Strona 1 z 2

Ile kosztuje założenie szyberdachu?

PostNapisane: 10 sie 2005, 10:42
przez luki5051
Jaki jest koszt założenia szyberdachu do takiej Mazdy, jaką ja posiadam?

PostNapisane: 10 sie 2005, 14:27
przez Mumin
A po co Ci ten szyberdach? Tylko kłopotów możesz sobie narobić. Blachy naokoło mogą zacząć rdzewieć. Nie wiem, ale jak fabryka nie założyła to ja bym się w to nie bawił.

PostNapisane: 10 sie 2005, 14:27
przez tomekrvf
Popieram Mumin.

PostNapisane: 10 sie 2005, 15:25
przez Piotr Wozniak
Też bym się nie bawił w to.
Poza tym dziwne pytanie. Do Madzi czy do Syrenki, co za różnica?
Lepiej zapytaj w zakładzie, co to robi, bo tu nie wiem, czy Ci ktoś pomoże...

Pozdrowienia

PostNapisane: 10 sie 2005, 15:44
przez cwaniaq
Nie słuchaj ich, jak nie masz klimy to zakładaj. ;) Jak masz to myślę, że nie ma sensu.

PostNapisane: 10 sie 2005, 15:48
przez Mumin
cwaniaq napisał(a):Nie słuchaj ich, jak nie masz klimy to zakładaj. ;) Jak masz to myślę, że nie ma sensu.
Bo rzeczywiście szyberdach to już prawie klima. :) Ja u siebie nie mam szyberdachu, ale jeździłem samochodami z nią i żadnego zbawiennego wpływu tego szyberdachu nie zauważyłem. Powiem więcej – przeszkadzał mi, bo tylko szum produkował, a przewiewu żadnego nie odczułem. Już wolę okno otworzyć, wtedy przynajmniej czuję, że wieje. :)

PostNapisane: 10 sie 2005, 15:53
przez Xavier
Popieram wypowiadających się wcześniej kolegów. Nawet gdy nie ma klimy, to szyberdach jest bez sensu... Miałem w moim poprzednim aucie, więc trochę wiem. Gdy jest gorąco i jest potrzebny to i tak lepiej go nie odsuwać bo słonko wali prosto w łepetynę. Gdy jest chłodno lub pada – też nie ma po co. Sprawdza się jedynie przy zachmurzeniu w parne dni.
Daj sobie chłopie spokój. Zniszczysz blachę, może korodować, a jak zaczną się przecieki, to dopiero jest bal !!

PostNapisane: 10 sie 2005, 20:21
przez Jaksa
a jak zaczną się przecieki, to dopiero jest bal !!
Zgadzam się, doświadczyłem tego w pierwszej swojej GC... chory pomysł.

PostNapisane: 11 sie 2005, 12:39
przez spec
Ja mam fabryczny, ale szklany – badziewie na max'a !!!!!! W życiu nie chcę już auta z szybrem !!!!!! Chyba, że nowe i do max 8 lat, średnio 2 x do roku silikon czarny i jazda brrrrrrr – mam dość. Chyba sobie kupię Opla ;) ;) ;) ;)

PostNapisane: 11 sie 2005, 13:44
przez luki5051
Opel, to badziewie – Madzia jest OK.

PostNapisane: 11 sie 2005, 16:18
przez Xavier
luki5051 napisał(a):Opel, to badziewie – Madzia jest OK.
Zgadza się. Ja miałem właśnie Vectrę (z szyberkiem). Ople są najgorsze z niemieckich aut. Syf z gilem... <killer>

PostNapisane: 11 sie 2005, 21:43
przez Piotr Wozniak
Eeee tam... Panowie...
Chłopaki z dzielnicy, co jeżdżą Golf'ami I 1.5D mawiaja: "Fiat i Fort badziewie wort !! folcfagjen to jest to !! nie do zarżnięcia !!"
<lol>

Pozdrowienia

PostNapisane: 11 sie 2005, 22:22
przez ramadan
To chyba leciało: "Frod g... wort a Fiat jego brat" ;), tudzież 3 najgorsze samochody na F – Fiat, Ford i francuskie hahaha
A tak na poważnie, to daj spokój z tym szyberem... chyba, że za mało masz kłopotów z samochodem i chciałbyś się troszkę postresować :]

PostNapisane: 12 sie 2005, 08:03
przez Gery
Ja tam mam fabryczny, szklany, elektryczny szyberek i nic nie cieknie :D A jaka przyjemność w lato, gdy niebo i słonko nad głowką (taka namiastaka kabrio ;P), a jak kogoś słonko razi lub praży to szybka jest przyciemniona, a jak to zamało, to jeszcze jest dodatkowo zasuwka z normalną podsufitką – poezja :)

PostNapisane: 12 sie 2005, 09:30
przez Xavier
Gery napisał(a):a jak to zamało, to jeszcze jest dodatkowo zasuwka z normalną podsufitką – poezja :)
Nooo... full powietrza wtedy leci :D
A jak się całkiem zamknie, to dopiero jest cooool! <tancze>

PostNapisane: 12 sie 2005, 10:10
przez dychy
Moja Madzia ma 12 wiosenek i szyberek nic nie cieknie... Ja jestem z niego zadowolony... W trasie idealna rzecz, jak nie ma klimy, przy otwartych szybach hałas i wichura w aucie, a z szyberkiem przyjemnie i duzo ciszej... i czaszka się opala ;)

PostNapisane: 12 sie 2005, 10:20
przez donwito
dychy napisał(a):Moja Madzia ma 12 wiosenek i szyberek nic nie cieknie...
Jeśli masz szyber fabryczny, to masz spore szanse, że będzie tak właśnie pięknie. Ale jeśli szyber dorabiasz, to proporcje się odwracają. Fabryczne szyberdachy mają to do siebie, że blacha na wycięciu jest profilowana w dół, szyber jest w małym zagłąbieniu, są kanały odprowadzają wodę do słupków i słupkami na zewnątrz. Nawet jeśli szyber się uszkodzi, to wystarczy, żeby sobie szkło leżało na uszczelce i już nie cieknie. A większość wentylacji montowanych, to są po prostu dziury wyrżnięte w dachu – uszczelka naokoło i szyba. One – na odwrót – wystają minimalnie ponad płaszczyznę dachu. Nie ma odprowadzeń wody. Jeśli sparcieje uszczelka – pojawi się rdza i można zapomnieć o spokoju – rdzewieje dach, słupki, gnije tapicerka, kapie na łeb.
Szyber fabryczny, to fajna sprawa, ale w aucie bez tego gadżetu bym sobie sam za nic nie zamontował.

PostNapisane: 12 sie 2005, 10:38
przez dychy
Dokładnie tak, jak napisał donwito. Jeżeli szyberek nie jest fabryczny, to nie ma sesnu jego instalacja...

PostNapisane: 10 kwi 2009, 17:28
przez grabu122
Mam jedno konkretne pytanie. Na jaką wysokość uchyla się u Was fabryczny szyber. U mnie jest to wąska szpara :) ok.2cm-wentylacja kiepska :| i nie wiem, czy tak ma być??? czy się po prostu gdzieś przycina i nie uchyla trochę mocniej. Mazda 323C pozdro.

PostNapisane: 10 kwi 2009, 20:10
przez Gandziej
Chyba raczej w porządku. Specjalnie dla Ciebie jutro wskoczę z linijką i sprawdzę. To jest po prostu rozwiązanie lepsze przy szybszej jeździe, niż całkowite odsunięcie szyberdachu – wtedy tym, którzy siedzą na tyle łby chce pourywać a i aerodunamika jest gorsza.