Strona 1 z 1

Wgnieciony próg

PostNapisane: 11 lis 2008, 22:13
przez TR4PSTAR
Witam wszystkich forumowiczów...
Mam problem i chciałbym sie poradzić...

A mianowicie mam dość mocno wgnieciony próg od strony kierowcy tuż pod drzwiami, wgiął sie tak że jest teraz praktycznie plaski na odcinku jakieś 15 cm może 10 a pod drzwiami pasażera ta podłużna blacha gdzie łączą sie progi też mi sie troszkę powyginała... Ewidentnie na coś mocno najechałem, ale właśnie nie przypominam sobie takiego zdarzenia...

I właśnie zastanawiam sie czy da sie cos z tym zrobić czy to definitywnie skazuje mnie na wymianę progu...? Jak myślicie czy da się wymienić ten próg tak zeby nie było żadnego śladu ze coś było robione...? Gdzie szukać jakiegoś oryginalnego progu...?

Z gory dzieki za odp. na mój problemik....

PostNapisane: 12 lis 2008, 00:22
przez Kailen
jak ładnie wymienisz to nie będzie sladu ja z kuzynem po wymianie w oplu (ostro bity) zrobiliśmy pasek z baranka :D i zasłonił ładnie spaw :)

PostNapisane: 12 lis 2008, 10:57
przez fotos
Kailen napisał(a):jak ładnie wymienisz to nie będzie sladu ja z kuzynem po wymianie w oplu (ostro bity) zrobiliśmy pasek z baranka :D i zasłonił ładnie spaw :)

nawet nie potrzeba baranka dobry majster i będzie git majonez!

PostNapisane: 12 lis 2008, 22:01
przez TR4PSTAR
No niby jak to bedzie ktoś robił kto sie zna na rzeczy to nie powinno być problemu z tym... Tylko szkoda że raczej trzeba wymieniać cały próg od przednich drzwi do tylnego nadkola bo tylko wtedy to bedzie wyglądało jak nowe pewnie... Ciekawi mnie tylko sam fakt zamiany prgu na nowy... najlepiej chyba byłoby wyciać od takiej mazdy i idealnie wpasować a potem tylko lakiernik i bedzie moze gicio :–) Zalerzy mi na tym żeby nie było najmniejszego sladu po wymianie nawet od spodu auta... Madzia musi wyglądać jak nowa :–)

PostNapisane: 12 lis 2008, 22:15
przez fotos
zajomek wprawia progi. kiedyś mu pomagałem przy vectrze. koleś kupił nowe progi(w sumie nie wiem skąd bo mnie to wtedy nie interesowało), kumpel odrysował, odciął, przyspawał nowe, szlifiereczka w dłoń,(w razie potrzeby troszeczkę szpachlu w miejscach gdzie wyczuwalne są zagłębienia ale bez przesady bo jeśli majster Ci wsadzi za dużo tego g..na to wymiana progu jest bez sensu)podkład i malowanko:)

PostNapisane: 12 lis 2008, 22:21
przez TR4PSTAR
E to moze nie bedzie tak źle :–) Mam w okolicy gościa który jest profesjonalistą... Dostaje nawet zlecenia z serwisów samochodowych i salonów... Myslę ze gdybym znalazł z takiej samej rozbitej Madzi próg w idealnym stanie to jest szansa na wymiane bez zadnej ryski :-P Co o tym sądzisz...?

PostNapisane: 12 lis 2008, 22:29
przez fotos
właśnie dzwoniłem do kumpla. progi można dostać w większości sklepów motoryzacyjnych(ściągają z hurtowni-kwestia 3-4 dni).
także powodzenia i daj foty potem:P:)

PostNapisane: 12 lis 2008, 22:38
przez TR4PSTAR
No tak ale czy będa mieć do Mazdy oryginalne :-P Foty jasne ze zrobie przed robotą i po a może nawet w trakcie sie uda coś zrobić :–) Pozdrawiam i dzieki za info :–)

EDIT: Do dzisiaj nie wymieniałem tego progu gdyż pojawiła sie inna koncepcja naprawy i dołożenia nakładek na progi :)

EDIT: Nigdzie nie można dostac progu do BA ;/

Jedynie gdy dzwoniłem do ASO okazało się, że oni mają ale cena jaką usłyszałem lekko mnie przeraziła ;/ (1500 zł) ...

Kupiłem próg od 323 S która wychodziła w tych latach co BA i odziwo na nim była naklejka na której pisało ze to próg do Mazdy 323F BA, ale po sprawdzeniu profili minimalnie jest inny...

Zobaczymy co blacharz z tym zrobi...

Po całym zabiegu wstawie jakies foto :)