Dziwne klekotanie w okolicach sprężarki.

Witam. Problemem jest dziwne klekotanie w okolicach sprężarki, ale może od początku. Właścicielem mazdy 323f ba jestem od 2 lat, od kupienia nie działała klimatyzacja (poprzedni właściciel twierdził, że wystarczy ją nabić). Więc po 2 latach męczenia się z upałami postanowiłem oddać samochód do warsztatu żeby postawili klimę na nogi. No i postawili ale na 2 tyg. Zaraz po przyjeździe z serwisu (już z działająca klimatyzacja), moje oczy ujrzały dziwną zielonkawą substancje w okolicach dolnego mocowania chłodnicy klimatyzacji oraz na osuszaczu, jako że w temacie mechaniki samochodowej jestem mało obeznany to zignorowałem i jeździłem dalej. Jednak nie dawno z dnia na dzień przestało chłodzić, pierwsza moja myśl to że nie ma gazu, no ale bez gazu sprężarka by nie startowała no i po odkręceniu jednego z zaworków i wciśnięciu "wętla
" gaz syczy, więc coś jeszcze musi być. Więc tu moje pytanie co może nie działać ? Podczas działania klimatyzacji było słychać co jakiś czas delikatne syczenie w okolicach schowka (teraz już go nie słychać). Oraz po załączeniu się sprężarki dochodzi z niej jakieś dziwne klekotanie na niskich obrotach. Dodam jeszcze, że nie widać już tej zielonej substancji którą widziałem po przyjeździe od mechanika.
Tutaj filmik obrazujący pracę sprężarki:
EDIT by Marek: Poprawiłem link do filmiku
Tutaj filmik obrazujący pracę sprężarki:
EDIT by Marek: Poprawiłem link do filmiku