Strona 1 z 1

Mazda 323C prowizoryczne naprawy blacharskie

PostNapisane: 7 lip 2014, 21:29
przez bialyx94
Witam!
Jestem tu nowy więc na początek coś o sobie ;) Mam na imię Adrian i mieszkam w okolicach Nowego Sącza (małopolska)
W sobotę kupiłem na pierwsze auto mazde 323C BA, silnik 1.3, rok 1996.
Zapłaciłem za nią 700zł więc auto wymaga trochę wkładu :)
Byłem u blacharza i powiedział mi za wymianę progów i wspawanie reperaturek tylnych nadkoli z malowaniem ok 1000zł plus musze sobie sam kupić reperaturki i progi więc pewnie ok 1500zł.
Nie chcę narazie tyle inwestować bo auta dobrze nie sprawdziłem ale myślę że będzie pasowało zrobić zawieszenie, wymianę oleju i inne drobiazgi ( jak to 18letnie auto)
Silnik ogólnie chodzi fajnie i jestem zadowolony ale wiadome mam je można powiedzieć 2dni ;)
Myślałem może żeby na chwilę obecną progi zapiankować i wyrównać szpachlą a nadkole wspawać blachę od spodu i też szpachlę rzucić na to a wszystko pomalować lakierem w sprayu.
Do pomalowania mam też zderzak z tyłu (obtarcie) i maska oraz lewe przednie nadkole ( zmatowane do malowania)
Czy uważacie że warto to zrobić na chwilę obecną i jaki będzie efekt końcowy?
Nie chcę robić blacharki puki porządnie nie sprawdzę auta pod względem mechanicznym (nie chcę wyrzucić pieniędzy na blacharza a po miesiącu mi silnik nawali)
Jeśli będzie wszystko ok to przed zimą zrobię blacharkę u lakiernika
Ewentualnie zna ktoś może nie drogiego lakiernika i blacharza w okolicach Nowego Sącza?
Lub ile mogę wziąć na złomie ;D

PostNapisane: 8 lip 2014, 17:37
przez Andrzej414
Broń boże piankę w progi! To ewidentna głupota! Zapchasz odpływ i masz już wodę w środku auta.

Re: Mazda 323C prowizoryczne naprawy blacharskie

PostNapisane: 8 lip 2014, 20:03
przez bialyx94
Z progów zrezygnowałem, jakoś przetrwają ;) ale jakie macie pomysły na nadkole? jutro wrzuce zdjęcie jak to wyglada

PostNapisane: 8 lip 2014, 20:42
przez Andrzej414
Szczerze powiem Tobie że nie wiem czy ktokolwiek dobrze wspawa nadkole. Mam na myśli tak zwany szew czyli łączenie. Podejrzewam że po jakimś czasie na łączeniu będzie wychodzić rdza. Nie żenisz się z tym autem i nie warto Tobie kłaść w nie tyle kasy tym bardziej że ma już swoje lata. Proponuję wyczyścić i zabezpieczyć nadżerki załatać szpachlem z włóknem szklanym i zamalować. Nadkole natomiast od strony wewnętrznej dobrze zabezpieczyć bitexem i to tyle. Myślę że z dwa trzy sezony starczy. Jak się postarasz tak będziesz miał.