Strona 1 z 2

Awaryjne otwieranie auta...

PostNapisane: 12 gru 2006, 16:07
przez no_fear
Mam problem :| :| :|

Pomijając jak do tego doszło –> stan: zatrzaśnięte kluczki w aucie (w stacyjce), centralny zamek zamknął wszystkie drzwi, MASKA OTWARTA...

Czy zna ktoś jakiś sposób jak sie dostać kulturalnie do środka?
Wybicie szyby czy rozwiercenie zamka to ostateczność...

Może jest opcja, żeby pogrzebać coś w złączu diagnostycznym, żeby otworzyła sie elektr. szybka?

Nie mam ochoty płacić 300zł za awaryjne otworzenie auta :(

POMOCY ! !

PostNapisane: 12 gru 2006, 16:13
przez mpwt
Ja bym najpierw poszukał zapasowych kluczyków.

W mojej starej Fieście tak były wyrobione zapadki w zamku, że mogłem ją otworzyć każdym fordowskim kluczykiem. Ale Mazdach chyba ten numer nie przejdzie...

PostNapisane: 12 gru 2006, 16:15
przez Riki
mpwt napisał(a):Ale Mazdach chyba ten numer nie przejdzie...


Przejdze przejdzie..... :P :) nie mowie oczywiscie ze w kazdej....

PostNapisane: 12 gru 2006, 16:25
przez no_fear
mpwt napisał(a):Ja bym najpierw poszukał zapasowych kluczyków


ehhh osłabiacie mnie ludzie :]

GDYBYM MIAŁ ZAPASOWE KLUCZYKI TO BYM NIE ZAWRACAŁ GITARY...

PostNapisane: 12 gru 2006, 19:54
przez hellmi
Podejrzewam, że można zamówić "fachowca" od otwierania samochodów, który za drobna opłatą otworzy każde auto w 5 sekund – słyszałem, że czasem dorabiają otwieraniem aut legalnie za kasę :) Są też pewnie i tacy co otwierają auta tylko legalnie, ale tu trzeba uważać, żeby nie trafić na oszusta, albo partacza :) Zresztą kiedyś był fajny odcinek "usterki", gdzie był dokładnie ten sam problem przedstawiony, no i goście się męczyli, męczyli – jeden nawet rozwalił szybę cegłą i skasował za wyjęcie kluczyków przez rozbite okno 100zł :), aż w końcu przyszedł skromnie wyglądający młody człowiek i otworzył auto jakby było jego :) – nie twierdzę, że to był właśnie taki "fachowiec", ale był niezły :) Niestety nie wiem jak to zrobił :).

PostNapisane: 12 gru 2006, 19:55
przez Blastar
to może jedź dorobić klucze <lol> i po sprawie
tak poważnie to nie mam pojęcia, moze jakoś da się przez szybe wedrzeć do środka, może spróbuj [jaka?] szybe troche opuścić, z punktu widzenia alektroniki to nie wiem, czy na jakimś zwarciu można coś otworzyć
To jest właśnie wada tych centralnych na pilota, że zamykają sie same.

PostNapisane: 12 gru 2006, 20:46
przez woytheck
Szkoda, że nie jesteś z Chorzowa i okolic, polecil bym ci kogoś

PostNapisane: 12 gru 2006, 21:26
przez leddi
śrubokręt, metalowy wieszak i już otwarte :D

PostNapisane: 12 gru 2006, 21:30
przez GofNet
I
    Jeśli masz dokumentację do swojej mazdy, to wejdź na stronę, gdzie jest podane zdjęcie i opis drzwi od kierowcy. Jeśli nie masz, to poszukaj drzwi na Allegro lub ich zdjęcia na FORUM. Następnie znając rozkład cięgna i pozostałych elementów, wykorzystaj odpowiednio podgiętą (w tzw. haczyk) cienką, wąską, długą blaszkę (np. z wycieraczej samochodowych – 126p, itp.). Wsuń ją między szybę a uszczelkę przy kołku wewnętrznego zamykania drzwi i (mając przed oczyma budowę drzwi) postaraj się zaczepić tak, aby otworzyć drzwi.

    Co prawda w swoim tego nie próbowałem, ale mając taki "przyrząd" otworzysz każdego malucha bez kluczyków.
II
    Jak dobrze pamiętam, 323F BA ma drzwi bez rantów. Jeśli masz elektryczne sterowanie opuszczaniem szyb, to postaraj się przez lekko odgiętą/naciągniętą szybę wsunąć pręcik/blaszkę tak, aby wcisnąć przycisk. WARUNEK: włączony zapłon ;)

Pozdrawiam
..::GofNet::..

PostNapisane: 12 gru 2006, 21:35
przez brii
leddi napisał(a):śrubokręt, metalowy wieszak i już otwarte

Tico tak otworzyłem z kumplem jak kluczyki u niego pod domem zatrzaśliśmy :D Ten sposób ogólnie działa, ale wymaga czasu i zdolności manualnych :)
Moją Mazdę otowrzył jakiś delikwent w taki sposób, że nie uszkodził zamka, a w rozliczeniu zabrał radio :|

PostNapisane: 12 gru 2006, 21:50
przez Straight Edge Boy
kilka razy zatrzasnołem w centrum miasta sobie tak kluczyki w skodzie 125 ale kicha była jak to otwierałem z 30 min za pomocą różnych narzędzi :]

PostNapisane: 12 gru 2006, 21:50
przez GofNet
brii napisał(a):Moją Mazdę otowrzył jakiś delikwent w taki sposób, że nie uszkodził zamka, a w rozliczeniu zabrał radio
Niefart... Pewnie w ten sposób, co wyżej opisywałem... :|

PostNapisane: 12 gru 2006, 22:30
przez no_fear
GofNet napisał(a):Jak dobrze pamiętam, 323F BA ma drzwi bez rantów. Jeśli masz elektryczne sterowanie opuszczaniem szyb, to postaraj się przez lekko odgiętą/naciągniętą szybę wsunąć pręcik/blaszkę tak, aby wcisnąć przycisk. WARUNEK: włączony zapłon ;)


Mazda otwarta bez zadrapania :)

Odgiąłem lekko przednią szybke i za pomocą odpowiednio wygiętego druta udało sie pociągnąć za dzwignie otwierania drzwi ;)

Dziękuje wszystkim za pomoc !!

TEMAT ZAMKNIĘTY

PostNapisane: 13 gru 2006, 00:17
przez drozdo
to teraz jazda dorobic kluczyki ;–)

PostNapisane: 13 gru 2006, 00:40
przez alf28
brii napisał(a):Moją Mazdę otowrzył jakiś delikwent w taki sposób, że nie uszkodził zamka, a w rozliczeniu zabrał radio
nic tylko się cieszyć,że trafiłeś na fachowca ;)

PostNapisane: 13 gru 2006, 00:48
przez martinpl
tak na przyszlosc w autach z centralnym zamkiem i dosyc duza szczelina miedzy drzwiami a karoseria, chodzi mi od strony zawiasow... idzie tam peszel (albo gumowa rurka) z przewodami z drzwi (glosniki, silownik c.z.) do slupka, podchodzisz do takiego auta, kawalkiem drutu wyciagasz ten peszel, lub rurke na zewnatrz, lekko nacinasz izolacje z przewodu ktory wyzwala silownik od c.z. i dotykasz tym przewodem masy i juz :) autko otwarte (sa auta gdzie silownik jest sterowany + ale jak masz otwarta maske to wziecie + z aku to drobnostka) ten sposob nigdzy nie zawodzi...

ps.jezeli by mi ktos chcial zarzucic ze ulatwiam zycie zlodziejom, to odrazu mowie ze to jest jeden z najbardziej prymitywnych sposob jakie mozna znalezc w necie, jaki znaja zlodzieje, czy przecietny 15 latek (ja akurat sam do niego doszedlem jak zatrzasnalem kluczyki w polonezie :P)

PostNapisane: 13 gru 2006, 01:18
przez GofNet
Sęk w tym, iż tym sposobem własnego auta bym nie otwierał. Później więcej naprawiania, niż pożytku. Równie dobrze można byłoby wyciągnąć szybę przednią z uszczelki i dostać się do auta, ale ile później roboty przy jej wsadzaniu. Zazwyczaj nie idzie łatwo.

PostNapisane: 13 gru 2006, 10:50
przez martinpl
GofNet masz na mysli sposob podany przezemnie? z wyciaganiem przewodu od c.z.? mysle ze "naprawa" nie jest trudna bo polega na zaizolowaniu przewodu, w ktorym nacielismy izolacje :) nie mialem na mysli ze wyrywamy ten przewod, one zawsze maja tyle luzu ze spokojnie mozna je wyciagnac...

PostNapisane: 13 gru 2006, 10:57
przez Loczek
Ja w ten weekend sam zatrzasnąłem kluczyki w aucie, i zrobiłem to tak:
Okaząło sie ze jedna syzba była leciutko uchylona o milimetr, wiec siłowo zsunołem ja w dól o jeszcze jeden mm, nastapnie mogł juz przez szpare przejsc gryby drut, ktorym wepchnołem wajche od otwierania szyby w dól gdyz była w pozycji pionowej, co spowodowało delikatne opuszczenie szyby, nastepnie zrobiłem z drutu petelke zachacyzłem o ta wajche i pociagnołem w gore co spowodowało dalsze opuszczenie szyby i tak otworzyłem auto, niezły MCgyver ze mnie nie?


Było to jakies 70- km od domu w godiznach rannych, jakbym zadzownił po ojca zeby przyejchał z zapasem to by nmie chyba za "loczki" powiesił :)

Re: Awaryjne otwieranie auta...

PostNapisane: 19 sty 2012, 13:44
przez drix1987
Spróbuj odłączyć aku i podłączyć ponownie,centralka powinna sama otwierać się i zamykać, u mnie działało bez problemu, w końcu centralką steruje prąd z aku...