Strona 1 z 1

Niedziałający nawiew powietrza 323F BA

PostNapisane: 25 lis 2012, 15:25
przez nicek777
Witam. Wczoraj wieczorem przestał mi działać nawiew tak po prostu. Wszystkie diody od przełączników działają. Jak zmieniam z obiegu wewnętrznego na zewnętrzny to słychać, że coś tam się przestawia wewnątrz. Nie działa ani ciepły ani zimny. Sprawdziłem bezpieczniki i wydaje się, że są ok. Ale jakby ktoś mógł potwierdzić, który za to odpowiada, to byłbym wdzięczny. Mnie się wydaję, że będzie to "Heater" 40A, który znajduję się w tej skrzynce koło lewej nogi kierowcy i jest umiejscowiony u samej góry. Nie znalazłem nic podobnego dlatego założyłem nowy temat.

Re: Niedziałający nawiew powietrza 323F BA

PostNapisane: 25 lis 2012, 19:53
przez Grzechu_rwk
Dobrze ci się wydaje, ten bezpiecznik o którym mówisz jest opisany jako dmuchawa na schemacie który posiadam.

PostNapisane: 27 lis 2012, 00:42
przez Garbage1989
sprawdź czy jakiś kabel sie nie wypioł, albo sam panel się wykoleił ja mam wersje manual ale rezystory będą w obu modelach takie same trzeba sprawdzać gdzie znika napięcie i tam szukać problemu

Re: Niedziałający nawiew powietrza 323F BA

PostNapisane: 27 lis 2012, 12:00
przez nicek777
Dziwna sprawa z tym nawiewem. Nastepnego dnia zaczal dzialac, ale na nizszych predkosciach slychac takie terkotanie. Czy jest mozliwe, ze cos tam sie przyblokowalo? Tylko dlaczego przez dzien czy dwa nie dzialalo wogole, a teraz chodzi? Dziwne to, ale nie pierwszy raz Mazda mi sie sama naprawia wiec sie powoli przyzwyczajam. W weekend sprobuje to rozebrac.

Re: Niedziałający nawiew powietrza 323F BA

PostNapisane: 27 lis 2012, 16:06
przez rafał88
Cos Ci sie wpakowalo do nawiewu, mi sie lisc albo 2 wpieprzyly to walsnie bylo slychac "terkotanie", chyba ze jaka myszka zechciala zamiekszac jak u mojego kolegi :P

PostNapisane: 27 lis 2012, 21:02
przez Garbage1989
arafal21 napisał(a):chyba ze jaka myszka zechciala zamiekszac jak u mojego kolegi


to kolega chciał z niej zrobić chomika i wziąć w obroty w kółku :D

a co do terkotania to trzeba faktycznie wyciągnąć dmuchawę i zobaczyć czy czegoś w niej nie ma, ja nie mam takich problemów a nie mam filtra kabinowego jedyne co to na pierwszym biegu wydaje dziwne dźwięki ale to nie feler wszystko działa a widocznie ułożyskowanie silnika gdzieś przyciera

PostNapisane: 27 lis 2012, 23:13
przez rafał88
Garbage1989 napisał(a):
arafal21 napisał(a):chyba ze jaka myszka zechciala zamiekszac jak u mojego kolegi


to kolega chciał z niej zrobić chomika i wziąć w obroty w kółku :D


hahaha hahaha hahaha

Re: Niedziałający nawiew powietrza 323F BA

PostNapisane: 29 lis 2012, 17:19
przez nicek777
Zastanawiajace jest tez to, ze przy hamowaniu mocniejszym dmuchawa zwalnia. Wczesniej takeigo efektu nie zauwazalem.

Re: Niedziałający nawiew powietrza 323F BA

PostNapisane: 29 lis 2012, 18:02
przez Grzechu_rwk
a przy tym hamowaniu nie przygasają ci światła w środku czy na zewnątrz?

Re: Niedziałający nawiew powietrza 323F BA

PostNapisane: 29 lis 2012, 18:29
przez nicek777
Sprawdze, ale co by to moglo oznaczac? Ze alternator nie laduje aku?

Re: Niedziałający nawiew powietrza 323F BA

PostNapisane: 29 lis 2012, 19:11
przez Grzechu_rwk
Sam mam problem ze światłami, bo mi przygasają przy hamowaniu ale jeszcze nie rozwiązany i tu koledzy z forum podpowiadali, ze coś z alternatorem, ze albo siada, albo łożysko w nim, albo możliwe, ze regulator napięcia, ale jak mowie jeszcze nie zrobiłem tego wiec nie wiem co dokładnie. Sprawdź też ładowanie jakie masz.

Re: Niedziałający nawiew powietrza 323F BA

PostNapisane: 2 gru 2012, 22:50
przez nicek777
Dzisiaj wykręciłem silniczek. Zawalony był taką ilością pyłu o jakiej bym w życiu nie pomyślał. Potem złożyłem to do kupy i wpiąłem tylko kostkę zasilania, żeby sprawdzić czy działa. Teraz są dwie refleksje. Pierwsza to to, że silnik działa tylko na 4ce, ale sądzę, że jest to związane z tym, że nie ma sterowania więc jest tylko działa i nie działa. Natomiast druga rzecz to taka, że po paru próbach wentylator się przycina i nie chodzi po czym jak się go lekko trąci to startuje. Jak myślicie co jest zepsute? Czy mam wymieniać cały silniczek, czy może da się to jakoś zregenerować? Dodam, że po tym czyszczeniu wydaje się, że jest dużo łatwiej obrócić silniczek.

PostNapisane: 5 gru 2012, 20:19
przez Garbage1989
nie wiem czy jest sens regenrerować jak można kupić używany sprawny za śmieszne pieniądze a co do spadającego napięcia to może być albo problem z alternatorem że nie wyrabia przy obciązeniu albo zwyczajnie problem ze źle wyrególowanym zapłonem/wolnymi obrotami i spada poniżej ilości nominalnych obrotów więc nie będzie mógł mieć odpowiedniego wydatku. Mam to samo ale już poddałem się bo nie mam więcej pomysłów co zrobić z rególacjom obrotów żeby przy zejściu z wyższych obrotów nie spadał zbyt nisko

PostNapisane: 6 gru 2012, 07:45
przez Przemek323c
Jesli dziala tylko na 4ce to prawdopodobnie nie ma sily ruszyc albo popalone rezystory. Ja bym rozebral sam silnik i zobaczyl jak tam lozyskowanie i szczotki.