Strona 1 z 1

Wymiana lusterka – jak wycignąc wkład

PostNapisane: 21 lut 2006, 19:18
przez Haszcz
Rozwali mi lusterko na parkingu wiec kupiłem inne lusterko z demontazu. Ale jest pewnien probelm. Tamto pierwotne było polakierowane a nowe nie. Oczywiscie, chiałbym wiec przełozyc tą polakierowaną plastikową osłonke ze strageo do nowego. Tylko jak rozebrac to nowe.... szkło siedzi w takiej plastikowej nakałdce którą nakałda sie i zatrzaskuje sie na mechanizm sterujący (elektryczne lusterko) .
Czy wyciągac cały wkład – platikowa nakładke ze szkłem który nakałda sie na mechainizm sterujący poprzez podwazanie ?
Czy lepiej jest odlkeic (jak?) szkło a potem zdjac ta nakładkę plastikową – wtedy miałbym bezposredni dostep do zatrzasków tej nakładki.
Ktos przerabiał ten temat?

PostNapisane: 21 lut 2006, 19:36
przez SimoneuS
..

PostNapisane: 21 lut 2006, 19:42
przez Haszcz
To co zostaje mi polakierowac te nowe?? Tego chciałem uniknąć bo te co mam jest idelanie dobrane to koloru nadwozia, pozatym dochadza koszty za lakierowanie

Wiec jednak moze drugi sposób?

PostNapisane: 21 lut 2006, 19:47
przez SimoneuS
tylko

PostNapisane: 21 lut 2006, 19:53
przez Haszcz
SimoneuS napisał(a):tylko

własnie znalazłem w archiwum ze mozna odlkeic samo szkieło za pomocą suszarki i szpachelki. Gdybym odkleił szkło wtedy bym sie dobrał to tych zaczepów i podwazył je srubokrętem.

PostNapisane: 21 lut 2006, 20:21
przez Briareos
SimoneuS napisał(a):ręczne lusterko jest, można powiedzieć jednorazowe – nierozbieralne

A elektryczne? W dziale 626 znalazłem opis który mówi o odkręceniu bodajże 3 śrub u dołu i chyba jednej od środka – tylko nie wiem na ile te konstrukcje są podobne, a nawet 1 śrubka do której się nie da dojść może zrobić różnicę.
Ogólnie to w zimie zauważyłem że fajnie byłoby mieć lusterka podgrzewane. Nawet nie wiem czy mam pod to instalację (podobno zdarza się inna wtyczka i nie ma tego styku w złączu), ale jak jest i rozebranie lusterka nie grozi jego uszkodzeniem, to bym je podkleił elementami grzejnymi.

PostNapisane: 21 lut 2006, 21:04
przez KosteK
Niewiem, może to pomoże. ROZKRĘCANIE LUSTERKA

PostNapisane: 21 lut 2006, 22:41
przez Briareos
Dzięki. Widzę zasadniczy problem kury i jaja na zdjęciach... Żeby wyciągnąć lustro z zatrzasków trzeba by je jakoś podważyć, albo przynajmniej przycisnąć jakoś te zaczepy śrubokrętem. Żeby wsadzić śrubokret między mechanizm a lustro trzeba się pozbyć ramki. Żeby rozmontować ramkę trzeba najpierw wyjąć lustro :|
Powiedzmy że odkręcę te 3 śruby u dołu i odczepię całą obudowę od wspornika – to nadal kabel mi to będzie trzymać, więc zabrać do domu nie zabiorę... Jakieś pomysły?

PostNapisane: 22 lut 2006, 01:09
przez SimoneuS
..

PostNapisane: 22 lut 2006, 21:23
przez Haszcz
<jupi>
Udało mi sie rozwizać problem ten który opisaem na poczatku...bez wycigania wkładu i szybki...!

W elektrycznych lusterkach w 323F BA po liftingu wkład siedzi w obudowie na którą mocowana jest plastikowa osłonka(którą mozna lakierowac). To tak jak w telfonach NOKIA – elektronika siedzi w takim pastikowym szkielecie na który przychodzi zewnętrzna obudowa. Tutaj jest podbnie ta plastikowa osłonka jest zdejmowlana i i służy jako elemnt do lakierowania. W manulnych lusterkach ta obudowa i osłonka wystepuje jako jedna całość ( są jakby zlane) i tutaj faktycznie nie sie nie wiele zrobic.
Ale do rzeczy jak zdjąc ta plastikową osłonke? Tutaj tez trzeba działać na odkręconym lusterku. Ja akurat miałem wyrwane z zawijasu (barbarzyńcy <killer> ) wiec mogłem je zabrac do domu. Lusterko wziełem pod swiatło i jednym ramieniem od nożyczek (moze być cienki srubokret) wsadziełe miedzy obudowe i wkład w lewy górny wkład. Tam znjduje sie pierwszy zatrzask osołonki .Trzeba go pod swiatło zobaczyć aby dobrze wcelowac. Po jego ochyeleniu jestesmy w stanie odchylić lewy górny rog osłonki .Wsadzamy srubokret pomiedzy osłonke a obudowe(szkielet) zeby nie wróciła na swoje miejsce. Wsadzmy równiez szpachelke w szpre jaka powstała pomiedzy osłonką a obudową. I stramy sie sunąc ją dokoła aby pozostałe zatrzaski pusciły. odpowensią manipuljać rekoą szpachelkai srubokretem das sie scignąc ta plastikową osłonke).
Po zdjeciu osłonki pojawi nam sie takie wyciete okienke w obudowie przez które mamy dostep do wkładu od drgugiej strony (wewwnetrznej). W tym momencie mamy dotep do pierwszego zatrzasku wkładu z mechnizmem sterującym. Mozna wiec sie pokuszic o wypcheniecie wkładu do srodka (tego juz nie testowałem bo nie maiłem takiej potrzby).
Szkoda ze nie am cyfrówki bym umiescił zdejcia.

SimoneuS napisał(a):na zdjęciach macie lusterko elektryczne.. ręczne lusterko to jednorazówka – nie rozbierzesz tego, bo musiałbyś wyjąć wkład a on jest zamocowany za pomoca tych linek

Na ja cały czas pisze o elektrycznym.

PostNapisane: 22 lut 2006, 22:20
przez SimoneuS
..

demontaz drzwi

PostNapisane: 24 lut 2006, 21:08
przez Haszcz
Wszystko pieknie, tylko powiedziecie jak rozberać dzrwi bo musze dostac sie do ganizda do ktorego idzie kabelek od lusterka. Na dzrzwiach odkreciłem srubke u góry, z dołu poluzowałem ale jescze cos z góry trzyma po prawej stronie (tapicerke/palstiki. Nie chce nic urwac ani połamc wiec jakby ktos poradził jak to zrobic?

PostNapisane: 24 lut 2006, 22:05
przez SimoneuS
..

PostNapisane: 26 lut 2006, 11:21
przez farciarz
SimoneuS napisał(a):żeby zdjąc tapicerke musisz:
– odkręcic głowną śrubę pod kapselkiem
– odkręcic i wyjąć ten czarny palstik pod klamką
– oderwać zaczepy od dołu w tapicerce przez gwałtowne szarpniecie dołem tapicerki
– jak wyjdzie dół to potem wysunąc tapicerkę do góry

i po kłopocie


Do tego pozostały jeszcze dwie śruby w schowku drzwi. ;)

PostNapisane: 26 lut 2006, 11:33
przez SimoneuS
..

PostNapisane: 6 mar 2007, 23:21
przez radomir
ja miałem podobnie, kupilem madzię z pękniętym szkłem – lusterko manualne , więc postanowiłem wymienić wkład :) pojechałem do machera co za 30zeta wycina i wymienia, i wy.... ale rwał wkład, urwała się linka naciągu ;P potwierdzam – są jednorazowe, chyba ze podgrzejesz mocno szkło – odejdzie bez problemu i przykleisz nowe. Teraz mam nowe całe szkło, [b]ale podparte zwiniętym papierkiem <lol>, żeby nie opadało – z czasem się kupi nowe (używane nie zepsute) <lol>