Strona 1 z 1
Stłuczka nie z mojej winy uszkodzona mazda

Napisane:
6 cze 2014, 18:40
przez adicx
Witam wczoraj podczas dużego deszczu uderzyła mnie skoda suv. Przyjechała policja orzekając winę skody. Mam uszkodzony blotnik wgięty ,podrapany zderzak. Do tego cieknie amortyzator, kierownica przekrecila sie trochę w lewo. Autko skręca samo w prawo. Rzeczoznawca ma sie pojawić do tygodnia czasu. Jakie niezbędne badania i naprawy najlepiej przeprowadzić, żeby było jak przed stłuczką?

dodam, ze autko było bardzo zadbane i pielegnowane.
Re: Odp: Stłuczka nie z mojej winy uszkodzona mazda

Napisane:
6 cze 2014, 18:57
przez marwol
Moja szklana kula mówi: to co porysowane trzeba pomalować, to co uszkodzone wymienić, dokładnie zawias przejrzeć, po wymianie el zaw na zbierzność pojechać.
No i patrzeć żeby dobrze wycenili tzn żeby wystarczyło na naprawe a nie było szkody całkowitej

Tapatalk

Napisane:
7 cze 2014, 00:04
przez tomsimondj
Obawiam się że akurat szkodę całkowitą to masz praktycznie pewną... więc do wypłaty 70% jej teoretycznej wartości.. na naprawę powinno strarczyć

Napisane:
7 cze 2014, 00:54
przez zajaczyk
Ja ju siebie nie ze swojej winy miałem uszkodzoną maska zderzak i wszystko co z nim związane, lapma lewa 3xchłodnice, wentylatory i przestawiony pas przedni i dostałem 8tys. Bo części do mazdy drogie. I była szkoda całkowita. Same wentylatory nie występują w zamienniku tylko oryginał i cena ponad 1tys zł.

Napisane:
7 cze 2014, 07:45
przez ewemarkam
Właściwie to samochód można naprawiać do 100% wartości. Przeszperaj dobrze forum prawne znajdziesz tam mądrych ludzi i na pewno artykuły postanownienia sądowe w tej sprawie.

Napisane:
7 cze 2014, 12:31
przez wtyku
ja dałbym auto do dobrego warsztatu naprawczego z rozliczeniem dla warsztatu. Auto zastępcze pokrywa ubezpieczyciel poszkodowanego i tyle. Po co sobie tym głowę zawracać. Auto ma być przywrócone do stanu sprzed wypadku. To zupełnie inna bajka jak z AC.
Re: Stłuczka nie z mojej winy uszkodzona mazda

Napisane:
7 cze 2014, 17:08
przez jerrylos
nie trzeba wstawiac auta do warsztatu z rozliczeniem, zeby dostac auto zastepcze z OC, tylko malo kto o tym wie, bo nikt tego nie rozglasza (czyt. koszty dla ubezpieczalni sprawcy)

Napisane:
9 cze 2014, 12:53
przez tomsimondj
pamiętajcie tylko ze to już nie są auta warte po 10-12 tys żeby wyplata ze szkody całkowitej wynosiła kolo 8 tys., z tego co widzę uszkodzona mazda jest z 98 roku.. a to oznacza według ubezpieczalni celuję że koło 4-4.5 tys.. tak więc szkoda całkowita na 100% a do wypłaty coś w okolicach 3 tys.. chyba że bezgotówkowo.. ale to też nie więcej niż 100% wartości auta
Re: Stłuczka nie z mojej winy uszkodzona mazda

Napisane:
11 cze 2014, 19:59
przez adicx
Przyjechał likwidator szkód i wycenił szkody na 1060 zł, koło jest wgięte prawe przednie ,pochylenie -1*06' zbieżność -0*45' pomijając wgnieciony blotnik. Jak to oceniacie mala wycena ,powinna być większa? Ubezpieczycielowi jutro dopiero wyślę wyniki pomiaru geometrii zawieszenia.

Napisane:
11 cze 2014, 21:03
przez ewemarkam
U mnie też był dziś rzeczoznawca, wycenił uszkodzenia na 1400 pln. Ale oddaje na naprawę bezgotówkową. Masz protokół szkody, to nic tylko oddać samochód do choćby autoryzowanego serwisu. Ja jutro jade do Nissana, bo kolega tam akurat pracuje.
Re: Odp: Stłuczka nie z mojej winy uszkodzona mazda

Napisane:
11 cze 2014, 21:34
przez marwol
Adicx – wrzuć zdjęcia uszkodzeń.
Tapatalk
Re: Stłuczka nie z mojej winy uszkodzona mazda

Napisane:
11 cze 2014, 22:28
przez adicx
Po puknięciu, na amory i blachę może wystarczy ale bez robocizny

koło skrzywione do wewnątrz. Czy ubezpieczyciel moze odstąpić od naprawy szkód, z powodu, ze zdechł mi amortyzator z tylu dzien po dniu? Wykazały to badania diagnostyczne.
Re: Stłuczka nie z mojej winy uszkodzona mazda

Napisane:
12 cze 2014, 05:27
przez ewemarkam
Oddaj na bezgotówkową, powiedz co jest grane. Zrobią to na tiptop. Czasem nie ma co się cackać z ubezpieczycielem. Zawsze możesz zasięgnąć opini rzeczoznawcy indywidualnie, koszt oględzin pokrywasz ze swojej kieszeni ale jeśli opinia będzie inna (na twoją korzyść oczywiście) to ubezpieczyciel ma obowiązek zwrócić Ci koszt. Dlatego w moim przypadku wolę oddać na bezgotówkową naprawę, i Tobie radzę tak samo.