Strona 1 z 4
akumulator padl

Napisane:
21 lis 2004, 16:55
przez Adaś
Witam, wczoraj jak dojezdzlame pod dom zaczela mi mrygac lampla od ladowania akumulatora. Przy hamowaniu swiatla przygasaly. Zdazylem podjechac na parking wylaczylem silnik i aku kaput. Alarm z pilota nie zaskoczyl, o ponownym rozruchu tez moglem zapomniec... po przekreceniu stacyjki nic. Tylko lampki w drzwiach bocznych i podswietlenie stacyjki dziala. Co moze byc przyczyna? Alternator nie laduje aku? Dodam ze troszke pradu zabiera audio.

Napisane:
21 lis 2004, 17:13
przez marek
Sprawdź szczotki alternatora, bo skoro lampka sie zapaliła to alternator przestał dawać prąd. Jakby co to mam alternator na zbyciu


Napisane:
21 lis 2004, 17:21
przez Adaś
Heh ale jak to sprawdzic?:)

Napisane:
21 lis 2004, 17:35
przez marek
trzeba wyjąć szczotki i zobaczyć czy są zużyte, nigdy tego nie robiłem, ale w tym celu należy zdjąć obudowę tylną alternatora i wtedy jest dostęp do szczotek. Przejedź sie do Jaksy on Ci to zrobi dobrze

Napisane:
21 lis 2004, 19:55
przez Jaksa
marek napisał(a): Przejedź sie do Jaksy on Ci to zrobi dobrze
Juz nie .... kiedys robiłem alternatory w tej chwili jakość zamienników do alternatorów / rozruszników jest słaba ( sporo problemów było z uzyskaniem gwarancji na w/w naprawy) mogę tylko polecić fachowca od tych rzeczy....Targowa przy stadionie X lecia,wjazd od Jagiellońskiej.

Napisane:
22 lis 2004, 02:23
przez Adaś
a jaki jest mw koszt takiej naprawy?

Napisane:
22 lis 2004, 19:04
przez Jaksa
Adaś napisał(a):a jaki jest mw koszt takiej naprawy?
Adaś,myslę ze ok 300-400 zł ( daje drugi na wymianę )

Napisane:
23 lis 2004, 21:08
przez Vel Mario
Ale czegoś nie rozumiem, jeśli szczotki padły to jakim cudem akumulator tak szybko się wyładował, z tego co piszesz to kontrolka zaczeła mrygać gdy już podjeżdżałeś pod dom więc nie był to długi okres, gdyby się paliła dłuższy czas to mógłby się wyładować bo całe zasilanie szło by właśnie z niego, może najpierw sprawdź dobrze akumulator , albo jeszcze lepiej podłącz jakiś od znajomego. Może twój dostał zwarcia albo co.

Napisane:
23 lis 2004, 22:26
przez polnik@studio
miałem podobny problem i również myślałem, że to alternator ... okazało się jednak, że akumulator padł i zwierał na jednej celi przez co nie był ładowany. Wymieniłem na nowy i wszystko jest teraz OK.
pozdrawiam Krzysiek()

Napisane:
23 lis 2004, 23:32
przez Achemenid
.Jak masz dostemp do 2 aku sprawnego to sprawdzisz czy ci poszlo aku czy alternator.wstawiajac w miejsce 1 aku jak odpalisz i zapali ci sie kontrolka aku i nie zgasnie to na 100% poszedl alernator jak zgasnie to aku niestety trzeba kupic nowe.W alternatorze to wymiany sa sczotki i wymiany dla elektromechanika sprawnego to max 20 min .wiecej czasu zajmie ci wyjecie alternatora z konstrukcji.Nie zapomni oczyscic klemy i posmarowac.

Napisane:
23 lis 2004, 23:56
przez Jaksa
Achemenid napisał(a):Nie zapomni oczyscic klemy i posmarowac.
No prosze ....


Napisane:
24 lis 2004, 00:56
przez Adaś
w nocy aku poszedl pod prostownik i wszystko gra...kontrolka od ladowania sie nie pali...ale dla pewnosci podjade do eletryka sprawdzic ladowanie akumulatora

Napisane:
24 lis 2004, 03:09
przez GofNet
Achemenid napisał(a):Nie zapomnij oczyścić klemy i posmarować...
... wazeliną techniczną. Nie smarem.

Napisane:
24 lis 2004, 14:25
przez Adaś
ladowanie aku w porzadku...i nowa bateryjka on board:)

Napisane:
24 lis 2004, 18:55
przez Jaksa
Adaś napisał(a):ladowanie aku w porzadku...i nowa bateryjka on board


Napisane:
24 lis 2004, 21:12
przez Vel Mario
No i widzisz , a chłopaki by cie już napuścili na nowy alternator


Napisane:
2 paź 2007, 01:31
przez Adaś
hoho no proszę prawie 3 lata wstecz i podobny problem.
Wyszedłem z pracy w nocy, otworzyłem auto i po przekręceniu kluczyka wszystkie kontrolki na wpół przygasłe a rozrusznik nie kręci. Próbowałem kręcić kilka razy i pare razy deska całkiem gasła, po powrocie stacyjki na pozycję 0 świeciły się lampki w drzwiach. Dziwna sprawa bo po przekręceniu kluczyka włączał się wentylator chłodnicy

dlaczego?
Na szczęście zatrzymałem kolegę, z którym kończyłem pracę i padła decyzja pchamy – odpaliła na jedynce.
Dojechałem pod dom bez problemów (tylko 3 kilometry:) ale pod domem zauważyłem, że na luzie obroty spadają do 500. Muszę sprawdzić jutro ładowanie akumulatora, ale podejrzewam, że nadszedł jego koniec

Napisane:
2 paź 2007, 21:04
przez Beny
Adas to jest zarazliwe,ja tez mam z tym problem.Akumlator naladowalem i bylem sprawdzis czy jest dobry i jak z ladowaniem.Aku na zalaczonym silniku spadl do 8 v a ladowanie 13,6.Gosc ktory to sprawdzal powiedzial ze aku do wymiany a ladowanie mam sobie sprawdzic bo min.to 13,8 a poprawne powyzej 14 wiec mam za slabe.ile ma wynosic prawidlowe ladowanie?

Napisane:
3 paź 2007, 13:19
przez Adaś
BenyV6 napisał(a):ile ma wynosic prawidlowe ladowanie?
Powyżej 14.
Kupiłem nowy akumulator Bosch Silver i wszystko jest w porządku już, auto zaczęło super odpalać

Napisane:
3 paź 2007, 13:22
przez Grzyby
Adaś napisał(a):Kupiłem nowy akumulator Bosch Silver
porażka – a tyle było jaki aku zakładać
