Dmuchawa działa, ale nie dmucha.
1, 2
Witajcie. Jestem nowy na FORUM, choć czytam od pewnego czasu. Mam aktualnie taki problem: przy włączanej dmuchawie słyszę, jak chodzi silnik, również reaguje na rożne prędkości, jednak powietrze się z nikąd nie wydobywa, nie ma znaczenia kombinacja ustawień pozostałych suwaków. No, a jeśli coś leci, to ledwo ledwo. W każdym razie nie dość, żeby odparować szybę w trakcie deszczu. Obczajając dotychaczasowe wątki wnoszę, że filtra pyłkowego ten model nie posiada, więc co mogłoby być problemem i jak go rozwiązać?
Proszę o pomoc.
Proszę o pomoc.
- Od: 5 lip 2005, 22:44
- Posty: 23
- Skąd: Kraków
- Auto: MX-5 NC FL Athletic 2011
było 323F 2.0 TDI 2001 r.
323 1,6 1992 r.
Sprawdziłem opisywany tunel, ale to nie to. Siedział na swoim miejscu, ale fakt, że to mocowanie jakoś nie wzbudza zaufania i rozumiem, że może spadać. Mogę dodać, że przez ten tunel powietrze jeszcze przechodzi ("z lewej w prawo" siedząc w kabinie). Jednak z dyfuzorów już nie leci? Co może być przyczyną? Jakieś inne koncepcje?
- Od: 5 lip 2005, 22:44
- Posty: 23
- Skąd: Kraków
- Auto: MX-5 NC FL Athletic 2011
było 323F 2.0 TDI 2001 r.
323 1,6 1992 r.
Jak tam przechodzi powietrze, a z żadnego (z żadnej pozycji) nie leci powietrze do kabiny, to ja bym sprawdził, czy ten cały system klapek jest podłączony i czy działa. Może coś się odpięło/uszkodziło. Ewentualnie mogło się coś zasyfić jakimiś liśćmi w środku nagrzewnicy.
- Od: 9 lis 2004, 22:14
- Posty: 234
- Skąd: Warszawa
- Auto: Ford Escort USA 1.8 16V DOHC
Sprawdź co siedzi w przewodach wentylacyjnych. Jeśli dmuchawa działa, to pewnie kawałek dalej coś masz dopchane.
Ja ostatnio z mojej ślicznoty wyciągnąłem papiersa
Robił mnóstwo hałasu w działaniu przewodów.
Pozdrawiam
PS. Ka zrobiłem mały test:
Otworzyłem dmuchawę na 4 – na nawiewie na kierowcę, ale najpierw zamknąłem wszystkie inne wyjścia powietrza, oprócz jednego (zostawiłem tylko zewnętrzny, lewy od kierownicy)
No i wyleciał mi ten papieros
Ja ostatnio z mojej ślicznoty wyciągnąłem papiersa
Robił mnóstwo hałasu w działaniu przewodów.
Pozdrawiam
PS. Ka zrobiłem mały test:
Otworzyłem dmuchawę na 4 – na nawiewie na kierowcę, ale najpierw zamknąłem wszystkie inne wyjścia powietrza, oprócz jednego (zostawiłem tylko zewnętrzny, lewy od kierownicy)
No i wyleciał mi ten papieros

moje auto – to moja twierdza
- Od: 15 sie 2005, 20:06
- Posty: 53
- Skąd: Siemanowice Ślaskie/Sosnowiec
- Auto: mazda 323F BG 1992 r. 1,6l 16v
No więc zmieniam zeznania: powietrze leci, ale tak: na szybę – to słabo; na kierowcę i pasażera: gdy z jednego otworu – przyzwoicie, ale z dwóch to już kiepsko. Z czterech prawie wcale. Czyli że generalnie wszystko pewnie jest podłączone i powietrze płynie we właściwą stronę – ale coś jest zapchane. Czy jest jakis filtr, który za to odpowiada?
- Od: 5 lip 2005, 22:44
- Posty: 23
- Skąd: Kraków
- Auto: MX-5 NC FL Athletic 2011
było 323F 2.0 TDI 2001 r.
323 1,6 1992 r.
Może to głupie pytanie, ale skąd właściwie wiadomo że zapchane jest za dmuchawą, a nie na jej dolocie? Filtr przeciwpyłkowy masz? Czysty on aby? A dolot ogólnie nie zapchał się jakimiś liśćmi i innym syfem (no to duże pszczółki by musiałby być żeby to zatkać, ale sprawdzić można).
Briareos za dmuchawą jest zapchane, ponieważ homik sprawdzał tunel łączący dmuchawę z nagrzewnicą i przez niego leci powietrze. Filtra w tym modelu nie ma. Nawet jakby się zatkal dolot, to po przełączeniu na wewnetrzny obieg działałby bez zarzutu.
homik miałem taką przypadłość:
1) Ten przełącznik na konsoli połączony jest takim drutem z systemem klapek koło nagrzewnicy i jeżeli tam jest coś poluzowane lub zsunięte, to często się zdarza, że nie przełącza na właściwe pozycje i wtedy potrafi wiać powiedzmy na szybę i na panele. Przez co jest bardzo słaby nawiew.
2) W środku biegnie system ruek o przekroju owalnym (bardziej to wygląda jak prostokąt o zaokrąglonych rogach) rozprowadzane jest nimi powietrze do poszczególnych otworów wentylacyjnych. Te rurki są ze sobą szczepione na takie zwykłe zapadki (na jednej rurce jest wybrzuszenie a na drugiej jest wglębienie, w które wchodzi) i one potrafią się ze sobą rozszczepić i powodować właśnie takie objawy, jak opisujesz. Ja bym sprawdził gdzieś tuż nad nagrzewnicą, czy się czasem coś nie rozpadło.
homik miałem taką przypadłość:
1) Ten przełącznik na konsoli połączony jest takim drutem z systemem klapek koło nagrzewnicy i jeżeli tam jest coś poluzowane lub zsunięte, to często się zdarza, że nie przełącza na właściwe pozycje i wtedy potrafi wiać powiedzmy na szybę i na panele. Przez co jest bardzo słaby nawiew.
2) W środku biegnie system ruek o przekroju owalnym (bardziej to wygląda jak prostokąt o zaokrąglonych rogach) rozprowadzane jest nimi powietrze do poszczególnych otworów wentylacyjnych. Te rurki są ze sobą szczepione na takie zwykłe zapadki (na jednej rurce jest wybrzuszenie a na drugiej jest wglębienie, w które wchodzi) i one potrafią się ze sobą rozszczepić i powodować właśnie takie objawy, jak opisujesz. Ja bym sprawdził gdzieś tuż nad nagrzewnicą, czy się czasem coś nie rozpadło.
- Od: 9 lis 2004, 22:14
- Posty: 234
- Skąd: Warszawa
- Auto: Ford Escort USA 1.8 16V DOHC
Ja tego nie kwestionuję, nawet napisał przecież, że i z wylotów coś leci, tylko mało. Niejasno się wyraziłem – chodziło mi o to, czy wydajność dmuchawy jest taka, jak powinna być. Zapchana na dolocie całkiem przecież nie będzie, ale być może wystarczająco, żeby nie pompować powietrza, jak trzeba na drugą stronę deski.Mav napisał(a):Briareos za dmuchawą jest zapchane, ponieważ homik sprawdzał tunel łączący dmuchawę z nagrzewnicą i przez niego leci powietrze.
Ale skoro nie ma filtra, to już się zamykam.
Nie no spoko. Każda uwaga jest cenna, bo może przybliżyć rozwiązanie problemu, a o to w tym momencie chodzi.Briareos napisał(a):Ale skoro nie ma filtra, to już się zamykam.
Może warto to sprawdzić, czy wydajność na otwartym obiegu i na zamkniętym jest mniej-wiecej porównywalna (od razu zaznaczam, że na zamkniętym – wewnetrznym obiegu będzie nieznacznie lepiej).Briareos napisał(a):Chodziło mi o to, czy wydajność dmuchawy jest taka, jak powinna być
- Od: 9 lis 2004, 22:14
- Posty: 234
- Skąd: Warszawa
- Auto: Ford Escort USA 1.8 16V DOHC
OK, nowe fakty:
Zdemontowałem tunel pod schowkiem. Wyciągam, patrzę, a tu w tunelu coś takiego:
No jakiś filtr jako żywo. Pyłkowy? Miało go nie być w tym modelu.
Jak wyciągnąłem ten filtr i założyłem tunel bez niego, to hula
Zdemontowałem tunel pod schowkiem. Wyciągam, patrzę, a tu w tunelu coś takiego:


No jakiś filtr jako żywo. Pyłkowy? Miało go nie być w tym modelu.
Jak wyciągnąłem ten filtr i założyłem tunel bez niego, to hula
- Od: 5 lip 2005, 22:44
- Posty: 23
- Skąd: Kraków
- Auto: MX-5 NC FL Athletic 2011
było 323F 2.0 TDI 2001 r.
323 1,6 1992 r.
Witam, pragnę podzielić się z Wami moimi dzisiejszymi doświadczeniami z przywracaniem sprawności układowi przewietrzania wnętrza w Maździe 323 BG. Myślę że opis mojego przypadku może się komuś kiedyś przydać.
A więc – do rzeczy:
Tak jak w opisie – dmuchawa działała, ale nie dmuchała. Na obiegu zewnętrznym. Tak jakby się "dusiła".
Wertując forum i książkę "sam naprawiam" stwierdziłem, że zapewne coś stało się z cięgnem ustawiającym klapkę pomiędzy obiegiem wewnętrznym a zewnętrznym. Nic bardziej mylnego – okazało się, że dolot powietrza z zewnątrz był całkowicie zapchany liścmi
Wyciągnęłem ich kilkanaście garści
Jak się do niego dostać? Nic trudnego – zdejmujemy zaślepki z plastikowego podszybia, pod nimi są śrubki (bodajże 6 czy 7) – odkręcamy. Nie trzeba zdejmować wycieraczek – podszybia nie wyjmujemy całkiem, a jednie podnosimy trochę do góry, aby mieć dostęp do kolejnego plastikowego elementu (tj.przysłona, przyczepiona do karoserii), który znajduje się z lewej strony. W/w element poprostu wypinamy – tu nie ma śrubek, jedynie "wpinki" – bodajże 7 sztuk – podważamy je płaskim śrubokrętem. Następnie podnosimy ten element, odrywając go powoli razem z uszczelniającą gąbką. I w tym momencie mamy wszystko na widoku – powinniśmy ujrzeć bezpośredni dolot do dmuchawy. Oczyszczamy wszystko dokładnie (polecam na koniec odkurzacz), a co do tego wyjętego plastikowego elementu – należy zwrócić uwagę, aby pozostał w nim drożny taki dosyć wąski kanalik odprowadzający wodę (po lewej stronie elementu – jak jest zapchany to ciężko zauważyć że to w ogóle jakiś kanalik
).
Przypinając ów element spowrotem, polecam uszczelnić okolice "gąbki", która zapewnia styk z karoserią. Ja akurat użyłem silikonu... Następnie przykręcamy podszybie i... gotowe
Wiem że nie odkryłem ameryki, ale.... być może ktoś ma podobny problem i się zastanawia co zrobić – polecam sprawdzić to w pierwszej kolejności.
Pozdrawiam!
A więc – do rzeczy:
Tak jak w opisie – dmuchawa działała, ale nie dmuchała. Na obiegu zewnętrznym. Tak jakby się "dusiła".
Wertując forum i książkę "sam naprawiam" stwierdziłem, że zapewne coś stało się z cięgnem ustawiającym klapkę pomiędzy obiegiem wewnętrznym a zewnętrznym. Nic bardziej mylnego – okazało się, że dolot powietrza z zewnątrz był całkowicie zapchany liścmi
Jak się do niego dostać? Nic trudnego – zdejmujemy zaślepki z plastikowego podszybia, pod nimi są śrubki (bodajże 6 czy 7) – odkręcamy. Nie trzeba zdejmować wycieraczek – podszybia nie wyjmujemy całkiem, a jednie podnosimy trochę do góry, aby mieć dostęp do kolejnego plastikowego elementu (tj.przysłona, przyczepiona do karoserii), który znajduje się z lewej strony. W/w element poprostu wypinamy – tu nie ma śrubek, jedynie "wpinki" – bodajże 7 sztuk – podważamy je płaskim śrubokrętem. Następnie podnosimy ten element, odrywając go powoli razem z uszczelniającą gąbką. I w tym momencie mamy wszystko na widoku – powinniśmy ujrzeć bezpośredni dolot do dmuchawy. Oczyszczamy wszystko dokładnie (polecam na koniec odkurzacz), a co do tego wyjętego plastikowego elementu – należy zwrócić uwagę, aby pozostał w nim drożny taki dosyć wąski kanalik odprowadzający wodę (po lewej stronie elementu – jak jest zapchany to ciężko zauważyć że to w ogóle jakiś kanalik
Przypinając ów element spowrotem, polecam uszczelnić okolice "gąbki", która zapewnia styk z karoserią. Ja akurat użyłem silikonu... Następnie przykręcamy podszybie i... gotowe
Wiem że nie odkryłem ameryki, ale.... być może ktoś ma podobny problem i się zastanawia co zrobić – polecam sprawdzić to w pierwszej kolejności.
Pozdrawiam!
jak myslicie jak system nawiewu jest zbudowany w takiej mazdzie
czy one sa podobne czy nie jak mam sie dobrac do tych kanalow nawiewu bo u mnie czas wyczyscic to leci z nich jak kot naplakal ost mialem jazde w zaparowanych szybach kurna moze cos poradzicie???
323f ba z 98 roku 1,5 v16
323f ba z 98 roku 1,5 v16
- Od: 22 paź 2006, 12:10
- Posty: 187
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: mazda 323F BA. Z5 16V
Mak twój opis problemu załatwia 99% kłopotów z nadmuchem powietrza, sam jakiś czas temu miałem podobny problem, myślałem że to może przy nagrzewnicy coś się zapchało ale wystarczyło dobrać się do podszybia i oczyścić okolice wlotu powietrza do dmuchawv i hula jak zła, szczególnie warto to robić jesienią nawet kilkukrotnie, gdyż błoto i liście zbierają się tam w okolicach tej kraty i strasznie szybko może to korodować. Tak więc nawet dla zaspokojenia własnego sumienia warto tam zajrzeć
Moja błękitka: http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=27058 Sprzedam Fotele
- Od: 10 paź 2006, 12:43
- Posty: 22
- Auto: 323 Sedan BG 1,7D PN 1991r.
no ja juz sie uporalem ze swoim nawiewem. u mnie sprawa byla tylko z filtrem przeziwpylkowym co prawda go niewymienilem ale go porzadnie przeczyscilem oraz wlaczylem nawiew bez niego aby przewody sie odetkaly i duza ilosc syfu wylecialami na podloge pod schowkiem (mialem otwarty filtr) na koniec wszystko zlozylem do kupy odkurzylempodloge juz hula wicherek pewnie z ajkis czas wymienie wklady ale na dzien dzisiejszy wszystko smiga ok. pozdrawiam
ps. zagladalem tez w przedszybie ale nic niepokojacego tam nie bylo tzn jakies liscie czy inny syfek bylo czysto!
ps. zagladalem tez w przedszybie ale nic niepokojacego tam nie bylo tzn jakies liscie czy inny syfek bylo czysto!
- Od: 22 paź 2006, 12:10
- Posty: 187
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: mazda 323F BA. Z5 16V
Mak napisał(a):
Wiem że nie odkryłem ameryki, ale.... być może ktoś ma podobny problem i się zastanawia co zrobić – polecam sprawdzić to w pierwszej kolejności.
Pozdrawiam!
Mak napisał(a):Mak
Owszem Mak, nie odkryłeś ale mi bardzo pomogłeś bo jest zima i przynjamniej wiem ze warto pofatygowac sie i odmrozic sobie paluchy zeby tam sie dostac i oczyscic
- Od: 17 gru 2009, 10:17
- Posty: 168
- Auto: 323c BA 1.3
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości