Strona 1 z 12

Woda gdzieś w progu?

PostNapisane: 12 lis 2004, 23:17
przez jarek_323C
Mam problem.
W środę wieczorem byłem na myjni automatycznej. I od tamtego czasu coś mi chlupotało. Dziś jestem pewien że gdzieś w progu od strony pasażera lub okolicy jest sporo wody! Strasznie chlupie. I jak samochód stoi w miejscu to trochę kapie w 2 miejscach na asfalt ale tym tempem to woda szybko mi nie wycieknie. Jak ona mogła się tam dostać? Jak ją wylać i jak się zabezpieczyć przed tym?

Pomocy! Madzia tonie!

PostNapisane: 13 lis 2004, 00:14
przez Robo
Rzeczywiście masz nietypowy problem. Przecież to stosunkowo młode autko. Dokładnie pooglądaj. Czy to korozja już by się dała we znaki. :| Nie zbagatelizuj tego. Sprawdź to i przed zimą jeszcze zakonserwuj. Bo auto szybciutko Ci rdza zje*. :(

Pozdrawiam. :)

*ocenzurowano (Borys)

PostNapisane: 13 lis 2004, 01:11
przez Rokoś
nie za szybko jakies dziurki sie robia ?

nie byla przypadkiem gdzies glebowana ?

PostNapisane: 13 lis 2004, 01:25
przez Koval
To że w progu jest woda to raczej nic zaskakującego, kłopotem jest że nie spływa, przeważnie powodem jest naprawa progów i nie pozostawienie odwodnień w ich dolnej części ew. konserwacja plus różne syfy zatkały te odwodnienia

PostNapisane: 13 lis 2004, 11:19
przez pldiego
A moze to nie w progu tylko w drzwiach masz wode?
Nie wiem moze sie myle ale ja kiedyś mialem taki problem w favorytce i wystarczylo wywiercić małe dziurki pod drzwiami <diabełek>

PostNapisane: 13 lis 2004, 16:08
przez jarek_323C
Bingo!

Woda odnaleziona. Jak się okazało jednak była w drzwiach. To, że woda tam się znajduje było spowodowane zatkaniem dziurek, które są odpowiedzialne za odprowadzanie wody. Do odetkania użyłem zwykłej plastikowej wykałaczki. Wydłubałem jakieś błotko, które zatykało dziurki i wylało się ok 0,5 litra wody.

Dziękuje za Wasze porady.

Pozdrawiam

PostNapisane: 13 lis 2004, 18:31
przez pldiego
Super!!!!!<brawo>
Wiedzialem ze ci sie ude :D:D

PostNapisane: 13 lis 2004, 21:07
przez Jaksa
Brawo pldiego jestes wielki. :)

PostNapisane: 13 lis 2004, 21:13
przez Carrrlos
a woda zapewne wlewała ci się po szybie między uszczelką a szkłem, jest to bardzo prawdopodobne, sam to miałem w prawych drzwiach mx6

PostNapisane: 14 lis 2004, 00:29
przez jarek_323C
To co zrobić aby się nie wlewała?
Mam szczelinę między szybą a uszczelką.

PostNapisane: 17 lis 2004, 12:32
przez qqryq
To zeby sie nie wlewala to raczej ciezka sprawa, mozna podmienic uszczelke na nową. Ale lepiej pilnowac tych dziurek w dole drzwi zeby byly przetkane bo one sa najwazniejsze, Wiem z doswiadczenia garbusowego. Niejedne drzwi braly mi wode, i nalezalo zawsze patyczkiem lekko przepchac. W zadnym wypadku niczym metalowym zeby nie poharatac lakieru, a no i trzeba uwazac przy konserwacji tak jak to bylo wyzej powiedziane. Ale ze szczelina miedzy uszczelka a szyba mozna jezdzic :D mozesz sie martwic jesli ma kolo 1 cm.

Woda w aucie (dywaniki, fotele, podsufitka, bagażnik) – wątek wspólny

PostNapisane: 8 cze 2005, 23:05
przez Adaś
Czesc.
Mam problem, dzis po ulewnej nocy wsiadam rano do autka i jakie bylo moje zdziwienie gdy sie okazalo ze podsufitka od strony pasazera z przodu jest cala mokra od szyby do uchwytu na reke:/ spod oslony slupka przedniego woda prawie ciurkiem leciala w wyniku czego fotel pasazera byl caly mokry:( nie mialem dzis za duzo czasu przez egzaminy zlokalizowac dokladnie miejsca przecieku, udalo mi sie tylko zdjac oslone przedniego slupka i zauwazylem ze wzdluz do samej gory idzie gumowa rurka ( odplyw wody z szyberdachu?). Czy mozliwe jest ze gdzies tam sie cos obluzowalo i nastapil przeciek do srodka zamiast na zewnatrz samochodu? A moze uszczelka drzwi? Moze komus juz sie cos takiego przytrafilo?

PostNapisane: 10 cze 2005, 18:02
przez Adaś
Skoro nikt nie wie to ja powiem... tak jak myslalem rurka odplywu wody z szyberdachu sie wyslizgnela i cala woda leciala mi na podsufitke <killer> 5 min roboty i po problemie :]

PostNapisane: 10 cze 2005, 18:34
przez bajer0
nie zdazylem Ci odpisac, ale dokladnie tak jak piszesz. Szyberdach ma z przodu i z tylu po dwa odplywy, gdzie gumowe rurki odprowadzaja wode na zewnatrz ;)

Pozdrawiam

Madzia przecieka :–(

PostNapisane: 19 sie 2005, 12:28
przez Dudek
Witam,

Mam problem polegający na tym, że jak mocno pada, to mam mokro w samochodze (szyby domknięte), nie kapie mocno ale... jest morko przy większym deszczu. Mokre są siedzenie. Woda pojawia się w miejscu poniżej uchwytów (tych nad drzwiami, takie raczki).
Co może być powodem tego? Woda pojawia się w pierwszej kolejność nad lewymi drzwiami (tył), potem nad prawymi (tył) i kolejno po prawej z przodu... Co to ma być ?? Uszczelka/i ??
Pomocy, bo to jest na prawdę żenujące !!

Re: Madzia przeciekaaaaaaaa :(

PostNapisane: 19 sie 2005, 16:45
przez MiKo
Dudek napisał(a):Pomocy, bo to jest na prawdę żenujące !!
Najlepiej byłoby rozebrać i zajrzeć, bo to wróżenie z fusów, nie wiem czy w okolicy rączek jest jakaś uszczelka (może jest gdzieś dziura w miejsu montowania relingów, a może gdzieś przegniła blacha :|)

PostNapisane: 19 sie 2005, 18:16
przez Dudek
Co do relingów. to nie mam ich, a co do przegnicia, to raczej nie jest to możliwe – blacha jest ładna, żadnej rdzy. Orientuje się może ktoś, gdzie tam uszczelka jakaś leci ?? W sumie to jest woda, wiec nie koniecznie musi przeciekać tam, gdzie się woda leje... :( Lipa na maxa. Będę wdzięczny za wszystkie pomysły.

PostNapisane: 19 sie 2005, 21:10
przez Robo
Jeśli masz szyberdach, to tutaj może znajdziesz jakieś wskazówki ;).
<czytaj> Powódź w autku po deszczu :( – 323F BA V6
Adaś miał podobny problem i rozwiązanie go. Okazało się sprawą bagatelną.

Pozdrawiam. :)

PostNapisane: 22 sie 2005, 08:05
przez Dudek
Robo napisał(a):Jeśli masz szyberdach, to tutaj może znajdziesz jakieś wskazówki ;).
<czytaj> Powódź w autku po deszczu :( – 323F BA V6
Adaś miał podobny problem i rozwiązanie go. Okazało się sprawą bagatelną.
Nie nie mam szyberdachu !!

PostNapisane: 22 sie 2005, 22:55
przez Briareos
Anteny na dachu nie masz? Jak masz to zdemontuj, oczyść porządnie gumę i blachę, posmaruj pastą silikonową i skręć dobrze z powrotem. Kumplowi w jego Fordzie naciekło nieco po deszczu, ale to koło lusterka wstecznego się mokro robiło...
Druga dziura przez dach to są przepusty do tylnej klapy. Są dwa, na wężyk spryskiwacza i na kable elektryczne – może masz któryś rozwalony albo wypadł. Jeśli tylko wypadł to metoda ta sama co wyżej – wyjąć do końca, wytrzeć na mokro, wytrzeć na sucho, posmarować i zatrzasnąć z powrotem. Więcej otworów nie pamiętam – zostają uszczelki przy oknach...

A przepraszam, są jeszcze 4 mocowania bagażnika dachowego i powinny być zaślepione zatyczkami. No i byłoby to dużym niedopatrzeniem ze strony Mazdy jakby nie miały spływów – ale może się tam takowe nie zmieściły :D To też sprawdź.