Rdza na rantach drzwi.
Niech to nie usypia Twojej czujności, każda blacha kiedyś zostanie zjedzona, a jak wiadomo od rantów się zaczyna. Póki co gratuluje dobrej blachy, przemyśl czy nie zabezpieczyć jej póki czas (myślę szczególnie o operacji którą wykonałem – niestety za trochę za poźno).SimoneuS napisał(a):ja mam auto z salonu w Polsce i ani grama rdzy......... tylko pod spodem na róznych elemenatch zawieszenia są ślady ale myslę że u każdego takie znajdę
Jak wiadomo nie można mieć wszystkiego więc ja natomiast mogę się pocieszyć niezawodnym silnikiem Z5.
Pozdrowienia
MiKo,
M6 – MZR-CD 2006/07 -2.0 143KM DPF 82kkm
MiKo,
M6 – MZR-CD 2006/07 -2.0 143KM DPF 82kkm
- Od: 12 wrz 2004, 17:39
- Posty: 294
- Skąd: Katowice
- Auto: M6 '06/07 MZR-CD 2.0 143KM DPF
Witam,
Odnośnie zabezpieczeń antykorozyjnych ja też mogę polecić produkty Valvoline z serii Tectyl. Z kolegą w naszych Mazdach zabezpieczaliśmy tym środkiem całe podwozie i podłużnice. Inny środek jest na otwarte powierzchnie, a inny do zamkniętych profili. Teraz mnie czeka odkręcenie plastikowych listw na progach i wpuszczenie preparatu do środka. Praktyka pokazuje, że progi korodują najczęściej od wewnątrz, tak więc warto zajrzeć przez otwory i zobaczyć, czy są naloty korozji.
Producent podaje, że preparat jest odporny na sól, więc po zimie się okaże. Natomiast ten do profili zamnkiętych można kłaść bezpośrednio na rdzę lub wykorzystywać jako podład na preparat do zewnętrznych powierzchni. Ponadto ostatnio wpadł mi w ręce Tectyl o konsystencji PCV przeznaczony specjalnie do zabezpieczenia wnęk zakoli.
Niedaleko mnie jest warsztat zajmujący się zabezpieczaniem aut. Podpatrzyłem, że natryskują te same preparaty, które ja też używałem. Ponadto dają długą gwarancję na takie zabezpieczenie, tak więc chyba warto wypróbować te specyfiki.
Odnośnie zabezpieczeń antykorozyjnych ja też mogę polecić produkty Valvoline z serii Tectyl. Z kolegą w naszych Mazdach zabezpieczaliśmy tym środkiem całe podwozie i podłużnice. Inny środek jest na otwarte powierzchnie, a inny do zamkniętych profili. Teraz mnie czeka odkręcenie plastikowych listw na progach i wpuszczenie preparatu do środka. Praktyka pokazuje, że progi korodują najczęściej od wewnątrz, tak więc warto zajrzeć przez otwory i zobaczyć, czy są naloty korozji.
Producent podaje, że preparat jest odporny na sól, więc po zimie się okaże. Natomiast ten do profili zamnkiętych można kłaść bezpośrednio na rdzę lub wykorzystywać jako podład na preparat do zewnętrznych powierzchni. Ponadto ostatnio wpadł mi w ręce Tectyl o konsystencji PCV przeznaczony specjalnie do zabezpieczenia wnęk zakoli.
Niedaleko mnie jest warsztat zajmujący się zabezpieczaniem aut. Podpatrzyłem, że natryskują te same preparaty, które ja też używałem. Ponadto dają długą gwarancję na takie zabezpieczenie, tak więc chyba warto wypróbować te specyfiki.
- Od: 1 wrz 2005, 00:43
- Posty: 76
- Skąd: Pruszków
- Auto: Audi 80 B4 1Z '94r.
Robiąc podwozie preparatem Valvoline Tectyl Bodysafe nie ma potrzeby usuwać zabezpieczenia fabrycznego. Środek służy do uszczelnienia istniejącego już zabezpieczenia, tak więc wystarczy tylko dobrze umyć i wypłukać. W miejscach, gdzie jest znaczna korozja (u mnie była przy przednich punktach do podnoszenia samochodu) trzeba w miarę dobrze oczyścić szczotką drucianą, i jako podkładu użyć Tectyl ML do profili zamkniętych.
Jedno utrudnienie, jakie zauważyłem, to bardzo długi czas schnięcia, nawet do kliku dni. Ale w efekcie powłoka chyba do końca schnie i po mocniejszym naciśnięciu ma gumową konsystencję.
Jedno utrudnienie, jakie zauważyłem, to bardzo długi czas schnięcia, nawet do kliku dni. Ale w efekcie powłoka chyba do końca schnie i po mocniejszym naciśnięciu ma gumową konsystencję.
- Od: 1 wrz 2005, 00:43
- Posty: 76
- Skąd: Pruszków
- Auto: Audi 80 B4 1Z '94r.
Fluidol, Testyl Bodysafe 190 – czy możesz opisać co to dokładnie jest i gdzie to dostać?tomekrvf napisał(a):Od Fluidolu dużo lepszy jest Valvoline Tectyl MLMiKo napisał(a):Fluidolem
Napsikaj do środka drzwi przez dziury odpływowe, a na zewnątrz daj Testyl Bodysafe 190
Ja po malowaniu – w Polsce – też wolałbym co nieco zabezpieczyć, szczególnie progi, które były spawane. Ale auto nie było bite tylko przerysowane gwoździem z dwu stron i wgniecione progi były od zasp chyba...
Może jakieś szczegółowe rady?
Pozdrowienia
323f BA [coś ma wspólnego z Porsche]
- Od: 30 sty 2005, 15:12
- Posty: 48
- Skąd: Ruda O.S.
- Auto: 323F '97 BA Z5 full
To środki antykorozyjne, Fluidol to chyba tańszy krajowy produkt, teoretycznie pewnie gorszy od Valvoline (Tectyl) choć ciężko sprawdzić.Rayen napisał(a):Fluidol, Testyl Bodysafe 190 – czy możesz opisać co to dokładnie jest i gdzie to dostać?
Produkty antykorozyjne dzielą się na :
– stosowane do profili zamkniętych (progi , drzwi, łączenia itd) – tutaj stosujemy Tectyl ML (ewentualnie Fluidol)
– stosowane do podwozia – Tectyl Bodysafe z podkładem Tectyl ML – ja kiedyś poprzednie autka konserwowałem Bitexem
Wskazówki – kup Tectyl ML i napsikaj do dolnych rantów drzwi oraz do rantu klapy bagażnika. Ja podwozia na razie nie ruszam, bo jest OK – ale generalnie też warto zabezpieczyć – autko ma 8 lat także chyba już wypada. Oczywiście popsikaj tam gdzie uważasz (miejsca spawane itd).
Produkty o których mowa można nabyć w sklepach motoryzacyjnych.
Pozdrowienia
MiKo,
M6 – MZR-CD 2006/07 -2.0 143KM DPF 82kkm
MiKo,
M6 – MZR-CD 2006/07 -2.0 143KM DPF 82kkm
- Od: 12 wrz 2004, 17:39
- Posty: 294
- Skąd: Katowice
- Auto: M6 '06/07 MZR-CD 2.0 143KM DPF
A nie zastanawiał sie ktoś z was czemu to tam koroduje
Czy ktoś z was podczas mycia fury schylił sie i umył te miejsca Wątpie, no może teraz jak już skorodowało.
Ja zawsze tam czyszcze, szczególnie w zimie. i wam teżto polecam. W tej mam takie obrawy, ale w poprzedniej, którą jeździłem prawie 4 lata na rantach nie było problemu, bo je czyściłem.
Teraz jak pozabezpieczacie, to pamiętajcie omyciu w tamtych miejscach co by bród tam nie zalegał, bo nie tylko sól powoduje korozje. W lecie macie tam błoto, a jak błoto to i wode, a to jest ciągła wilgoć w tych miejscazh
A co do parkowania pod chmurka to was zdziwie, ale w zimie jest to kożystniejsze, bo w garażu za każdym razem śnieg sie rospuszcza i wtedy dopiero zaczyna sie korozja 9wilgoć i sól to nic dobrego) a na dworze mamy cięgle obmarźnięte.
A na wiosne obowiązkowo mycie podwozia.
Czy ktoś z was podczas mycia fury schylił sie i umył te miejsca Wątpie, no może teraz jak już skorodowało.
Ja zawsze tam czyszcze, szczególnie w zimie. i wam teżto polecam. W tej mam takie obrawy, ale w poprzedniej, którą jeździłem prawie 4 lata na rantach nie było problemu, bo je czyściłem.
Teraz jak pozabezpieczacie, to pamiętajcie omyciu w tamtych miejscach co by bród tam nie zalegał, bo nie tylko sól powoduje korozje. W lecie macie tam błoto, a jak błoto to i wode, a to jest ciągła wilgoć w tych miejscazh
A co do parkowania pod chmurka to was zdziwie, ale w zimie jest to kożystniejsze, bo w garażu za każdym razem śnieg sie rospuszcza i wtedy dopiero zaczyna sie korozja 9wilgoć i sól to nic dobrego) a na dworze mamy cięgle obmarźnięte.
A na wiosne obowiązkowo mycie podwozia.
Ja też czyszczę ranty drzwi, zwłaszcza w zimie i gdyby ten samochód był wcześniej u mnie to pewnie by nie zardzewiał, ale nie dano mu szansy. A z tym trzymaniem pod chmurką też się zgodzę, że to może byc czasem lepsze. W garażu nie ma dobrej wentylacji i ta wilgoć się tam utrzymuje no i zaczyna gnić. Na dworze jest przewiew, ma szansę wyschnąć o ile nie pada.Waluś napisał(a):A nie zastanawiał sie ktoś z was czemu to tam koroduje
Czy ktoś z was podczas mycia fury schylił sie i umył te miejsca Wątpie, no może teraz jak już skorodowało.
Ja zawsze tam czyszcze, szczególnie w zimie. i wam teżto polecam. W tej mam takie obrawy, ale w poprzedniej, którą jeździłem prawie 4 lata na rantach nie było problemu, bo je czyściłem.
Teraz jak pozabezpieczacie, to pamiętajcie omyciu w tamtych miejscach co by bród tam nie zalegał, bo nie tylko sól powoduje korozje. W lecie macie tam błoto, a jak błoto to i wode, a to jest ciągła wilgoć w tych miejscazh
A co do parkowania pod chmurka to was zdziwie, ale w zimie jest to kożystniejsze, bo w garażu za każdym razem śnieg sie rospuszcza i wtedy dopiero zaczyna sie korozja 9wilgoć i sól to nic dobrego) a na dworze mamy cięgle obmarźnięte.
A na wiosne obowiązkowo mycie podwozia.
- Od: 24 kwi 2005, 18:09
- Posty: 290
- Skąd: Biała Podlaska
- Auto: Mitsubishi Carisma 1,8 GDI '99
Nie do końca się zgodze lepszy od parkowania pod chmurką jest NIEOGRZEWANY garaż bo nie masz co rano dodatkowej porcji śniegu i szronu. Do tego pytanie czy się jeżdzi codziennie samochodem bo jeżeli nie czyli powiedzmy dwa trzy razy w tygodniu to pobyt w ogrzwanym garażu bedzie dla autka znacznie lepszy niż pod kupą śniegu. Poza tym na zewnątrz często jest tak że temperatura zmienia się w południe +2 opad śniegu w nocy -5 auto w garażu tego nie doświadcza.Waluś napisał(a):A co do parkowania pod chmurka to was zdziwie, ale w zimie jest to kożystniejsze, bo w garażu za każdym razem śnieg sie rospuszcza i wtedy dopiero zaczyna sie korozja 9wilgoć i sól to nic dobrego) a na dworze mamy cięgle obmarźnięte.
A na wiosne obowiązkowo mycie podwozia.
- Od: 20 lip 2005, 16:56
- Posty: 1241
- Skąd: Polanka Wielka
- Auto: Focus I TDCi
Dzięki .MiKo napisał(a):(...)
323f BA [coś ma wspólnego z Porsche]
- Od: 30 sty 2005, 15:12
- Posty: 48
- Skąd: Ruda O.S.
- Auto: 323F '97 BA Z5 full
Z tym to różnie bywa. Ja mam nieogrzewany garaż w szeregowcu, i w zimie mam najbardziej irytujący problem. Jak wyjeżdżam z garażu to wszystkie szyby w mgnieniu oka mi zaparowują. A co to oznacza Wilgoć i to duża, której niestety auto nie lubi. Mam garaż z okienkiem, które jest otwarte i z kratkami nad drzwiami, więc wętylacja jast przyzwoita.sołtys napisał(a):Nie do końca się zgodze lepszy od parkowania pod chmurką jest NIEOGRZEWANY garaż bo nie masz co rano dodatkowej porcji śniegu i szronu. Do tego pytanie czy się jeżdzi codziennie samochodem bo jeżeli nie czyli powiedzmy dwa trzy razy w tygodniu to pobyt w ogrzwanym garażu bedzie dla autka znacznie lepszy niż pod kupą śniegu. Poza tym na zewnątrz często jest tak że temperatura zmienia się w południe +2 opad śniegu w nocy -5 auto w garażu tego nie doświadcza.
Jak się okazało, te niewinne purchlaczki mogą być zdradliwe. U mnie się tym ostatecznie blacharz zajął. 150zł za element zaśpiewał – w to wlicza pomalowanie z powrotem po czyszczeniu, ale że od środka, to lakier nie musi być idealnie zcieniowany z resztą drzwi / klapy. Do tego wosk jakowyś do przestrzeni zamkniętych w drzwiach.
Teraz drzwi i klapa wyglądają jak nówki – nawet nie wiem, gdzie jest nowa farba, tak to genialnie zrobili .
Teraz drzwi i klapa wyglądają jak nówki – nawet nie wiem, gdzie jest nowa farba, tak to genialnie zrobili .
Waszmościowie napiszcie, ile litrów Vavolin trzeba kupić, by zabezpieczyć Mazde?
Aaa nakłada się to pędzlem, czy pistoletem, na gorąco, czy zimno.
Pozdrowienia.
Aaa nakłada się to pędzlem, czy pistoletem, na gorąco, czy zimno.
Pozdrowienia.
"Polemika – w zależności od interlokutora może to być wymiana poglądów, wymiana ciosów lub wymiana ognia."
- Od: 29 lut 2004, 07:38
- Posty: 59
- Skąd: Rybnik
- Auto: probe 2,2T prawie jak mazda
Po przeczytaniu posta, zbadałem sprawę drzwi i znazłem niegroźne ogniska od wewnętrznej strony, ale za to na całej długości rantu... Zapsikałem dziś fluidolem, ale bez drapania – boję się, że drapanie mogło by tylko przyspieszyć rdzewienie, z drugiej strony teraz się boję, że będzie sobie teraz rdzewieć pod powłoką fluidolu z tego powodu, że nie wyczyściłem – jak myślicie?
Aha i jeszcze coś, nie potrafię znaleźć na spodzie drzwi w mojej Mazdzie tych odpływów, przez które by szło za pomocą rurki wstrzyknać fluidolu . W Swifcie takie miałem, bo przecież przez nie woda odpływa a w Mazdzie nie widzę .
Jeszcze jedno pytanie, na progach od spodu są takie plastikowe grzybki, mocno siedzą i nie udało mi się ich wyciagnąć. Czy służą do tego, żeby je zdjąć i psikać przez otwory konserwację, czy są tam w innym celu? Jeśli je wydłubę, to czy potem wejdą na swoje miesjce na tyle ciasno, że nic się nie będzie tam dostawać?
Aha i jeszcze coś, nie potrafię znaleźć na spodzie drzwi w mojej Mazdzie tych odpływów, przez które by szło za pomocą rurki wstrzyknać fluidolu . W Swifcie takie miałem, bo przecież przez nie woda odpływa a w Mazdzie nie widzę .
Jeszcze jedno pytanie, na progach od spodu są takie plastikowe grzybki, mocno siedzą i nie udało mi się ich wyciagnąć. Czy służą do tego, żeby je zdjąć i psikać przez otwory konserwację, czy są tam w innym celu? Jeśli je wydłubę, to czy potem wejdą na swoje miesjce na tyle ciasno, że nic się nie będzie tam dostawać?
- Od: 9 wrz 2005, 15:06
- Posty: 67
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 323F BA '97 1.8
dzis zabezpieczylem cale podwozie mojej madzi na zime , kupilem puszke bitexu w sprayu i jazda , pozdro
-
Pyton162
a wczesniej coś zastosowałeś jakieś odrdzewiacze czy cos takiego ? likwidowałeś rdzę czy od razu stosowałes Bitex ? ( a jaka jest cena Bitexu w sprayu ?) , ja tez ciągle się przymierzam zeby to zrobić...
pozdrówka z Madziolką w tle
- Od: 1 kwi 2004, 11:38
- Posty: 293
- Skąd: Białystok
- Auto: Została juz tylko Mazda2 1.4
Fang napisał(a):Po przeczytaniu posta, zbadałem sprawę drzwi i znazłem niegroźne ogniska od wewnętrznej strony, ale za to na całej długości rantu... Zapsikałem dziś fluidolem, ale bez drapania – boję się, że drapanie mogło by tylko przyspieszyć rdzewienie, z drugiej strony teraz się boję, że będzie sobie teraz rdzewieć pod powłoką fluidolu z tego powodu, że nie wyczyściłem – jak myślicie?
Aha i jeszcze coś, nie potrafię znaleźć na spodzie drzwi w mojej Mazdzie tych odpływów, przez które by szło za pomocą rurki wstrzyknać fluidolu . W Swifcie takie miałem, bo przecież przez nie woda odpływa a w Mazdzie nie widzę .
Jeszcze jedno pytanie, na progach od spodu są takie plastikowe grzybki, mocno siedzą i nie udało mi się ich wyciagnąć. Czy służą do tego, żeby je zdjąć i psikać przez otwory konserwację, czy są tam w innym celu? Jeśli je wydłubę, to czy potem wejdą na swoje miesjce na tyle ciasno, że nic się nie będzie tam dostawać?
mnie tez niepokoja progi i te otwory odpływowe w drzwiach, nie ma nikogo kto mógłby cos na ten temat poradzic ?
pozdrówka z Madziolką w tle
- Od: 1 kwi 2004, 11:38
- Posty: 293
- Skąd: Białystok
- Auto: Została juz tylko Mazda2 1.4
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości