystkich,chciałbym sie podpiąć pod temat.Mianowicie chodzi oto że przy włączaniu się klimy to słychać metaliczny dźwięk,to tak jak by brakowało smarowania w agregacie,wie może ktoś z forumowiczów czy są jakieś miejsca do smarowania? pozdrowienia

Napisane:
10 maja 2009, 22:59
przez marcin255
nie ma miejsc olej do smarowania daje sie przy nabijaniu

Napisane:
11 maja 2009, 08:34
przez madzia
Dokładnie tak jak pisze
marcin255 , olej sprężarkowy wpuszcza się wraz z czynnikiem.
mirzyg napisał(a): przy włączaniu się klimy to słychać metaliczny dźwięk
jeśli masz wszystko OK , to prawdopodobnie sprężarka już pada , obym się myliła , a to już jest wydatek


Napisane:
11 maja 2009, 08:43
przez mirzyg
Klima była nabijana w zeszłym roku i działa dobrze,być może trzeba będzie podjechać na stacje i ją sprawdzić.

Dzięki za podpowiedź.pozdrawiam

Napisane:
12 maja 2009, 10:36
przez madzia
mirzyg napisał(a):Klima była nabijana w zeszłym roku
W ciągu jednego roku poprzez przewody i złącza z układu ubywa ok. 10 do 15 proc. czynnika. Oznacza to, że już po trzech latach zdolność do schładzania wnętrza samochodu ulega drastycznemu ograniczeniu.

Napisane:
12 maja 2009, 12:57
przez Malico
Cześć wszystkim!
Podepnę się pod temat, bo też mam mały problem z klimatyzacją, którą przełożyłem (oczywiście nie osobiście

) z innego auta. Po włączeniu klimy spadają wolne obroty, czyli inaczej mówiąc nie są podbijane. Podobno brakuje mi jakiejś części (jakiegoś czujnika, zaworu, czegoś na 2 piny, whatever), która właśnie odpowiada za podbicie tych obrotów.
Czy ktoś wie jak ta część się nazywa/wygląda/ma takie coś na zbyciu?

Napisane:
12 maja 2009, 19:53
przez superjinx
Widzę że wątek się rozrasta, tyle że nie w mojej sprawie

ale nic to.
Byłem dziś u speca, gdzie nabijałem klime. Zaznaczam, że koleś nabija ale nie naprawia.
Szybka diagnoza.
Urwała się śruba mocująca łączenie czarnego karbowanego wężyka z metalową rurką od chłodnicy.(miejsca zaraz na samym dole, z przodu, pod chłodnicą). Łeb śruby odpadł, reszta śruby została została.
Rozwiercił mi to i nagwintował "od ręki". Nabił klime samym gazem (powietrzem??) i mam pojeździć 2 dni żeby sprawdzić szczelność.
Jeśli tylko to było przyczyną awarii i rozszczelnienie układu to wymiana oringu i ponowne nabicie załatwi sprawe i obędzie się bez wymiany chłodnicy.
Trzymajcie kciuki


Napisane:
12 maja 2009, 22:10
przez marcin255
miałem to samo tylko sam ukręciłem śrubke bo zaczęło kapać i chciałem dociagnąć ,rozwierciłem na wylot ,wymieniłem oringi nabiłem -już nie sam i na razie 3 tyg temp. 3.5*C minimalna

Napisane:
12 maja 2009, 22:25
przez superjinx
oringi?
tak jest jeden czarny chyba tylko? średnica ok max 10mm na oko
założyłeś normalny oring czy do klimy specjalny?

Napisane:
12 maja 2009, 22:39
przez marcin255
są dwa i wymieniłem oba z przodu na dole

Napisane:
12 maja 2009, 23:00
przez superjinx
Dzięki sprawdze to dokładnie przed wymianą w piątek/sobote zeby nie nabijac po raz 3.

Napisane:
16 maja 2009, 19:17
przez mirzyg
Właśnie dzisiaj byłem na wasztacie i okazało sie że był mały przeciek w układzie klimy i dlatego było słychać ten dziwny dźwięk,poprostu ulotniło sie troche oleju przez dwa oringi. właśnie te o których pisze Marcin 255.Gościu powiedział że jak sie klime używa non-stop to przegląd powinno się robić raz do roku tak jak wymiane oleju...pozdrawiam

Napisane:
16 maja 2009, 19:26
przez marcin255
a gdzie robiłeś >?

Napisane:
16 maja 2009, 19:53
przez mirzyg
Na Grabiszyńskiej 163 na przeciwko stadionu Śląska firma CITO 150.00 podstawa plus braki,ja dałem 250 w tym wymiana oringów na przodzie.