Strona 1 z 1
Mazda od spodu..

Napisane:
27 lis 2010, 18:56
przez pioterbezkitu
Jak wyglądają Wasze mazdy (rocznik ok 97-00) od spodu? Mocno rude? U mnie taki rudzielec, ze az razi po oczach
Mechanik ma mi wymienic przewody hamulcowe bo tez od korozji az ciekna. Kupilem zastana MAdzie, ale nie sadzilem ze tak zle od spodu

Re: Mazda od spodu..

Napisane:
27 lis 2010, 18:59
przez rafał88
Ja tam ogadalem swoja i jest ok troszke jest rdzy ale nie ma tragedi na wiosne szykuje jej konserwacje, mialem to zrobic na ta zimie no ale czas nie pozwolil. jedynie co to tylne nadkola zakonserwowalem i ogolnie jakby spod bagaznika.
Re: Mazda od spodu..

Napisane:
27 lis 2010, 19:03
przez pioterbezkitu
Ja dałem pupy z kupnem

Sam nie wiem czy ja sprzedawac czy jezdzic
Re: Mazda od spodu..

Napisane:
27 lis 2010, 19:07
przez chuchErro
Ja rownież konserwowalem tylko nadkola i progi pokrylem biteksem, ale póki co na dzień dzisiejszy nie ma kawalka rdzy(moze poza wachaczami. Jedyne co mam zgnite, to drązki od biegów, ktore wyglądają nieciekawie;] rok 98
Re: Mazda od spodu..

Napisane:
27 lis 2010, 19:19
przez mariushjj
Moja nie wygląda tragicznie, jedynie wahacze z przody są troche zardzewiałe, tylna belka lekko, drążek zmiany biegów i małe ślady na połaczeniu progu z błotnikiem obie strony. Tragedii nie ma. Miałem to wyczyścić w lato i zakonserwować, ale niestety nie było czasu a teraz to juz pogoda nie bardzo do takich prac

.
Re: Mazda od spodu..

Napisane:
27 lis 2010, 20:24
przez kosteq7
U mnie tez nieciekawie to wygladalo, cale podwozie rude szczegolnie tyl. ALe zrobilem konserwacje calosci razem z progami i na kilka lat starczy

Re: Mazda od spodu..

Napisane:
27 lis 2010, 20:27
przez pioterbezkitu
kosteq7 napisał(a):U mnie tez nieciekawie to wygladalo, cale podwozie rude szczegolnie tyl. ALe zrobilem konserwacje calosci razem z progami i na kilka lat starczy

Drogo Cie to wynioslo?
Re: Mazda od spodu..

Napisane:
27 lis 2010, 20:43
przez ralf8484
to coś macie je słabo zabezpieczone a najpewniej to niektóre egzemplarze są po prostu po powodziowe u mnie rocznik 95 zero rdzy a zabezpieczałem jedynie tylne nadkola
Re: Mazda od spodu..

Napisane:
27 lis 2010, 20:52
przez pioterbezkitu
Moj raczej bez powodzi, ale sporo stal, mechanik powiedzial ze przynajmniej pol roku. Silnik poki co wyglada, ze igielka. 2.0 D i wyglada na to ze oryginalny przebieg 170 000, pali na dotyk, chodzi rowniutko. Tylko ten rudzielec mnie martwi
Re: Mazda od spodu..

Napisane:
27 lis 2010, 23:48
przez Pioteq25
Rurki hamulcowe w aucie 15 letnim mogą się nadawać do wymiany.
Na rdzę polecam dinitrol RC900 plus baranek 447.
W lecie robiłem kompleksowo podłogę plus nadkola tymi środkami. Wszystko kupowałem w klakiernik.pl i muszę przyznać, że poziom obsługi na najwyższym poziomie. Ceny najniższe na sieci.
http://www.klakiernik.pl/index.php?cat_ ... rt=default
Re: Mazda od spodu..

Napisane:
28 lis 2010, 00:24
przez zipsqad88
jak ja zajrzałem pod swoją mazde to sie za głowę złapałem rudo jak niewiem co i co najgorsze się okazało miska olejowa i wydech do wymiany:/
Re: Mazda od spodu..

Napisane:
28 lis 2010, 00:31
przez kosteq7
pioterbezkitu napisał(a):kosteq7 napisał(a):U mnie tez nieciekawie to wygladalo, cale podwozie rude szczegolnie tyl. ALe zrobilem konserwacje calosci razem z progami i na kilka lat starczy

Drogo Cie to wynioslo?
250zl

Re: Mazda od spodu..

Napisane:
28 lis 2010, 00:34
przez TonSiL
Ja na szczęście mam tylko mały spaw do zrobienia przy kacie i pordzewiałe duże wahacze z tyłu (te, które idą od kół do osi auta). Jak narazie spokój. Nawet progi nie są pozaginane. Tłumiki też jeszcze eleganckie

Re: Mazda od spodu..

Napisane:
28 lis 2010, 17:50
przez adeek
Ja tam po zakupie od razu zakonserwowałem podwozie, zresztą co roku powtarzam taki zabieg

Nie żeby co rok mam rudo, poprostu z nudów w wolnych chwilach zabierałem się za [tiiit]

Dziś podwozie wygląda według mnie na idealne jak na autko 13-nasto letnie

Re: Mazda od spodu..

Napisane:
28 lis 2010, 18:27
przez grabu122
Idealna jak na swój wiek
Mistrzowskie określenie sprzedającego samochód
Widzę pieczołowicie wszyscy konserwują......
Oby tylko..... (najczęściej to już nowy właściciel

)pod tą grubą warstwą konserwacji nie znalazł zaawansowanej korozji, a i przyschniętego błota, którego "konserwatorowi" nie chciało się nawet oczyścić

takie "kwiatki" niestety też się zdarzają

Re: Mazda od spodu..

Napisane:
28 lis 2010, 22:59
przez HOGUM
Panowie!
Na "rudego" nie ma rady.Po moim pierwszym zakupie 323 bg który własnie ze względu na "rudego" wylądował na szrocie, 323f ba 95r. kupowałem pod tym kątem.I kupiłem....silnik do remontu bo pije 1l na 300 km

Re: Mazda od spodu..

Napisane:
28 lis 2010, 23:10
przez puznies0
a u mnie jest rocznik 95 i jak robiłem konserwę przed zimą czyli jakieś 2 tygodnie temu to aż w szoku jestem że tak [tiiit] stan jest... nic ani nawet jednego miejsca gdzie by się coś pojawiało... dodam że furę mam już od prawie 3 lat i dopiero pierwszy raz ją konserwowałem przed zimą na podwoziu... w zeszłym roku nie było czasu a 2 lata temu chęci... w tym roku powiedziałem sobie że trzeba się zabrać bo w końcu zacznie coś ją łykać ale okazało się że jest pięknie utrzymana na podwoziu...
Re: Mazda od spodu..

Napisane:
29 lis 2010, 15:26
przez adeek
grabu122 napisał(a):Idealna jak na swój wiek
Mistrzowskie określenie sprzedającego samochód
Widzę pieczołowicie wszyscy konserwują......
Oby tylko..... (najczęściej to już nowy właściciel

)pod tą grubą warstwą konserwacji nie znalazł zaawansowanej korozji, a i przyschniętego błota, którego "konserwatorowi" nie chciało się nawet oczyścić

takie "kwiatki" niestety też się zdarzają

hehe nie no Madzi do wakacji raczej nie planuje sprzedać
Co do korozji pod grubą warstwą to niestety smutna prawda i można takie autko nabyć
Ale podejrzewam iż 2/4 właścicieli aut jak się zabiera za konserwację to stara się robić to dokładnie a nie na "szybko", no chyba że w grę wchodzi sprzedaż auta

Re: Mazda od spodu..

Napisane:
30 lis 2010, 20:28
przez macciiek