Klub MazdaSpeed

Witam, mazda 323f BA 95r. szyberdach oryginał. Problem następujący: szyber otwiera się normalnie (w poziomie do środka dachu), a jest problem przy zamykaniu gdyż przy włączeniu przycisku zamykania jakby coś go trzymało i silniczek jęczy jakby miał się spalić zaraz i trzeba mocno pomagać ręką napychając szyber do przodu:( W czym może tkwić problem? jakieś propozycje? Czytałem, że żeby się dobrać do niego to trzeba rozmontować pół wnętrza w celu zdjęcia podsufitki... Więc może dało by się to jakoś ominąć? Proszę o pomoc

otwórz szyberdach wyjdz z auta i poobserwuj z wgóry szyny itp czy nigdzie nie obciera, czy jest jakiś smar. Być może linki ciężko chodzą.

No właśnie tam był oryginalny taki biały smar ale był już stary i zaschnięty to go zeskrabałem jesienią. Wygląda to troche tak jakby uszczelka była sucha i stawiała opór przy zamykaniu jak przesuwa się po tych szynach... Może pomogłoby jak bym przesmarował szyny i uszczelke WD40 lub czymś takim?

Spróbuj, tylko na uszczelkę oleju nie polewaj bo spuchnie.

Dzisiaj dokładniej przyjrzałem się sprawie i zauważyłem, że gdy szyber zaczyna się zamykać to "kosi" go jakby "ciągnęła" tylko lewa strona i wtedy gdy dopycham ręką prawą stronę to zamyka się poprawnie. Czy z każdej strony jest pojedyncza linka czy jest tylko jedna na środku? bo wygląda na to, że jeśli są dwie to prawa spadła albo się urwała... Ma ktoś może schemat lub jakiś rysunek żeby zobaczyć bez rozbierania co mogłoby być przyczyną?

Mam ten sam problem. Wygląda to tak jakby jakiś spadek mocy bądź mocne spowalniające tarcie.
Chodź odgłos zsuwającego dachu wydaje się być zdrowy, poza ciężką pracą silniczka.