Relacja z montażu osobnego włącznika anteny automatycznej (mazda 323f BA)

Witam... dziś zabrałem się za taki oto zabieg... mianowicie założyłem sobie włącznik automatycznej anteny... zakupiłem pstryczek elektryczek 2 poziomowy czyli on/off... miał on 3 piny... 2 białe i jeden żółty (podświetlenie pstryczka)... białe piny są do podłączenia na kabel doprowadzający prąd do anteny czyli konkretnie powinien być niebieski... ale to zależy u kogo... u mnie radio jest podłączone poprzez 3 kostki , ktoś tak zrobił i ja tego nie będę rozplątywał bo nie ma sensu skoro działa... wyszukałem sobie kabelek z oznaczeniem ANT + (u mnie był żółto-zielony, ale generalnie łączył się z niebieskim w kostce...) dziabnąłem go na próbę czy to na pewno to i sprawdziłem sobie czy radio działa ... zadziałało i antena się nie wysunęła... przedłużyłem sobie ten kabelek z obu stron, zakułem przewód złączkami z jednej i drugiej strony i podpiąłem pod pstryczek... przełącznik ulokowałem w schowku a podświetlenie pstryczka podpiąłem pod oświetlenie schowka gdyż jak zamknę schowek to gaśnie razem z żarówką która tam jest...
roboty na dosłownie 20 minut tylko żeby otworek wywiercić trzeba schowek wyjąć dla wygody więc czas się trochę wydłużył o tę operację...
polecam wszystkim takie rozwiązanie gdyż w zimie oszczędzi wam to uszkodzeń taśmy i zębatek waszych anten...poza tym w każdej chwili można sobie włączyć antenę... i przypominam czyścić baty z syfu który się zbiera na nich...
mam nadzieję że komuś się przyda ta informacja... jeśli nie to wywalić do kosza...
to nie jest zaniżanie poziomu forum tylko prosta informacja dla takich ludzi którzy nie wiedzą jak założyć taki wyłącznik... nie każdy jest alfą i omegą i może nie wiedzieć co i jak działa w temacie elektryki... dlatego właśnie napisałem tę relację...(prostymi słowami) jeśli ktoś czuje się zaniżony intelektualnie to niech po prostu czyta inne wątki i nie wypowiada się w tym...to że to jest banalnie proste to wiem ja i ci którzy mają pojęcie w takich sprawach ale ... jeden bedzie wiedział jak się dobrać do takiego tematu a inny nie...
co do fotek to nie zrobiłem ich bo niestety nie miałem przy sobie akurat telefonu i było to spontaniczne podejście do tematu bez większego przygotowania...
roboty na dosłownie 20 minut tylko żeby otworek wywiercić trzeba schowek wyjąć dla wygody więc czas się trochę wydłużył o tę operację...
polecam wszystkim takie rozwiązanie gdyż w zimie oszczędzi wam to uszkodzeń taśmy i zębatek waszych anten...poza tym w każdej chwili można sobie włączyć antenę... i przypominam czyścić baty z syfu który się zbiera na nich...
mam nadzieję że komuś się przyda ta informacja... jeśli nie to wywalić do kosza...
to nie jest zaniżanie poziomu forum tylko prosta informacja dla takich ludzi którzy nie wiedzą jak założyć taki wyłącznik... nie każdy jest alfą i omegą i może nie wiedzieć co i jak działa w temacie elektryki... dlatego właśnie napisałem tę relację...(prostymi słowami) jeśli ktoś czuje się zaniżony intelektualnie to niech po prostu czyta inne wątki i nie wypowiada się w tym...to że to jest banalnie proste to wiem ja i ci którzy mają pojęcie w takich sprawach ale ... jeden bedzie wiedział jak się dobrać do takiego tematu a inny nie...
co do fotek to nie zrobiłem ich bo niestety nie miałem przy sobie akurat telefonu i było to spontaniczne podejście do tematu bez większego przygotowania...