Mazda 323f 1.5 1997r , problem z szyberdachem

Cześć wam ,
Na początek..
Jestem nowy na forum , kupiłem Mazde niedawno i jest to mój pierwszy samochód , więc nie mam doświadczenia itd..
Co do wątku , wybaczcie jeżeli pisze w złym miejscu jak mówie jestem nową osobą na forum ,
jeżeli coś źle kliknąłem bardzo proszę o przeniesienie tego tekstu tam gdzie powinienem go napisać oraz
gdzie będzie ktoś kto mi pomoże rozwiązać mój problem.
W końcu mogę przejść do rzeczy :
Moja Mazda ma szyberdach, dzisiaj padało.. a nie zauważyłem że bym uchylony i zasunąłem tą " zasłonkę " (tak że szyby nie było widać ) i zostawiłem tak samochód na parkingu na zaledwie 10/15 min.. po powrocie niemiła niespodzianka.. przez to że szyba była uchylona a zasłonka-zasuwka czy jak kto woli – była zamknięta nakapało na nią od góry i podsufitka jest teraz wyraźnie mokra , a szmatka od delikatnie po bokach odchodzi , tak jakby klei puścił czy coś. ( Dla jasności mokra jest ta wysuwana i zasuwana podsufitka od zasłonki a nie od dachu ) Niby nic ale irytuje mnie to.. wiadomo mogę jeździć po prostu z odsuniętą tą zasłonką i nie przejmować się wiszącą szmatką ale wolałbym mieć wszystko jak należy chociaż jak to nie wyschnie to może wilgoci nabrać i będzie mi cały sufit wisiał zaraz..nw.. tym bardziej że niedawno kupiłem mazde a tu już coś nie gra. Denerwuje mnie to i chciałbym to naprawić , ma ktoś jakiś pomysł ? Da się jakoś samemu rozwiązać ten problem ? Czy może pojechać do jakiegoś fachowca , jak tak to kto się czymś takim zajmie najlepiej ?
Starałem się wszystko jasno opisać , Liczę na pomoc i z góry dziękuję
Pozdrawiam Serdecznie
Na początek..
Jestem nowy na forum , kupiłem Mazde niedawno i jest to mój pierwszy samochód , więc nie mam doświadczenia itd..
Co do wątku , wybaczcie jeżeli pisze w złym miejscu jak mówie jestem nową osobą na forum ,
jeżeli coś źle kliknąłem bardzo proszę o przeniesienie tego tekstu tam gdzie powinienem go napisać oraz
gdzie będzie ktoś kto mi pomoże rozwiązać mój problem.
W końcu mogę przejść do rzeczy :
Moja Mazda ma szyberdach, dzisiaj padało.. a nie zauważyłem że bym uchylony i zasunąłem tą " zasłonkę " (tak że szyby nie było widać ) i zostawiłem tak samochód na parkingu na zaledwie 10/15 min.. po powrocie niemiła niespodzianka.. przez to że szyba była uchylona a zasłonka-zasuwka czy jak kto woli – była zamknięta nakapało na nią od góry i podsufitka jest teraz wyraźnie mokra , a szmatka od delikatnie po bokach odchodzi , tak jakby klei puścił czy coś. ( Dla jasności mokra jest ta wysuwana i zasuwana podsufitka od zasłonki a nie od dachu ) Niby nic ale irytuje mnie to.. wiadomo mogę jeździć po prostu z odsuniętą tą zasłonką i nie przejmować się wiszącą szmatką ale wolałbym mieć wszystko jak należy chociaż jak to nie wyschnie to może wilgoci nabrać i będzie mi cały sufit wisiał zaraz..nw.. tym bardziej że niedawno kupiłem mazde a tu już coś nie gra. Denerwuje mnie to i chciałbym to naprawić , ma ktoś jakiś pomysł ? Da się jakoś samemu rozwiązać ten problem ? Czy może pojechać do jakiegoś fachowca , jak tak to kto się czymś takim zajmie najlepiej ?
Starałem się wszystko jasno opisać , Liczę na pomoc i z góry dziękuję
Pozdrawiam Serdecznie