Strona 1 z 1

skorodowana chłodnica klimatyzacji

PostNapisane: 23 mar 2007, 09:28
przez FishHunteR
Nie znalazłem takiego wątku, więc sobie pozwoliłem…..Jeśli nie tu to proszę o umieszczenie w odpowiednim dziale :)
Mam skorodowaną chłodnice klimatyzacji. Nie nadaje się do naprawy bo nie ma dziury takiej żeby zaspawać tylko setki mikroskopijnych dziurek. W zeszłym roku na całej chłodnicy wyszły małe punkciki z barwnika.
W serwisie 2250 zł, zamiennik 750 zł. :|
1)Jaki jest sens kupowania używanej chłodnicy? (jeśli moja przez 10 lat skorodowała to obawiam się ze mogę kupić taką samą. Czy te chłodnice mają jakiś okres wytrzymałości, czy nie ma na to reguły?)
2)Czy z mazdy anglika będzie pasowała?
3)W pewnym serwisie klimatyzacji zaproponowali „dorobienie” z jakiejś innej
4)Może ktoś posiada taką do V6 sprawną ?

Będę wdzięczny za wszystkie opinie i sugestie.

PostNapisane: 23 mar 2007, 11:01
przez ravo
FishHunteR napisał(a):Będę wdzięczny za wszystkie opinie i sugestie.

prosze nazwij porpawnie temat – regulamin :)

PostNapisane: 23 mar 2007, 11:12
przez FishHunteR
ravo napisał(a):prosze nazwij porpawnie temat – regulamin
_________________


czy juz dobrze? :)

PostNapisane: 17 sie 2007, 15:49
przez Kondore
temat rochę stary ale ja znalazłem tanie chłodnie nówki po 400 zł

PostNapisane: 17 sie 2007, 16:22
przez Maciek 251
FishHunteR napisał(a):2)Czy z mazdy anglika będzie pasowała?

Raczej tak, w angliku inne są tylko: parownik i niektóre węże do połączeń wszystkich części... ja np. mam w swojej chłodnice (skraplacz) od V6 a mam Z5 i pasuje idealnie...
tylko uważaj na jedną rzecz – jest chyba trzy rodzaje tych skraplaczy, róznią się miedzy sobą krućcami polączeniowymi i ich lokalizacją, no chyba że bierzesz pod uwagę przeróbkę węży do podłączenia skraplacza – jak tak to nie ma tematu ;)

PostNapisane: 17 sie 2007, 20:41
przez andrzejq
Maciek 251 napisał(a):jest chyba trzy rodzaje tych skraplaczy

Wg katalogu Nissensa też https://webshop.nissens.com/main.asp?language=7

Za nówkę Nissensa załaciłem 450 zł, a byle jaką chińszczyznę można dostać już za 300 zł