Malowanie przedniego pasa – co i jak po koleji ????

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez Cysiek » 29 kwi 2006, 13:13

Przeszukałem forum i nie znalazłem nic w tym temacie. Jeżeli słabo szukałem to prosze podać linki z opisem.
Mam pytanko jak pomalować przedni pas w efce. Mam straszne odpryski, w zaprawki się bawić to bez sensu. Byłem u lakiernika i krzyknął mi 150 zł :| i do tego moja farba. Więc pomyślałem że może sam bym to zrobił. Nie mam pistoletu więc może dorobie farbe w sprayu i pomaluje. Tylko mam pytanie czym usunąć ten stary lakier, jaki podkład i czy ma sens malowanie spreyem. Możwe ktoś już tak malował więc może ma jakieś pojęcie w tej kwesti, bo ja nie mam bladego pojęcia <jelen>
Była 323f bg
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2005, 23:18
Posty: 169
Skąd: Przasnysz
Auto: Audi 80 B4 Avant 1,9 Tdi

Postprzez toady » 29 kwi 2006, 14:18

Tak, ja malowalem.
Jesli nie masz o tym pojecia to daj te 150 lakiernikowi – po prostu placisz i wymagasz, zeby bylo dobrze.
I niech Ci sie nie wydaje, ze taki lakiernik to bierze kase za nic, a przeciez nic prostszego zrobic to samemu...
Ja tez nie mialem pojecia, ale spedzilem kilkanascie ladnych nocy na czytaniu ksiazek, forów, sporo czasu kosztowaly mnie zapytania w sklepie dla lakiernikow, kilka razy malowalem na probe i za 3 czy 4 razem mi wyszlo. Sprayem tez zreszta probowalem...
Koszty materialow nie sa duze (do kompresora mam dostep) ale koszty uzyskania wiedzy i doswiadczenia ogromne. Twoja decyzja, czy zaplacisz 150pln lakiernikowi za jego wiedze i doswiadczenie czy poswiecisz kupe czasu na grzebanie przy tym.
Michal
____________________________________________
jest: srebrna 323F BJ 2.0 DITD 2002
byla: czerwona 323F BG 1.6 16V 1991
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 paź 2005, 14:53
Posty: 175
Skąd: Kraków
Auto: 323F BJ DITD '02

Postprzez Cysiek » 29 kwi 2006, 15:58

toady napisał(a):Jesli nie masz o tym pojecia to daj te 150 lakiernikowi

Chodzi o to że sprayem potrafie malować :D . Tylko kwestia ile warstw podkładu położyć, czym usunąć stary lakier. Gdyby to chodziło o drzwi czy maske to bym się nie zastanawiał tylko oddał do lakiernika, ale to jest mały element więc można spróbować. ;)
Była 323f bg
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2005, 23:18
Posty: 169
Skąd: Przasnysz
Auto: Audi 80 B4 Avant 1,9 Tdi

Postprzez eMiX3 » 29 kwi 2006, 16:32

toady napisał(a):Jesli nie masz o tym pojecia to daj te 150 lakiernikowi – po prostu placisz i wymagasz, zeby bylo dobrze.

ale wiesz kazdy uczy sie na bledach a i w przyszlosci moze mu sie to przydac, nauczy sie na tym nieszczesnym pasie i bedzie potrafil polozyc lakierek w przyszlosci co mu wynagrodzic te pare godzin nauki.
Ja na wstepie bym spray odradzal, zrob to porzadnie na pistolecie ( napewno jakis znajomy posiada kompresorek). Ja niestety nie jestem lakiernikiem wiec dokladnie Ci nie napisze ale z tego co przesiedzialem przesiedzialem przy swojej madzi gdy dostawala nowa powloke to tak: Jesli pas jest juz calkowicie przygotowany do lakierowania i stara powloka lakiernicza jest dobrze zachowana (tzn nie odchodzi lakier) to nie konieczne jest pozbywanie sie tej powloki. Jesli sie myle to prosze o fachowca o poprawke. Napewno ktos kto zajmuje sie lakierowaniem na codzien wypowie sie i da Ci kilka rad. Ja niestety w toku swojej samodzielnej nauki nie doszedlem jeszcze do etapu lakierowania ;). Pozdrawiam
Speed it's all I need
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 gru 2005, 13:36
Posty: 128
Auto: mx3 1.6 DOHC wolne :(

Postprzez toady » 30 kwi 2006, 12:51

Pierwsza i podstawowa roznica miedzy sprayem a pistoletem to lakier :)
Lakiery akrylowe (bo takimi sie zajmowalem) to sa lakiery dwuskladnikowe, tzn. bezposrednio przed malowaniem miesza sie lakier i utwardzacz i maluje pistoletem. Uzyskuje sie dzieki temu powloki o wlasciwosciach bliskich, jezeli nie lepszych, co fabryczne.
W sprayu sie tak nie da, bo trzeba by zmieszac utwardzacz przed nabiciem puszki, a to znaczy ze lakier zastygl by w puszcze zanim go doniesiesz do domu :)
W sprayu uzywa sie samego lakieru rozcienczonego rozpuszczalnikami. Po odparowaniu rozpuszczalnika pozostaje sama zywica akrylowa, ale jej twardosc pozostawia sporo do zyczenia.
Pewnym wyjscie byloby kupienie drugiego spraya z samym utwardzaczem, ale tak sie nie robi, bo proporcje utwardzacza i lakeiru musza byc scisle zachowane i nie ma mozliwosci nalozenia tego sprayem.

To jest krotki rys na temat lakierow.
Naprawde, caly temat jest o wiele wiele wiele bardziej rozbudowany i naprwde nie sposob go tu opisac.

Stary lakier zdejmiesz szpachelka, papierem sciernym, szlifierka oscylacyjna itp (do wybor do koloru).
Co do przygotowania podloza to probowalem Brunox Epoxy, Cortanin F i jeszcze jeden polski specyfik w malej puszeczce, ale zapomnialem nazwy. Generalnie tylko brunox jest w sprayu i daje jako takie efekty jak nie masz pistoletu, ale uwaga ta sama co do lakierow.

Podklady antykorozyjne, szpachle, zywice epoxy itp. sprawy stosujesz do wypelnienia ubytkow.
Na koniec idzie lakier i samych sposobow lakierowania jest z 5 jak nie wiecej...
Poszukaj sobie jakichs stron o wadach lakierniczych (ja mialem broszurke taką z opisem) i z tego dowiesz sie czego nie robic aby nie powstaly dane wady.

Z moich doswiadczen wynika, ze elementu malowanego sprayem nie da sie polerowac i trzeba sie obchodzic jak z jajkiem, a to znaczy, ze jak cos Ci nie wyjdzie to zostaje tylko zmywacz i zdjecie calej powloki.
Trzeba cholernie uwazac na zacieki – jeden falszywy ruch i malowanie trzeba powtarzac... Malowanie tylnej klapy zajelo mi kiedys caly dzien :) ale za to efekt jest w miare ladny...

Pozostaje mi tylko zyczyc wytrwalosci w nauce i powodzenia
Michal
____________________________________________
jest: srebrna 323F BJ 2.0 DITD 2002
byla: czerwona 323F BG 1.6 16V 1991
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 paź 2005, 14:53
Posty: 175
Skąd: Kraków
Auto: 323F BJ DITD '02

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323