Udało mi się dzisiaj znaleźć czas na podłączenie sterowania kierunkowskazami. Obeszło się bez zdejmowania elementów kokpitu, ale bez gimnastyki się nie obeszło, na szczęście umiem zrobić mostek
Na zdjęciu poniżej mamy kostkę do której będziemy się podpinać, kostka ta została odłączona od przekaźnika o nazwie "FLASHER"

Podpinać się będziemy do przewodów: zielono czarnego i zielono białego, ja przewody lutowałem. Żeby nie komplikować sobie sprawy nie przecinamy przewodów tylko ścinamy z nich izolację – tak jak zaznaczyłem czerwonymi kółkami. Aby przy późniejszym podłączaniu przewodów od sterownika za bardzo się nie męczyć – polecam obcynować wszystkie końcówki przewodów, szczególnie tutaj, bo jak będziemy mieli obcynowane przewody to znacznie to przyśpieszy dopięcie przewodów od sterownika, a pod kierownicą nie jest za wygodnie i czas ma znaczenie dla naszych mięśni, a ja gimnastyczką nie jestem

I teraz musimy przedłużyć przewody ze sterownika, technika dowolna.
Ja siebie puściłem jak na zdjęciach, czyli nad rurką od klimatyzacji, wtedy jest pewność że nie wyrwiemy przewodów przy zamykaniu lub otwieraniu schowka.


Aby przeciągnąć przewody ze schowka na stronę pedałów, polecam wyciągnąć radio, wtedy bez problemu będziemy mogli przełożyć przewody od schowka do otworu na radio, a potem od otworu na stronę pedałów.

I tak to wygląda po zlutowaniu i zaizolowaniu (nie ma roboty bez taśmy izolacyjnej

I na koniec efekt końcowy
jedno mrugnięcie – zamykanie
dwa mrugnięcia- otwieranie
wiele mrugnięć – sygnalizacja kierunkowskazami
Na koniec dodam, że oszczędność przy własnym montażu 50zł, ale jaka satysfaaaaakcja
pozdrawiam