Cykanie zegara predkościomierza..

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez Jaksa » 25 lip 2005, 19:16

Bartosz napisał(a):Jaksa o jakich środkach mówisz(napisz coś bliższego na ten temat).
Kiedys był zwykły smar do łozysk ,teraz sa rozne na bazie silikonu ( a najlepiej wymienic linkę albo dorobic nową :P )
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 mar 2004, 23:46
Posty: 7850 (3/7)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 2023 Anniversary /6 2.5 BP 2019 / Mazda 3 BP 2019 .2.0 122KM

Postprzez andrzeej » 23 sty 2006, 12:41

to ja mam taki sam problem cyka ale i licznik szaleje wczoraj jechalem ok 60 na godzina i chyba sie dopalacz włączył bo tak 260 to minimum wskazywał az wskazowke w drugą strone przegieło <lol> potroaktowalem lekim klepniencim w obudowe i przestalo,, dzis znów to samo ale tempreaturka to jest -26 narazie nie bede grzebal przy tym bo za zimno na to ;)
Obrazek

Kocham ciężką prace...mógłbym patrzeć na nią
godzinami
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 sie 2005, 20:13
Posty: 60
Skąd: Wolbrom
Auto: 323F GT 1.8 16V – Fiat 126 p

Postprzez alinoe » 9 paź 2008, 00:07

Ja mam to samo, niemniej doszedłem w czym rzecz. Niestety gniazdo w liczniku nie jest wykonane z damasceńskiej stali. W otworze, w którym pracuje koniec linki wyrabia się profil kwadratowy i zamienia w owal. Pierwsze oznaki tego faktu to właśnie chrobot, cykanie i inne zaskakujące kierowcę w mroźne dni dźwięki :(

Co do poprawek – najlepiej wymienić licznik, ja jednak wiedziony mentalnością polskiego sobieradka, postanowiłem nie odpuszczać tak szybko. Na koniec linki nawlokłem rurkę termokurczliwą – potraktowałem ogniem z zapalniczki i voila! Mam nadzieję na skuteczny efekt. Zobaczymy rano.
Pozdrawiam

P.S. jeśli nie zadziała – szykujcie następny licznik szrotmani!
F-ka – diabelskie nasienie!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 sie 2004, 20:22
Posty: 160
Skąd: Grójec / W-wa
Auto: 323F BJ 2.0DITD
626GECronos 2.5V6

Postprzez alinoe » 9 paź 2008, 11:30

No i jak to mowią, "dupa z króla". Niestety prawdopodobnie ten nieszczęsny mechanizm w skrzyni nawalił. Linka jest cała, licznik działa poprawnie po sprawdzeniu wkrętarką. Ech... zawsze coś :( Może ma ktoś tą część na sprzedaż?
F-ka – diabelskie nasienie!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 sie 2004, 20:22
Posty: 160
Skąd: Grójec / W-wa
Auto: 323F BJ 2.0DITD
626GECronos 2.5V6

Postprzez alinoe » 13 paź 2008, 09:26

Okazalo sie, ze powodem jest rozsypany naped linki. Zebatka slimaka lezy sobie spokojnie w na dnie skrzyni biegow i czeka na wyjecie. Ech... jak pech to pech ;) Pozdrawiam i mam nadzieje, ze moj przypadek pomoze komus w tym temacie.
F-ka – diabelskie nasienie!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 sie 2004, 20:22
Posty: 160
Skąd: Grójec / W-wa
Auto: 323F BJ 2.0DITD
626GECronos 2.5V6

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323